Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PRZEJŚCIA GRANICZNE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 14 / 14    strony: 12345678910111213[14]

Przejścia graniczne

opinie, porady
  
gmax64
06.01.2024 11:44:38
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: emirates palace

Posty: 388 #8142761
Od: 2013-1-8
    Hades pisze:

    Dziękuję za info,jeśli dotyczyć będzie to przejść drogowych ponawiam pytanie,wiem,że trasa przez Rumunię jest piękna,ale mnie interesuje maksymalne skrócenie czasu przejazdu,bez noclegu,wyjazd z nowosądeczczyzny 4 rano i dojazd wieczorem-w nocy,tak jak dotychczas,rozważam w przyszłości tydzień w Belgradzie by dobrze się zabawić


Bedzie taka możliwość - Serbia i Macedonia wejdą do Szengen, Turki, przestaną jeździć w odwiedziny w rodzinne strony, bo .... pozabierają im wszystkim prawa jazdybardzo szczęśliwy
wstaniesz rano, naładujesz się kawą ok, 2 kg/na kubek i dasz rady bez problemupan zielony
Wiesz, że NIE ma takiej możliwości i na razie nie będzie, podróż niestety trwa kilkanaście godzin i trzeba ją pokonać w komfortowych oraz w bezpieczny dla siebie i innych warunkach, co przekłada się na przerwy w podróży. Niemniej jednak jest na to sposób -wymaga kilku manewrów- kupujesz małe auto jedziesz do ATEN wykupujesz karnet na lotnisku, zostawiasz na parkingu pojazd-wracasz do domu samolotem. Na czas wyjazdu wstajesz rano, wlewasz w siebie cappuccino - jedna filiżanka, jedziesz na lotnisko -samolot …, Wczesnym popołudniem zamawiasz gyros i małą czarna w Tobie znanym miejscu w Grecji
strzałkastrzałka
  
Electra27.04.2024 15:19:52
poziom 5

oczka
  
quickstarter
06.01.2024 23:34:13
poziom 6

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: blisko Czech i Słowacji

Posty: 1382 #8142869
Od: 2014-6-2
Rzecz jasna Gmax nieco ironizował niemniej... Cóż, kiedyś sam jeździłem do GR na jeden strzał - nawet na Pelo. Dziś raczej sobie nie wyobrażam. Mało tego - od kilku lat jeżdżę z 2 noclegami tranzytowymi i łączę je ze zwiedzaniem. Ale wracając do tematu - wbrew userowi który na tym forum kiedyś wypisywał brednie o jadących na raz - uważam że każdy ma swój sytl i pomysł na podróżowanie. Oczywiście wychodzi to lepiej lub gorzej w różnych realiach. Hades rozumiem że z nowosądecczyzny do Kokkino? Pierwszy problem dla Ciebie to Słowacja bo najbliższą autostradę w swej drodze napotykasz za Budapesztem. I tak jak napisał Gmax jak Serbia i Macedonia wejdą do strefy schengen to zniknie wielka niewiadoma - dziś planując przejazd musisz liczyć minimum po godzinie na każdą granicę (HUN/SRB, SRB/MK i MK/GR). To i tak dobrze bo teraz przecież na granicy SRB-MK jest jedna kontrola i jedna kolejka. Rzecz jasna zakładam że lecisz głównymi przejściami - przynajmniej SRB-MK i MK-GR bo pozostałe jednak nie są czynne całą dobę. A BG i ROM? Jeśli nie będziesz chciał wyjeżdżać ze schengen to do GR wjedziesz przez Kulatę - do niej droga kiepska a od niej do Salonik niewiele lepsza. Będziesz miał dalej - i nawet jeśli z ROM będziesz chciał do SRB to i tak nie ominiesz 2 granic z kolejkami - SRG/MK i MK/GR. No chyba że droga powrotna - to pozwoli ominąć problematycznych i upierdliwych często Węgrów ale z tym - moim zdaniem lepiej radzić sobie jadąc przez CRO. Zachowanie pograniczników/celników rumuńskich (a później i węgierskich) jest moim zdaniem na teraz nie do przewidzenia.
  
Hades
07.01.2024 00:37:09
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 922 #8142877
Od: 2020-6-18
    quickstarter pisze:

    Rzecz jasna Gmax nieco ironizował niemniej... Cóż, kiedyś sam jeździłem do GR na jeden strzał - nawet na Pelo. Dziś raczej sobie nie wyobrażam. Mało tego - od kilku lat jeżdżę z 2 noclegami tranzytowymi i łączę je ze zwiedzaniem. Ale wracając do tematu - wbrew userowi który na tym forum kiedyś wypisywał brednie o jadących na raz - uważam że każdy ma swój sytl i pomysł na podróżowanie. Oczywiście wychodzi to lepiej lub gorzej w różnych realiach. Hades rozumiem że z nowosądecczyzny do Kokkino? Pierwszy problem dla Ciebie to Słowacja bo najbliższą autostradę w swej drodze napotykasz za Budapesztem. I tak jak napisał Gmax jak Serbia i Macedonia wejdą do strefy schengen to zniknie wielka niewiadoma - dziś planując przejazd musisz liczyć minimum po godzinie na każdą granicę (HUN/SRB, SRB/MK i MK/GR). To i tak dobrze bo teraz przecież na granicy SRB-MK jest jedna kontrola i jedna kolejka. Rzecz jasna zakładam że lecisz głównymi przejściami - przynajmniej SRB-MK i MK-GR bo pozostałe jednak nie są czynne całą dobę. A BG i ROM? Jeśli nie będziesz chciał wyjeżdżać ze schengen to do GR wjedziesz przez Kulatę - do niej droga kiepska a od niej do Salonik niewiele lepsza. Będziesz miał dalej - i nawet jeśli z ROM będziesz chciał do SRB to i tak nie ominiesz 2 granic z kolejkami - SRG/MK i MK/GR. No chyba że droga powrotna - to pozwoli ominąć problematycznych i upierdliwych często Węgrów ale z tym - moim zdaniem lepiej radzić sobie jadąc przez CRO. Zachowanie pograniczników/celników rumuńskich (a później i węgierskich) jest moim zdaniem na teraz nie do przewidzenia.


Dzięki za info,ale na autostradę wjeżdżam po ok.50 km już w Preszowie i dalej Koszyce, Miszkolc itd.praktycznie cała droga autostradami aż do Platamonas,wyjazd będzie ok.20 czerwca w środku tygodnia,drogi bułgarskie znam,bo z konieczności w pierwszym roku ,,zarazy"wjechałem do Bułgarii z Niszu,to była w tamtym czasie jedyna opcja.Oczywiście jeśli organizm nie da rady to zrobię postój na nocleg,ale nie jestem zwolennikiem planowania go wcześniej,raczej spontanicznie w zależności od potrzeby,sytuacji na drodze,przejściach granicznych,zmęczenia itd.Bywało,że jechałem jednym skokiem,bywało,że z noclegiem,jest opcja,że będę miał zmiennika za kierownicą więc dojadę za Belgrad i dalej mniej doświadczony kierowca pojedzie po pustych autostradach.Pomysł by jak najkrótszym odcinkiem z Rumunii do Serbii to tylko gdyby Schengen dotyczyło transportu kołowego,to tak jak Ty przez Chorwację by węgierskich celników omijać,jeśli strefa będzie dotyczyć tylko lotnisk pojadę jak zawsze.
  
ozark
07.01.2024 10:11:19
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rybnik

Posty: 751 #8142888
Od: 2012-2-25
Wiele lat temu odkryłem ,że jazda z dwoma noclegami jest bardzo przyjemna i tania ! Mam zrobione wszystkie opcje jazdy do Grecji :Chorwacja,Rumunia,Bułgaria i powiem ,że praktycznie nic to nie daje.Zawsze gdzieś coś może popsuć drogę i wychodzi że się nie bardzo opłacało.Teraz jadę głównymi przejściami dbając oczywiście o odpowiednią godzinę i dzień na przejśiach.Sprawdzam też kamerki ponieważ są bliskie opcje na granicy Węgry - Serbia !
  
gmax64
07.01.2024 13:42:41
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: emirates palace

Posty: 388 #8142915
Od: 2013-1-8
    ozark pisze:

    Wiele lat temu odkryłem ,że jazda z dwoma noclegami jest bardzo przyjemna i tania ! Mam zrobione wszystkie opcje jazdy do Grecji :Chorwacja,Rumunia,Bułgaria i powiem ,że praktycznie nic to nie daje.Zawsze gdzieś coś może popsuć drogę i wychodzi że się nie bardzo opłacało.Teraz jadę głównymi przejściami dbając oczywiście o odpowiednią godzinę i dzień na przejśiach.Sprawdzam też kamerki ponieważ są bliskie opcje na granicy Węgry - Serbia !


Witam, niestety mam doświadczenie z 2011r pozwolicie na opis zdażenia-. jak zawsze auto passat b5 lf kombi automat -/to że automat niestety sprawiło, że zaryzykowałem /, moto na przyczepie. Objechaliśmy Peloponez i powrót do domu z GITHIO na Peloponezie wyjechałem ok 22/00 w stronę domu -, 2 termosy mocnej kawy i jechałem bez wysiadania, postoje - granica i paliwo w Polsce po drodze wstąpiłem do przyjaciela w Lublińcu prowadzał, Pizzerię wjechałem do niego na parking przywitałem się wypiliśmy kawę, i dalej do domu ok 60km. Przyjazd do domy zaparkowałem, na drugi dzień NIE PAMIĘTAŁEM DROGI Z LUBLIŃCA, mój opis tego, że tam byłem, że wróciliśmy do domu to relacja mojej Małżonki – po prostu opowiedziała mi o tym, a ja nic nie pamiętam do dziś. Tak mi to dało do myślenia wyobraziłem sobie to całe zajście, gość za kierownicą totalne zombie, kierujące zaprzęgiem długości 10 m na tempomacie – bo w ten sposób sobie pomagałem całą drogę automat i tempomat. oceniam swoje postępowanie bardzom że - drogowy bandyta z naładowaną bronią w ręku. Teraz mam 2x mocniejsze auto i tą samą przyczepę i nawet nie czekam, kiedy zaczyna się oczko przymykać -przejazd od A do B maksymalnie 900km i koniec nawet jak jest to 15 /00
  
gooralos
07.01.2024 13:50:59
poziom 5

Grupa: Moderator

Posty: 611 #8142918
Od: 2012-6-4
To prawda. Za młodego, start Wrocław, meta Lamia. Potem spanie, 2 dni do tyłu człowiek chodzi. Łuki w pamięci. Terazz starszy, dzieci, człowiek zmeczony, z żoną na zmianę w Skopje nocleg. Na następny dzień, człowiek staje wypoczęty, wykapany, najedzony, zostaję najlepsze 500km. Powrót człowieka wypoczętego w Grecji jakoś jeszcze na zmianę idzie na raz. Ale to duże auto. Jeden kierowca może spokojnie spac, drugi jedzie.
  
gteof
10.01.2024 16:12:41
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #8143537
Od: 2019-7-5
U mnie jest w zasadzie stały rozkład jazdy : Warszawa, granica Hu-Serbia i nocleg gdzieś blisko. Następnu dzień to dojazd w okolice Joaniny lub Larissy i znowu nocleg. Ostatni dzień to jeszcze turystyczna jazda na miejsce, Tolo lub okolice Zacharo.
  
ogorek
11.01.2024 17:14:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #8143770
Od: 2012-7-15
    gmax64 pisze:

    Teraz mam 2x mocniejsze auto i tą samą przyczepę i nawet nie czekam, kiedy zaczyna się oczko przymykać -przejazd od A do B maksymalnie 900km i koniec nawet jak jest to 15 /00


jadę na długo (poniżej jazda do):
1.dzień 800 Gyor, spacer po starówce, obiadokolacja
2.dzień 1000 (jak przed sezonem i w miarę gładko ) i wtedy przy granicy ale w GR
3.dzień 600 i jestem wypoczęty (po GR mam wrażenie, że we własnym kraju bezstresowo jadę) tak więc na miejscu, obiad, zakupy (Argolidzka zatoka)

Wszystkie auta duże i wygodne ale albo stary jestem albo taki przepisowy, że latam zgodnie z limitami a nawet kilka km mniej.
Do tej pory wypoczęty przyjeżdżałem. Auta to VAN-y kiedyś benzynowe, teraz pyr-pyrek 2l disel

Wg. mnie obecnie dużym ułatwieniem jest obwodnica Belgradu, jak jadę w czerwcu to główne przejścia gładko, jak wracam we wrześniu
W obu przypadkach będę się starać w środku tygodnia bo w 2023 wracałem w piątek i trochę stania Srb-Hu było
(nie tak jak w lato ale niepotrzebne i męczące to)

Jazda z powrotem (planowana)
1000 km do NISZ (hotel - zmiana czasu sprzymierzeńcem i jazda po GR to relaks dla mnie a i Macedonia przyjemnie)

A potem to zywioł albo znowu Gyor albo wrećz na południu PL nocleg w zalezności gdzie lepsza pogoda.
Sam prowadzę ...
  
quickstarter
11.01.2024 23:49:18
poziom 6

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: blisko Czech i Słowacji

Posty: 1382 #8143848
Od: 2014-6-2


Ilość edycji wpisu: 1
Ja jednak od głównych przejść wolę te mniejsze - w drodze do GR Ilok albo Bajmok, przed MK Pcinskij a przed GR Niki lub Dojran. Przy powrocie obowiązkowo przez CRO. Ostatnie 2 lata GR/MK wybierałem główne przejście w Evzoni i stanie minimum na 2 h mimo środka tygodnia. Z Preseva i Roszke też mam wspomnienia kolejkowe i omijam. W drodze do GR lubie noclegi w MK lub już w GR choć w ub roku po raz pierwszy od dawna nocowałem już w SRB (Vranje). W drodze powrotnej zazwyczaj SRB - Nowy Sad lub Belgrad, czasami już Węgry - jeden nocleg tranzytowy.
  
gteof
12.01.2024 00:28:12
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 200 #8143856
Od: 2019-7-5
Po greckiej stronie do Niki jest ok, dalsza jazda do autostrady będzie...może za 3>,>,5 lat.,Jechałem pod koniec września i może się dam namówić za kilka lat. W tym roku w drodze do Grecji spaliśmy w Nowym Sadzie i w Werginie , tanio, czysto, smacznie (tylko spanie i śniadanie)
  
Electra27.04.2024 15:19:52
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 14 / 14    strony: 12345678910111213[14]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PRZEJŚCIA GRANICZNE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny