Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » PREMIERA 2015: ODYSEJA PELOPONESKA

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

Premiera 2015: Odyseja Peloponeska

Widzew nigdy nie zginie!
  
dubaj
27.07.2015 22:11:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2149497
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 3
Odsłona 4 - Palaiokastro, Voidokilia, Golden Beach i Gialova


8 dzień to poranna wyprawa po łupy.
O świcie ruszyli... Odyseusz i Penelopa do Voidokilii, cudu natury, nad którym dumnie wznosi się wzgórze z jaskinią Nestora i ruinami Palaiokastro. Wysoko, wysoko te ruiny...

Penelopa znalazła szałas, ale trzeba było iść wzdłuż plaży dalej... aż tam górę...

Obrazek Obrazek Obrazek

Kierunek do góry... na pierwszy ogień Nestor Cave - spora jaskinia...i znowu w górę... niczym w słowackim Raju, przez krzaki i osty... aż po takie widoki...

Obrazek Obrazek Obrazek

Obejrzane całe Palaiokastro... surowe mury... widoki na całe Costa Navarino.... i mogli wracać w stronę Voidokilii.

Obrazek Obrazek Obrazek



Popołudniu bohaterowie nasi ruszyli znowu w poszukiwania złotych piasków i złotych napitków w stronę Golden Beach Gialova.
I hańba! Była to pierwsza plaża gdy miejscowi barbarzyńcy nie przygotowali pod parasolem miejsca na leżaku dla strudzonych wędrowców.

Obrazek Obrazek Obrazek

Plaża sympatyczna, wąska... jeden hawajski bar, widok na Pylos... ale nie to nie - Zielona Strzała popędziła dalej.

Gialova - plaża we wsi nieco gorsza, ale za to infrastruktura znacznie ciekawsza, dużo tawern... i dużo leżaków!

I znowu do wieczora wędrowcy szukali morskich skarbów i złotych napitków... wszak to był ich ostatni dzień po tej stronie Peloponissos...

Obrazek Obrazek Obrazek
  
Electra27.11.2024 06:00:14
poziom 5

oczka
  
niuniek
27.07.2015 22:52:26
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kujawy

Posty: 1359 #2149511
Od: 2012-6-14
W tych ostatnich 9 zdjęciach tylko jedno mi się nie podoba...i nie jest to Penelopa. Tak na marginesie, na takim przedstawieniu tyłem do widzów lol
  
taurus
27.07.2015 23:14:06
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #2149527
Od: 2011-1-14
krótko

wpisy usunięto na prośbę autora wątku.

ma prawo do anonimowości i nikt nie może mu tego odmówić

wpisy na ten temat zostały usunięte aby zachować styl na jakim zależało autorowi.
uwagi o anonimowości były nie na temat.
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Dan_78
28.07.2015 08:50:56
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #2149641
Od: 2013-1-14
Odysie, siła-ż z męstwem od ciebie uciekła?
Ty, coś gwoli Heleny z liliowym ramieniem
Lat dziewiątek się porał Troi oblężeniem,
Coś mężów pobił tylu, coś swymi namowy
Obalił ów baszciasty grodziec Pryjamowy —
Teraz, wróciwszy do dom i dziedzicznej właści,
Miałżebyś nie odeprzeć tej gaszej napaści?

Zatem Odys do swoich rzekł, niezłomny niczem:
„Teraz, dzieci, z kolei my na bój zakrzyczem!
Ciskać oszczepy w gachów! Snadź im dawnych zbrodni
Jeszcze mało, gdy na nasz żywot tacy głodni”.
Rzekł — i razem oszczepy wypuścili celnie.

Homer pieśń 22.
  
dubaj
28.07.2015 16:23:32
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2149911
Od: 2014-4-23
    Dan_78 pisze:


    Homer pieśń 22.

No pogięło Cię ostatecznie Dan... chyba nie chcesz żebym tutaj śpiewał pan zielony?

Takie rzeczy tylko po napitkach wielu odbyć się mogą, chociaż i wtedy chwalić się nie ma czym oczko
  
Dan_78
28.07.2015 16:46:12
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #2149926
Od: 2013-1-14
    dubaj pisze:

      Dan_78 pisze:


      Homer pieśń 22.

    No pogięło Cię ostatecznie Dan...


...no dzisiaj chyba z lekka mnie pogięło, jakoś odysejowy wątek mnie tak natchnął oczko
  
gizzy
28.07.2015 19:25:37
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #2150006
Od: 2014-3-11
Dubaj, chyba Cię zaskoczę ale naprawdę, naprawdę i jeszcze raz naprawdę fajna relacja, z zamysłem i tzw. jajem/pomysłem, a takie lubię i do tej pory nie kumam dlaczego tak mi wyjechałeś w wiadomym poście, ale śladu nie ma, bo Taurus pousuwał, więc niby tematu też...
  
dubaj
28.07.2015 19:30:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150008
Od: 2014-4-23
Przepraszam za tamten ton.
Człowiek się stara, drapie po głowie, Odyseje studiuje...a tu drugi wpis to jakieś jechanie po mnie jakimś CBA czy KGBzmieszany

Ale wpisy pousuwane, tematu nie ma... więc miłej lektury oczko
  
gizzy
28.07.2015 19:32:39
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #2150010
Od: 2014-3-11
    dubaj pisze:

    Przepraszam za tamten ton.
    Człowiek się stara, drapie po głowie, Odyseje studiuje...a tu drugi wpis to jakieś jechanie po mnie jakimś CBA czy KGBzmieszany

    Ale wpisy pousuwane, tematu nie ma... więc miłej lektury oczko

...i to jest dowód na to, że możliwe jest porozumienie pomiędzy RTS a WKS lol. Wypoczynku i wrażeń!! Czekam na finał.
  
dubaj
28.07.2015 20:18:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150042
Od: 2014-4-23
    gizzy pisze:


    ...i to jest dowód na to, że możliwe jest porozumienie pomiędzy RTS a WKS lol.

No no...aż tak to my się nie rozpędzajmy oczko
  
gizzy
28.07.2015 20:47:17
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #2150060
Od: 2014-3-11
    dubaj pisze:

      gizzy pisze:


      ...i to jest dowód na to, że możliwe jest porozumienie pomiędzy RTS a WKS lol.

    No no...aż tak to my się nie rozpędzajmy oczko

oczko...kiedyś docenisz bardzo szczęśliwy :haha
  
Electra27.11.2024 06:00:14
poziom 5

oczka
  
dubaj
28.07.2015 23:24:28
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150176
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 1
Akt IV - W kraju Mani



Odsłona 1 - Pyrgos Alevra i Pirgos Dirou

Dzień 9 zaczął się od podróży - najpierw w miarę równo do Kalamaty, a tam już najbardziej dzikie góry Tajgetos - prosto do krainy jakby ze średniowiecza - na półwysep Mani.

Półwysep Mani, najdalej na południe wysunięty półwysep w Grecji, ciągnie się od Githionu na wschodzie i Kardamili na zachodzie do przylądka Tenaron (Matapan), gdzie mitologia umiejscawiała wejście do Hadesu. Trzon półwyspu tworzą szare, masywne góry Taigetos i ich południowe przedłużenie, Sangias. Krajobraz jest tu dziki i surowy, bardzo przypominający północne rejony Szkocji. Żaden inny rejon Grecji nie wydaje się równie bliski średniowieczu — które trwało tu bez większych zmian aż do końca ubiegłego stulecia.

Obrazek Obrazek Obrazek

120 km, 3 godziny jazdy, Prasino Vellos dużą część trasy na trzecim biegu, często na drugim...a i jedynką wspinał się po serpentynach.
W końcu dojechali do starej stolicy Mani - Oitylo.
To tu czekała na nich ich wieża o nazwie Pyrgos Alevra.
Klimatyczna wieża, wieża, a z tarasu widok na zatokę kilometr w dół oraz na sąsiedniej górze ruiny tureckiej twierdzy Kefala.

Obrazek Obrazek Obrazek

Po zajęciu swej wieży bohaterowie ruszyli dalej.
Miasteczko na sąsiedniej "górce" - Aeropoli (zdjęcie 1 poniżej) w zasięgu wzroku, wydaje się kawałek dalej... a serpentynami... 12 kilometrów.
Ale oni jechali dalej - aż dotarli do Pirgos Dirou - są to niesamowite jaskinie (wejście na drugiej rycinie poniżej), warte swej ceny... 40 minutowa podróż najpierw łodzią, potem pieszo... zapierała dech w piersi podróżnikom.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Po eksploracji jaskiń souvlaki i sałatka grecka we wsi na skrzyżowaniu w Kampinares (ostatnie zdjęcie powyżej) - i znowu się przekonali bohaterowie wyprawy, że najlepsze wieczerze bywają w najmniejszych spodziewanych miejscach. W karcie dań 30-50% taniej niż w analogicznych restaurantach w "turystycznych" miejscowościach...






Sufler:
Pyrgos Alevra - najbardziej klimatyczny hotel po trasie, miejscowość Oitylo, cena 50 euro za pokój trzyosobowy ze świetnym tarasem. Super basen, mega pomocni właściciele... hotel z duszą i mocą.
Znaleziony na bookingu i wart swej ceny (która po kwietniowej rezerwacji urosła przed wakacjami do 70-80 euro). Idealne miejsce by zwiedzać całe Mani. POLECAM!

Pirgos Dirou - jaskinie 12 euroszekli od osoby, Telemach gratis. Warto!
  
Dan_78
29.07.2015 08:33:30
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #2150265
Od: 2013-1-14
Miejscówkę w Oitylo trzeba przyznać faktycznie miałeś świetną !
  
dubaj
29.07.2015 09:46:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150332
Od: 2014-4-23
    Dan_78 pisze:

    Miejscówkę w Oitylo trzeba przyznać faktycznie miałeś świetną !

Dokładnie, ten zamek warto odwiedzić. Widoki, cena, okoliczne wykręcone drogi, styl budowy, uprzejmość ludzi tam pracujących (bo to nie ich, ale wuja rezydencja) jest tego warta.
Do tego z Oitylo otwarta droga do Wewnętrznego Mani, jak i niedaleko skrzyżowanie do drogi w stronę Sparty i Gythio.

Warto iść śladami Odyseusza oczko
  
Dan_78
29.07.2015 10:09:02
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #2150346
Od: 2013-1-14
Ano warto...tylko Leonidas musiałby sobie jakiś nowszy rydwan sprawić, żeby Gorgo się nie stresowała, że konie po drodze zdechną, albo się ochwacą oczko
  
dubaj
29.07.2015 10:11:36
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150348
Od: 2014-4-23
A ja swoje... ryanowe harfy do Aten, a tam porwać miejscowy rydwan... koniecznie z silnikiem 1,1 by poczuć moc gór... i wykazać się... redukcja, lejce i drugi koń wyje pan zielony
  
Dan_78
29.07.2015 10:38:40
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #2150366
Od: 2013-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Odysie, my Spartanie wyznawcami Hermesa nie jesteśmy, najpewniej się czujem mając matkę Gaję pod stopami, ewentualnie sprawny rydwan z dużą ilością młodych i wypoczętych koników. Dodatkowo myślenie nasze proste i praktyczne wyklucza trochę z lenistwa tak skomplikowaną logistykę jak Twoja wyprawa. Ale kto wie, może kiedy zamuleni trunkami Dionizosa wsiądziemy do fruwającego rydwanu Heliosa....oczko
  
robertos
29.07.2015 11:13:49
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Polnica

Posty: 583 #2150379
Od: 2010-4-25
Dubaj! Fajna relacja. Tak trzymajcool
_________________
Jest taki kraj na południu
gdzie wyspy toną w błękitach
gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
  
dubaj
29.07.2015 19:59:29
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150658
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 1
Odsłona 2 - Vathia, Marmaris, Tajnaron i prawda Hadesu


I ruszyli bohaterowie przez wioski w stronę końca świata, drogą wśród licznych wież Mani.

Powstały one tu jak i w innych miejscowościach na Mani ze względów obronnych. Jeśli jedna z rodzin obraziła lub uśmierciła członka innej biciem w kościelne dzwony ogłaszano krwawa zemstę. Uwikłane w spór klany zamykały się w wieżach. Wojny trwały całymi latami i obejmowały kolejne pokolenia. Zaopatrzenie wież nie nastręczało żadnych trudności. Kobiety nie uczestniczyły w walkach i mogły sie swobodnie przemieszczać. Walkę przerywano jedynie na czas zbiorów. Wendettę kończyło jedynie całkowite zniszczenie przeciwnika lub jego pełna kapitulacja.

Vathia - słynna wieś, słynne wieże... - widoki niesamowite.

Obrazek Obrazek Obrazek

Wiadomo, że im wyższy dom, tym większa przewaga, zawsze lepiej zrzucać armatnie kule z góry na dachy domów na dole, dlatego wznoszono coraz to wyższe wieże, mające również funkcje mieszkalne. Zburzone części dobudowywano w trakcie walk, zdarzało się więc, że połowa mężczyzn w rodzinie ostrzeliwała przeciwnika zza dwóch pozostałych ścian, a druga połowa dobudowywała brakujące.
Po skończonej wojnie, czy to na skutek wybicia do pnia przeciwnika, czy poddania się, zwycięska rodzina miała prawo odbudować swoje wieże i zabezpieczyć je dachem z marmuru.
I tak rosły, rosły, wieża za wieżą, wieża za wieżą w całej krainie Mani.


Upał duży... Telemach postanowił popływać... no i rydwan Prasino Vellos dojechał do Marmaris... ostatnia elegancka plaża, gdzie Odyseusz i Penelopa zostawili młodego pływaka pod opieką Ateny.

Obrazek Obrazek Obrazek

Kierunek Matapan... i przylądek Tajnaron, gdzie kryje się wejście do Hadesu, sprawdzić czy piekło pochłonie pewien klub z kraju Polan...

Dwa pierwsze widoki z rydwanu imponujące... trzeci to już wędrówka po spalonej ziemi do samego krańca Mani...

Obrazek Obrazek Obrazek

I dotarli... na sam koniec półwyspu, na najbardziej na południe wysunięty fragment kontynentalnej Grecji... bo tam właśnie w tych czarnych skałach kryje się wejście do krainy Zmarłych.

Obrazek

Zakrzyknął Odyseusz doniośle:
Hadesie, synu Kronosa i Rei... weźmiesz tą flagę, weźmiesz ten klub do swej krainy niebytu???

Obrazek

Nastała cisza... wynurzył się tylko trzygłowy cerber... spojrzał krytycznie... i zawył:
Όχι , είμαστε σε αναμονή για την Λεγεώνα!

Odyseusz spojrzał na Penelopę: a więc to prawda - rzekł - Widzew nigdy nie zginie!

Obrazek




Sufler:
Tłumaczenie z greki: Όχι , είμαστε σε αναμονή για την Λεγεώνα - Nie, my czekamy na Legię.

Poważne wyjaśnienie misji która doprowadziła bohaterów do wrót Hadesu - w czasie tej Odysei naprawdę ważyły się losy pewnego klubu piłkarskiego w kraju Polan, który właściciel doprowadził do upadku. Wysiłek kibiców tego klubu... potwierdzony informacją z wrót Hadesu... sprawił, że ten klub powstał jak Feniks z popiołów. Długa droga przed nim... ale do Hadesu nigdy nie trafi!

Logistycznie: z ostatniego parkingu do wejścia do Hadesu: 30 minut szybkiego marszu. Powrót minut 20. Na końcu znajduje się latarnia, niestety już bez latarników.
  
dubaj
30.07.2015 08:12:49
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2150829
Od: 2014-4-23
Odsłona 3 - Kelefa

Gdy świt wstawał następnego dnia Penelopa oraz Odyseusz już siedzieli w zielonym rydwanie. Droga serpentynami doprowadziła ich w pobliże ostatniej osmańskiej twierdzy na półwyspie Mani - do ruin twierdzy Kelefa.

Długo kluczyli, aż w końcu dotarli do tureckich ruin - Prasino Vellos zatrzymał się i Penelopa pokazała... tu.. tą drogą naprzód!

I zdobyli po krótkim ataku twierdzę... gdzie odkryli w środku nielegalną hodowle oliwek oraz wyjątkowo ostrych ostów.
Kelefa - przybyli, zobaczyli, pokłuli się, zwyciężyli!

Obrazek Obrazek Obrazek

I ruszyli dalej!


Odsłona 4 - Gythio, Dimitros

Zielona Strzała popędziła na wschód powoli gubiąc dziki krajobraz Mani... wprost na piracki abordaż...
Jeszcze tylko zakorkowane Gythio.... i mimo 35 stopni upału kolejna zdobycz legła u stóp podróżników.
Dimitrios

Obrazek Obrazek Obrazek

Tak tak... powoli zbliża się akt V cool
  
Electra27.11.2024 06:00:14
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » PREMIERA 2015: ODYSEJA PELOPONESKA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny