Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KRETA-WYSPA SLONCA, WIELKIEGO BLEKITU I JEDNEJ Z NAJSTARSZYCH KULTUR SWIATA. » KRETA EXPRESS - CO ZALICZYĆ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Kreta Express - co zaliczyć?

  
gruby01
27.02.2021 04:40:24
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7319943
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 6
Kalimera, szukam porady odnośnie tej pięknej wyspy wesoły

Tak się mianowicie złożyło, że nieobyty w wyjazdach korposzczur zmienia pracę, musiałem na szybko wykorzystać zaległe punkty na beneficie Kafeteria i bum, stało się - wykupiłem sobie za 1,3 k. trzy dni solo na Krecie w maju, konkretnie w Retimno, w hotelu Olympic Palladium (trzy gwiazdki powinny wystarczyć żeby nikt mnie nie okradł, nie zgwałcił ani żebym się niczym nie zaraził plus jeśli wierzyć Google, miejscówka jest w samym centrum miasta). W Grecji będę po raz drugi - 5 lat temu mieszkałem przez miesiąc w Salonikach jako studenciak na letniej wymianie, odwiedziłem też przy tamtej okazji Ateny, Werginę, no i oba dostępne dla turystów "paluchy" rajskiego Chalkidiki, gdzie też chętnie bym wrócił, no ale stwierdziłem, że pora zaliczyć nowe, kultowe miejsce. A że władam językiem greckim, wiem, że lokalsi uwielbiają takie przypadki i do tego mam język w gębie, to mam nadzieję, że i solo nie będę się tam nudził.

Generalnie jaram się jak mój dziadek na krzyżówkę z "Faktu", mój wstępny program jest bardzo napięty i chciałem poznać opinie bardziej zaznajomionych z tematem ludzi na temat tego, na ile jest on realny no i co przede wszystkim warto zobaczyć w każdym z punktów.

Przylot mam w piątek późnym wieczorem z Wrocławia do Chanii. Jeśli wierzyć dość oszczędnej w słowach pani z biura Wakacje.PL (na Kafeterii nie było jakiegoś porażająco szerokiego wyboru biur) transport do Retimno mam zapewniony choćby się waliło, paliło i było jakieś opóźnienie. Miło, bo przylatuję o 21:45, a znalazłem w sieci, że ostatni KTEL jest o 22:00 i potem teoretycznie byłaby kicha.

Pierwszy dzień, sobotę, planuję na zwiedzanie Retimno (jakieś poleconka co do zabytków, knajpek, itd?) no i chill na plaży (o ile wiem, we wczesnym maju nie ma już żadnego problemu z kąpaniem?).

Drugi, niedzielę, na wyjazd z samego rańca do Heraklionu, czyli jakieś 80 km i cały dzień tam. Może też znajdzie się chwila na chill na plaży, która podobno jest w samym centrum, no ale generalnie mam w sobie duszę historyka, więc dzień będzie nastawiony na intensywne zwiedzanie. Na pewno obowiązkowym punktem będzie Knossos (wiem, że jest na obrzeżach, ale mam nadzieję, że transport miejski ogarnięty jest tam jakoś przyzwoicie?), a w samym mieście wyczytałem, że warto zobaczyć Muzeum Archeologiczne i/lub Muzeum Historii Krety (na oba mi pewnie czasu nie styknie) no i słyszałem, że jest tam też czadowe Akwarium. Plus przydałoby się wrócić o ludzkiej porze do hotelu w Retimno.

W trzeci dzień po śniadanku dzida do Chanii (60 km) skąd też mam o 21:00 odlot. Chcę oczywiście dojechać jak najwcześniej, żeby jak najwięcej zobaczyć, a i również znaleźć z godzinkę-dwie na #chillnaplaży, więc i tutaj będę wdzięczny za poradę, czego nie pominąć, mając jednocześnie na uwadze czas.

Wersja TLDR:
1. Najważniejsze, a i te mniej znane, a warte zobaczenia miejsca w Retimno, Heraklionie, Chanii?
2. Ciekawsze knajpki z lokalną kuchnią na portfel średniego kalibru?
3. Jak na przestrzeni tych trzech miast funkcjonuje komunikacja publiczna? Czy jakieś późniejsze godziny wieczorne/nocne też wchodzą w grę? Czy zbankrutowałbym na ewentualną taksę? Rozważam też jeszcze wypożyczenie auta, no ale kierowcą jestem bardziej niedzielno-powiatowym, a wiem jak jeżdżą Grecy, więc chyba mimo wszystko będę wolał wrócić stamtąd w jednym kawałku i też nikogo przy tak zwanej okazji nie uszkodzić.
4. Czy w niedzielę jest tam wszystko pootwierane na turystów, czy lepiej zamienić dzień pierwszy z drugim, tj. zaliczyć Heraklion w sobotę, a poczilować w Retimno na plaży w niedzielę?
5. Jakieś komentarze koronawirusowe? W umowie mam, że jeśli jakiś element programu zmieni się nie z mojej winy, to mam prawo do rozwiązania umowy i zgarnięcia mamony z powrotem, co brzmi jak dobre zabezpieczenie na wypadek gdyby Grecja zamknęła w maju granice. Pytanie tylko, co z kwarantanną. W sieci widzę głównie jakieś szczątkowe i nieaktualne beblanie. Udało mi się ustalić, że na kilka tygodni w lutym wprowadzono tymczasowy przepis, że każdy wjeżdżający do Grecji ma odbyć 7-dniową kwarantannę, gdzie ja jadę na 3, więc spoko pan zielony Niemniej jednak ryzyk-fizyk, liczę że do maja się to ogarnie, branża chyba już wystarczająco straciła w tamtym roku, żeby i teraz wstrzymywać turystykę w "ciepłych miesiącach". Wciąż jednak nurtuje mnie, co by się stało, gdybym na przykład dostał covida już na miejscu? Daliby mi jako turyście jakieś lokum żebym mógł sobie kwarantannować?
6. W związku z punktem powyższym planuję zabrać ze sobą na wszelki wypadek lapka do pracy zdalnej, więc kolejne pytanie: mam nadzieję, że internety tam śmigają? lol
7. Jeżeli ktoś z forumujących przebywa w którejś z moich trzech kreteńskich destynacji i chciałby w maju stuknąć się ouzo i coś tam mi pokazać, to zapraszamcool
  
Electra26.04.2024 04:25:32
poziom 5

oczka
  
Hades
27.02.2021 10:47:46
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 922 #7322545
Od: 2020-6-18
Cześć-tu masz stronę stworzoną przez Polaków na Krecie


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Ron9
27.02.2021 10:49:39
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze

Posty: 64 #7322547
Od: 2019-5-20


Ilość edycji wpisu: 2
Cóż, twój plan i wybór, ja bym przy tym bujaniu się się po Heraklionach i Retymnach w ciągu 3 dni: shock: czasu na chill out nie znalazł.
Noclegi w kameralnym Stavros gdzie tańczył Grek Zorba i ew. Ktelem do Chani na zwiedzanie, tak bym zrobił.
  
gruby01
27.02.2021 16:32:46
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7325042
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 5
Dzięki za stronkę, na pewno się przyda!

No jak ekspres to ekspres, chcę jak najwięcej przez ten czas zobaczyć zamiast się byczyć jęzor Niemniej jednak po przeczytaniu o plażach Balos i Elafonisi i obejrzeniu zdjęć zastanawiam się nad drobną korektą harmonogramu kosztem Chani. Mianowicie: Piątek: dojazd z lotniska w Chani do Retimno i kima. Sobota: Z samego rańca Heraklion i Knossos, powrót. Niedziela: wyskok na cały dzień typowo na Balos lub Elafonisi, byczenie się tam, wieczorem powrót do Retimno. Poniedziałek: zwiedzanie Retimno i koło 17 przejazd do Chanii, godzinny spacerek po centrum i dzida na lotnisko na 21. Więcej punktów zaliczonych. Co myślicie?
  
piekara
27.02.2021 18:10:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7325836
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Dla mnie Twój plan jest całkiem realny.

D.1 Retymno: tu port, latarnia morska i Fortezza - super miejsce. No i wieczorem warto się pokręcić po starej części. Spokojnie na plażę Ci czasu zostanie

D.2 Heraklion: nie byłam, ale byli Rodzice. Rodzice się mocno na Pałac Knossos nastawili, a wcześniej będąc w Rzymie wyszli zniesmaczeni i rozczarowani tym miejsce. Muzeum archeologiczne jest podobno super i jeśli kupisz bilet łączony Pałac+Muzeum to jest ten bilet tylko o 1 eur droższe niż bilet na sam pałac.

D.3 Chania: miejsce obowiązkowe na Krecie. Po drodze masz jeszcze Apterę, cmentarz wojenny w Souda, plaża Porta Szatana (super, polecam), wzgórze Venizelos z grobem przywódcy i widokiem na całą Chanię.

Uważam, że duży wyznacznik tego, co możesz na Krecie zobaczyć jest sposób przemieszczania się. Bo przez te 3 dni możesz sporo wycisnąć z wyspy i jeszcze poplażować, bo dzień długi, choć wiadomo, że nie będzie to w spokojnym leniwym tempie.


Morze: Końcem maja kąpałam się bez problemu na Peloponezie (21-22 st.), więc myślę, że jako że Kreta jest sporo niżej, to początek maja całkiem realny, temp. pełnie taka bałtycka w sezonie.

KTEL : w roku ubiegł, z powodu pandemii kursy autobusów były mocno ograniczone i jeszcze ograniczenia w liczbie przewożonych osób. Ceny przejazdów są przyjazne. Rozkład jazdy działa tak, że na tablicach jest podany czas wyjazdu z pętli/startu i musisz sobie doliczyć odpowiednią liczbę minut dla Twojego przystanku. Strona ktel pomoże bardzo szczęśliwy

samochód Jeśli chcesz pozwiedzać i pokorzystać z plaży, ja bym brała samochód już na lotnisku. Wiadomo, będzie to drożej niż KTEL, ale masz niezależność i jak Ci się nie spodoba dane miejsce to możesz śmiało realizować plan B. Osobiście polecę tą wypożyczalnię

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

sama z niej korzystałam i polecam. No i na pewno udało by Ci się sporo więcej zobaczyć. Na Krecie nie spotkałam się z jakąś ostrą jazdą Greków. W samym centru Chanii były trąbienia, ale na spokojnie. Nie wpychaj się do ścisłego centrum i będzie ok.

Tu moja relacja z Krety

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

Samochód pozwolił nam dużo zobaczyć.



PS. w kilku już miejscach czytałam, że hotele będą otwarte od połowy maja, a restauracje tydzień później - uwzględnij to, że wyjazd może być problematyczny....
  
piekara
27.02.2021 18:27:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7325967
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Po swoich doświadczeniach z tym regionem Krety zrobiłabym tak (choć nie ukrywam, że trochę w samochodzie siedzenia będzie, ale coś za coś):

piątek: wynajem samochodu na lotnisku, szybki przejazd do Retymno i kolacja w pobliżu portu i spacer po uliczkach

sobota: z rana Fortezza w Retymno, Moni Arkadi (historyczny klasztor) przejazd do Knossos + Muzeum w Heraklionie + plażowanie w Matali (hipisowska plaża) + wykopaliska w Fajstos + powrót na wieczór do Retymno z postojem w wiosce Spili

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



niedziela Przejazd na Elafonisi (po drodze przez góry Jaskinia Agia Sofia z "kościółkiem")+ Balos + wieczór w Chanii (klimat!!) + Retymno

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



poniedziałek poranny spacer po Retymno + Aptera + cmentarz w Souda + plaża Porta Szatana + Souda (plaża znana z filmu Greg Zorba), punkt widokowy na Chanię + jak zostanie czas to chwilę na spacer po Chalepa lub Chania + lotnisko.

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Wyciśniesz na maksa z wyjazdu, ale i z plaży skorzystasz, zwłaszcza w niedzielę. Wyjazd z hotelu z rana.

Powodzenia i ciekawa jestem co wyjdzie z planów. Mam nadzieję, że w maju dasz znać.
  
gruby01
09.05.2021 02:45:06
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7811417
Od: 2021-2-27
Dzięki za wszystkie opinie. Oby przydały się w przyszłości, bo rzecz jasna covidowa padaka trwa i przewoźnik odwołał lot. Jestem na etapie załatwiania z biurem terminów zastępczych - tym razem na końcówkę lata, żeby była większa szansa, że ten sajgon się ustabilizuje.
  
gruby01
14.11.2021 22:30:30
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7882663
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 1
Ostatecznie co się odwlekło, to nie uciekło - zaliczyłem Kretę w październiku, na cztery doby. Dla zainteresowanych opis:

Dzień 1 - dojazd z lotniska w Heraklionie do Rethymno. Miasteczko jest naprawdę piękne i polecam je wszystkim, którzy tak jak ja nie są samochodowi, a jednocześnie są nastawieni na to, żeby zobaczyć jak najwięcej, bo leży na środku i do najważniejszych miejsc na Krecie jest relatywnie blisko Ktelem. Na miejscu polecam przede wszystkim spacer uliczkami starego miasta i zwiedzenie ruin fortecy weneckiej. Piękne miejsce, a jednocześnie unikatowe, można się poczuć jak na innej planecie, bo te ruinki porozrzucane na pustkowiu dają wrażenie bazy marsjańskiej, czy czegoś w ten deseń bardzo szczęśliwy Główną plażę w mieście szczerze mówiąc odkryłem dopiero na sam koniec, bo jest w pewnym oddaleniu od portu, a ja przez cały czas myślałem, że główna jest ta mniejsza, przy latarni jęzor Ale nie żałuję, bo popływałem sobie mając przed oczami jeszcze ładniejsze widoki ,)

Dzień 2: Wyprawa na Balos. Balos najpraktyczniej jest zobaczyć statkiem, ale ja uznałem, że nie mam na to czasu, bo z tego, co widziałem, to taki rejs trwa cały dzień i musiałbym się tam dostać już o jakiejś piekielnie wczesnej porze. Pojechałem więc rano Ktelem do Chanii (jest naprawdę sporo kursów), gdzie zrobiłem godzinnego city breaka w oczekiwaniu na kolejny autobus do Kissamos. Tam czekała mnie mission impossible ze znalezieniem kierowcy, który dowiezie mnie autem na miejsce. Na szczęście udało mi się zdobyć numer od kasjera ze stacji Ktela. Przyjechał miły starszy pan, który stwierdził, że jest jedynym taksówkarzem w mieście, który nie boi się tam jeździć - dlaczego, przekonałem się tuż potem, bo droga była piekielnie wąska, kręta i oczywiście nieutwardzona, a prowadziła nad samą przepaścią - tak, że nawet jako pasażer miałem duszę na ramieniu. Niemniej jednak widoki przepiękne, dodatkową atrakcją były spacerujące sobie beztrosko wzdłuż urwiska grupki dzikich kóz pan zielony Ostatecznie za przyjemność przewiezienia mnie tam, poczekania dwie godziny i odwiezienia z powrotem do Kissamos, zapłaciłem 80 euro, ale absolutnie nie żałuję. Laguna naprawdę robi wrażenie, było też w pakiecie niezła wspinaczka przy drodze powrotnej (a w pierwszą stronę zejście) bo laguna położona jest mocno w dole. Nie polecam osobom o słabej kondycji - sam mając kondycję średnią minus dałem jakoś radę, acz ilość słów na ku, jakie z siebie po drodze wydawałem była chyba większa, niż padała przez wszystkie sezony Warsaw Shore razem wzięte. Powrót z Kissamos znów tą samą trasą, po drodze znów przystanek w Chanii i kolejny godzinny city break miejscami, których nie widziałem przy pierwszym. Mimo, że z miasteczek moje serce skradło Rethymno, to tutaj też klimat jest cudowny. Polecam najbardziej spacer po porcie i zobaczenie kościoła św. Mikołaja, który jest o tyle ciekawostką architektoniczną, że ma po jednej stronie wieżę katolicką, a po drugiej minaret. Do Rethymno wróciłem ostatnim możliwym autobusem, coś koło 21 czy 22 - nocnych niestety nie ma.

Dzień 3 - w planach była szaleńcza wyprawa przez dwie trzecie długości wyspy aż do Agios Nikolaos i stamtąd na Spinalongę, jednak plany lekko się pokrzyżowały, bo dopadło mnie w nocy jakieś choróbsko, źle spałem i obudziłem się za późno, żeby mieć pewność, że nie spędzę całego dnia w autobusach (bo bezpośredniego z Rethymno do AN nie ma, trzeba by było przez Heraklion), po to żeby pocałować klamkę... eee, to znaczy plażę wylotową na Spinalongę, bo informacje na temat godzin rejsów są w internecie bardzo sprzeczne. Na szybko wymyśliłem jednak plan zastępczy, z którego jestem zadowolony nawet jeszcze bardziej. Wybrałem się Ktelem do klasztoru Moni Arkadiou, który jest około 40 minut drogi od Rethymno, a jest naprawdę najpiękniejszym miejscem na Krecie, jakie widziałem. Do tego bodaj najważniejszym w nowożytnej historii Krety, bo Turcy po długim oblężeniu zrobili tam swego czasu pogrom na okolicznej ludności. Korzystając ze znajomości greckiego zagadnąłem mieszkającego tam mnicha, który wzruszył się, że po raz pierwszy od dawna słyszy grecki z ust turysty, zaprosił mnie na kawę do swojej izby, ucięliśmy sobie dłuższą pogawędkę o życiu i nawet wymieniliśmy kontakty. Taką turystykę to ja lubię wesoły

Dzień 4 - w lokalnym biurze wykupiłem jednodniówkę statkiem na Santorini. Cudowne miejsce, bardzo polecam, ale to już przypuszczam na osobny wątek, bo trochę wyłamuje się z tematu bardzo szczęśliwy

Dzień 5 - wyjazd do Heraklionu, skąd miałem samolot. Odpowiednio wcześniej wymeldowałem się z hotelu, żeby zdążyć jeszcze zwiedzić tamte okolice. Zacząłem od Knossos (osobne miasto, ale w aglomeracji), które jest piekielnie drogie (wstęp 15 ojro), a wizualnie takie just ok, niczego nie urwało - może przyzwyczajony do innych pięknych widoków stałem się już bardziej wybredny pan zielony . Ogólnie więcej niż połowa dróżek na terenie pałacu jest zagrodzona ze względu na bezpieczeństwo zabytku, widocznie łatwo o jakieś skruszenia. Następnie przejechałem do dzielnicy portowej. Heraklion jest generalnie hejtowany jako brzydkie miasto w porównaniu do Chanii i Rethymno, ale nie zgodzę się z tą opinią, stare miasto całkiem spoko. Na lotnisko udałem się zgodnie z planem po 16, nie musząc rezerwować zbyt wiele czasu na podróż, bo Heraklion jest o tyle miłym miastem, że ma lotnisko w odległości 10 minut od centrum, a nie na jakichś pozamiejskich wygwizdowach, tak jak to w większości przypadków bywa.

No, tyle. Wniosek: akcja Kreta Express w cztery, a nawet trzy dni (no bo Santorini w tej terminologii liczyć nie powinienem) jest jak najbardziej możliwa i przeze mnie polecana dla wszystkich, którzy nie mają czasu czy hajsu na długie pobyty wesoły Właściwie z ważniejszych miejsc zostały mi tylko Spinalonga, która odpadła mi z przyczyn losowych i Elafonisi, które odpuściłem na rzecz Santorini. Kiedyś planuję wrócić, tym bardziej, że mnich z Moni Arkadiou kazał mi to obiecać jęzor
  
Szumer
14.11.2021 23:02:37
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 618 #7882673
Od: 2015-6-14
Cześć
I już Cię Kolego lubię. Za ten tekst i za ten styl. Pozdrawiam
  
Electra26.04.2024 04:25:32
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KRETA-WYSPA SLONCA, WIELKIEGO BLEKITU I JEDNEJ Z NAJSTARSZYCH KULTUR SWIATA. » KRETA EXPRESS - CO ZALICZYĆ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny