Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KOCHASZ PODRÓŻE? NIE TYLKO DO GRECJI? - RÓWNIEŻ MOŻESZ PODYSKUTOWAĆ:) » CYPR EXPRESS

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Cypr Express

  
gruby01
07.01.2022 02:59:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7904129
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 2
Niby niegrecko, ale jednak umówmy się - de facto grecko pan zielony Zauroczony ekspresówkami tym razem skusiłem się na Cypr - stówka w obie strony z Katowic do Larnaki na początku lutego. Do tego jakiś biedacki hotel na bookingu na zasadzie just się przespać i chyba interes wyjdzie całkiem niezły xD Od dwóch dni czytam wszystko, co możliwe o Cyprze, ale będę też wdzięczny za każdą podpowiedź. Mam na dobrą sprawę trzy dni, a do zobaczenia dużo więcej, niż się spodziewałem. Roboczy plan misji jest taki:

Dzień 1: Larnaka - lądowanie przed 11, szukanie flamingów nad słonym jeziorem, które z tego co wyczytałem jest dość blisko lotniska, meldowanko w hotelu i dzida do Nikozji. Tu oczywiście spacer po obu stronach urozmaicony jakimś muzeum czynnym w ludzkich godzinach - tutaj czekam na poleconka pan zielony Powrót do Larnaki, wieczorne łażenie po centrum.

Dzień 2: zachód wyspy. Ciut świt dzida do Limassol, tam zwiedzanie centrum, zamek, zaliczenie jakiegoś najciekawszego muzeum, opcjonalnie wypad taksą na szybką obczajkę Kurionu (bo na dłuższą nie ma czasu, a antyczności będzie jeszcze w tej przygodzie sporo). Potem złapanie autobusu w stronę Pafos i tutaj liczę deltę jak zrobić tak, żeby po drodze zobaczyć jeszcze Skałę Afrodyty, która jest mniej więcej w połowie drogi, no a to jest takie must see na Cyprze. Czy te autobusy tam latają dosyć często i będzie to możliwe nie tracąc iluś godzin? Bo potem chcę zwiedzić Pafos, które trochę uwagi wymaga no i wrócić o jakiejś ludzkiej godzinie do Larnaki. Ten dzień będzie musiał być maksymalnie z gumy pan zielony

Dzień 3: teraz czas na wschód. Kierunek Agia Napa, a konkretniej Cape Greco. Czy da się tam jakoś bezboleśnie dostać autobusem? I co ważniejsze, czy da się jakoś sprawnie przejechać później z tych okolic na "turecką" stronę, bo tam mam dwa kolejne punkty programu: Famagusta (po prostu zakochałem się w niej oglądając vlogi i dziwię się, że nie jest bardziej popularna) i Salamina.

Czwartego dnia nie liczę, bo lot niestety już o 11:20, więc trzeba będzie być jakoś po 9:00 na lotnisku. Może ewentualnie uszczknę jeszcze rano chwilkę na tropienie flamingów jeżeli nie pokażą się pierwszego dnia xD

Tyle z moich wstępnych przemyśleń. Coś byście dodali? A może za bardzo sobie poszalałem i ze wszystkim nie wyrobię? lol Z rzeczy opcjonalnych mam jeszcze koci klasztor Agios Nikolaos w okolicy Limassol, ale tego drugiego dnia to ja już chyba bardziej nie rozciągnę. Uprzedzając - auto odpada, jestem niedzielny, więc wolę nie ryzykować porozbijania siebie i innych, zwłaszcza, że tam jest ruch lewostronny pan zielony Mam też pytanie odnośnie kąpieli - oczywiście wiem, że luty i tak dalej, ale na przykład po grudniowej ekspresówce do Aten mam niedosyt, że nie udało mi się zaliczyć termalnego Jeziora Vouliagmeni, które ma stałą temperaturę o każdej porze roku i można się tam popluskać. Nie kojarzycie jakiejś podobnej miejscówki na Cyprze?
  
Electra25.04.2024 09:03:10
poziom 5

oczka
  
piekara
07.01.2022 09:00:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7904157
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Na szybko: pilnuj obostrzeń na wjazd, bo oni są od początku pandemii nieobliczalni, bardziej niż u nas. Na dziś obowiązują 3 testy: przed wejściem do samolotu, po wylądowaniu na Cyprze (na Twój koszt) i w 3 dobie pobytu.
Przekroczenie granicy z częścią okupowaną na teście, jak czytam ten z lotniska wystarczy.
No i koniecznie wypełnić Cyprus Flight Pass, sprawdzany gdzie się da.
Z powodu tych ograniczeń i ciągłej niepewności co wymyślą z dnia na dzień (rok temu w czwartek podjęli decyzje o obowiązkowych testach, co obowiązywało od następnego dnia).

Co do flamingów - można je zobaczyć w dwóch miejscach
1. nad Słonym Jeziorem - jest kilka miejsc, gdzie się zbierają:
A) w lutym

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

miałam je na wyciągnięcie ręki
B)w odgałęzieniu (mały bagienny stawik) idąc od lotniska ku centrum (jest chodnik)
C) i

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


2. przy jeziorze Oroklini - nam się nie udało ich tam spotkać, to miejsce z najtańszymi noclegami w LArnace

Nikozja - dla mnie nijaka, ale świetne sklepy z tkaninami na ubrania, ale pewnie Cię to nie interesuje lol Część turecka dużo ciekawsza. O muzeach się nie wypowiem, bo nie odwiedziłam, a nawet nie kojarzę, aby w jakiś przewodnikach było coś polecane.


PS. Flamingi są też na jeziorze Akrotiri, po brytyjskiej stronie.
  
piekara
07.01.2022 09:11:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7904161
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Limassol - odpuść sobie. Totatnie nie ma tam nic ciekawego. Te zamki warowne to mury (kwartowe) i w środku dziedziniec z niczym...sorry, są kwiatki i ewentualnie jakieś armaty...
koci klasztor Agios Nikolaos - bez samochodu będzie Ci się tam ciężko dostać. Autobus do Lady's Mile Beach ( o ile jeździ, bo to część brytyjska) i potem pieszo. Chyba,że od 2017 r. coś się pozmieniało...

Kwestia podroży na wschód: czasochłonne z przesiadkami. Z tego co pamiętam to podróż zajmuje ok 6 h a to raptem 140 km. Ale sprawdzisz to na stronie z ichnim PKSem. Nie wiem czy powróciły na drogę autobusy intercity...

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Kurion - gorąco polecam. Fajne miejsce, w lutym miałam tam bardzo ciepło, wręcz upalnie. Nie ma cienia, woda do picia konieczna, nie ma tam, gdzie kupić.

Skała Afrodyty - jeśli dobrze kojarzę, to ten autobus regionalny (Limmassol-Pafos) nie zjeżdża w okolice Skały, ale leci autostradą. Na pewno dojedziesz autobusem miejskim z Pafos (główny dworzec jest w Kato Pafos, koło portu i Parku Archeologicznego). Bilet to koszt ok. 1,5 eur.
  
piekara
07.01.2022 09:35:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7904166
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Pafos - KONIECZNE Park Archeologiczny, duża powierzchnia, ale w 1,5-2 h ogarniesz... Działają tam polscy archeolodzy. Świetne mozaiki.

Agia Napa - uśpiony zimą kurort, ale do odwiedzenia jest

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Cape Greko - jedno z najlepszych miejsc na Cyprze. Dojazd Autobusem do AN i jeśli dobrze pamiętam to przesiadka do autobusu do Protaras/Cape Greko. Spotkałam tam sporo osób na rowerach, więc to też jest opcja. Na CG spokojnie można pół dnia spędzić, choć i w 1 h obskoczysz.... Łatwo się stąd na okupowaną część nie dostaniesz. No i pamiętaj, że żadne unijne ubezpieczenie na części okupowanej nie działa....

Co do samego planu - dość ambitny na to, że będziesz się PKSem poruszać, przy korzystaniu z samochodu można jeszcze sporo miejsc wpleść.


Morze w lutym ma ok. 17 st. Ja próbowałam się kąpać, ale przed pełnym zanurzeniem powstrzymały mnie spore fale i kamienne dno. Ważne miejsce osłonięte od wiatru. Możesz próbować w zatoczkach na Capo Greko. Samo opalanie realne.
Pamiętaj krótki dzień, z chłodnym wieczorem i zimnymi nocami (bardzo zimnymi, a noclegi bez ogrzewania, chyba, że trafisz na taki z klimą z opcją grzania).

Termalnych źródeł nie stwierdziłam...

Jak masz więcej pytań to dawaj, Cypr odwiedziłam dwukrotnie łącznie 15 dni...
  
gruby01
07.01.2022 18:11:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7904300
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 5
Dzięki za pierwsze rady wesoły No właśnie czytałem, że kowidianizm wjechał tam teraz bardzo mocno, no ale cóż, chcę pozwiedzać, to nie dyskutuję i jakoś przyjmę na klatę tych milion testów. Moooże przez ten miesiąc coś tam jeszcze zdążą poluzować, pażywiom uvidim oczko

Właśnie na ten Cypr Północny mocno się napaliłem i jak tak teraz sobie poczytałem więcej o temacie wjazdu, to kminię, czy nie rozsądniej będzie zrobić tak:

Dzień 1 - po wylądowaniu przejazd zamiast do Nikozji to do Cape Greco, porządny spacer tam po wszystkich polecanych punktach (dwa mosty skalne, kapliczka, błękitna laguna, jaskinie Cyklopów - widzę, że autobus 101 ma kilka przystanków podpisanych jako Cape Greco, więc mam nadzieję, że na pewnym etapie będę jednak mógł się jednak nim wspomóc, bo odległości tam z tego co widzę nie są takie małe jęzor ), złapanie gdzieś w tych okolicach zachodu słońca, który akurat będzie jakoś między 17 a 18, powrót do Agia Napa, może pokręcenie się chwilę po centrum, no i potem na wieczór moja gospodyni, Larnaka wesoły

Dzień 2 - właśnie tutaj przejechać pierwszym możliwym autobusem do Nikozji, tam jak najszybciej przejść na stronę turecką i stamtąd łapać autobusy na Famagustę. Tak chyba będzie bardziej pewnie, nie? To już będzie "ten sam kraj", więc no nie chce mi się wierzyć, żeby nic nie jechało jakoś bezpośrednio do drugiej największej miejscowości. Tak więc oblecieć Famagustę, złapać stamtąd taksę do Salaminy (8 kilosów, więc problemu nie zakładam), umówić się z taksówkarzem na odbiór, potem znów złapać coś z Famagusty na Nikozję i dopiero w drugiej części dnia zwiedzić sobie Nikozję, bo stamtąd już bezpiecznie wrócę do Larnaki.

Dzień 3 - bez zmian - Limassol, Kurion (obczytałem więcej i chyba faktycznie masz rację, nie zrezygnuję z tego). Na terenie aglomeracji Limassol na pewno będę jeszcze chciał obadać któryś z dwóch zamków - albo ten w centrum, albo ten Kolosi od krzyżowców - może tutaj jakieś porównania? Jest też stanowisko archeologiczne Amathus, ale to zobaczymy jak z czasem, bo Kurion, Pafos i Salamina są z tego co widzę ciekawsze. No i następnie Pafos, stanowisko archeologiczne, zostawienie sobie czasu na dojazd nad Skałę Afrodyty... Kusi mnie też kościół Agia Kyriaki Chrysopolitissa, gdzie piszą, że jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i można załapać się na mszę w języku polskim, imo ciekawe doświadczenie, ale musiałbym pozmieniać kolejność, bo czytam, że msze są o 11, więc lepiej rano z Larnaki prosto do Pafos i potem Limassol na powrocie.

Koty rzeczywiście odpuszczam, no już nie da rady.
  
piekara
08.01.2022 11:08:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7904414
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Dzień 1. Uwaga, ten słynny love bridge (bo chyba to jest ten 1 z 2 mostów, o którym piszesz?) to z właściwym Capo Greko nie ma wiele wspólnego, bo on jest w Agia Napa

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

Uwzględnij to przy planowaniu logistyki na cypelku...
Promenada w Larnace w wieczorowej odsłonie to najbardziej żyjąca część wyspy w lutym, przynajmniej tak było te 5 lat temu...

Dzień 2 - nic Ci nie podpowiem, bo nawet nie miałam takiego planu, czytałam, o wyprawach rowerem, aby dostać się do wybranych punktów, choć auto jest najlogiczniejszym wyborem...

Dzień 3 - wg mnie masz ten dzień zbyt mocno załadowany jak na tą ilość miejsc i podróż autobusami: wyjazd z Larnaki-Limassol-Kurion-Pafos (w tym Kato Pafos, które jest otwarte do 17)- Skała Afrodyty.... Wg mnie mało realne do realizacji... i jeszcze powrót do Larnaki (choć to można załatwić już po godz. 20 o ile są autobusy) Przemyśl jeszcze ten dzień lub wynajem samochodu na ten 1 dzień, wtedy przy wyjeździe z Larnaki o 7 rano uda się to zrealizować...
Co do kolejności zwiedzania, Limassol-Pafos czy najpierw Pafos zależy na czym Ci bardziej zależy, ja bym zdecydowanie wybrała Pafos, oczywiście przy uwzględnieniu tras i rozkładu jazdy autobusów, bo może się okazać, że np. spod Skały Afrodyty będziesz musiał się cofnąć do Pafos i już 1 h Ci ucieknie z tego krótkiego dnia... albo czy autobus przejeżdża w pobliżu Kourion...


Na sam koniec, jeśli masz ochotę to zajrzyj do mojej relacji, tygodniowy pobyt od 5 lutego 2017:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
quickstarter
09.01.2022 23:57:36
poziom 6

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: blisko Czech i Słowacji

Posty: 1382 #7904806
Od: 2014-6-2
Też oglądałem bilety na Cypr w lutym ale jednak temp powietrza i wody mnie zniechęciła. Niemniej opisz nam wszystko jak wrócisz aniołek
  
piekara
10.01.2022 09:27:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7904855
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Luty to fajny miesiąc na pobyt na Cyprze. W dzień jest ciepło, ja chodziłam w sukienkach, moi Panowie w t-shirtach i spodenkach, temperatura spokojnie przekraczała 20 st, w południe 25. Jedynie wieczory i noce są zimne.
Jest to idealny czas na zwiedzanie. Co ważne w tym okresie Cypr jest zielony, latem spalony (temp często wynoszą 40 st i więcej). Jesienią wszystko było mega spalone i suche...
  
gruby01
11.02.2022 01:41:42
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7919862
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 3
No dobra, veni vidi vici, kolejna ekspresówka zaliczona. Oczywiście w kilku kwestiach zjajczyłem, ale i tak jak na dwa i pół dnia poszalałem sobie chyba całkiem nieźlecool

Dzień 1
Przelot do Larnaki. Oczywiście kowidianie atakują, bo nie dość, że musiałem dać sobie wcisnąć patol do nosa na lotnisku w Katowicach (chwalić Zeusa, że mają tam czynne 24 h i idzie załatwić wszystko wraz z wynikiem w maksymalnie godzinę), to jeszcze na lotnisku w Larnace znów cała ekipa została skierowana na wsadzanie patola, tym razem dla odmiany do nosa i ust. Na początku bałem się, że nie wypuszczą nas z lotniska dopóki nie wyjdzie negatywny (a czas oczekiwania na te wyniki to 3-4 godziny), ale na szczęście tak się nie stało. Niby zalecana jest w tym czasie "samoizolacja w hotelu lub miejscu zamieszkania", ale stwierdziłem, że jeśli mam trzy igły, kaganiec na buzi i jeszcze negatywny wynik sprzed kilku godzin z Katowic no to już trochę bycz pliz. Dojechałem więc autobusem do Finikudes, czyli głównej nadmorskiej ulicy miasta, zaliczyłem szybką obczajkę znajdującego się na jej końcu zamku (może po ostatnich greckich przygodach jestem wybredny, ale niczego nie urwał - taki just kwadratowy, w środku wystawione trzy armaty, możliwość wejścia na mury plus dwusalowe mini muzeum). Wróciłem więc na Finikudes i wpakowałem się w autobus do Agia Napy, skąd przejechałem potem taksą na Cape Greco. Tu już naprawdę cudeńko - skalne mosty, błękitna laguna, cerkiewka znajdująca się pośrodku niczego... Piękny widok nawet w lutym.

Jeśli z kolei chodzi o miasta, to Larnaka niestety zawodzi, moim zdaniem najbrzydsze miasto z tych dużych na Cyprze. Jest tam wspomniany zamek, całkiem ładny kościółek św. Łazarza, jeden ładny meczet na obrzeżach i w sumie tyle. Ulice są mocno zaniedbane, miałem wrażenie, że co trzeci budynek to opuszczona rudera, która zawali się, gdy tylko ktoś oprze się o ścianę. Elewacje odpadające, pobazgrane kiepskiej jakości graffiti i w ogóle jakoś tak meh. Agia Napa z kolei wydaje mi się bardziej zadbana, tylko że tam z kolei mało zabytków - takie just nasze Międzyzdroje, czyli typowy kurort nadmorski.

Nocleg miałem w Petalmo City Appartments w centrum Larnaki, które polecam dla człeków niewymagających, takich jak ja. To właściwie takie mini kawalerki, bo masz spory pokój z w pełni wyposażonym aneksem kuchennym, telewizor, balkon, itp. Centrum miasta, a zapłaciłem 300 zł z hakiem za trzy noce, więc moim zdaniem worth it. Jedynie trochę beka, że oni tego nie zamykają na noc i w sumie może tam wleźć każdy z zewnątrz przez taką dziadowską kotarę z koralików, no ale same pokoje mają już porządny zamek, więc miałem względną pewność, że nikt nie przyjdzie w nocy poderżnąć mi gardła i ukraść moje cenne magnesy za dwa euro.

Dzień 2
Postanowiłem sobie, że zastawię się, postawię się, ale dostanę się na Cypr Północny do Famagusty i Salaminy. Internety niestety nie pomagały, bo znalazłem masę sprzecznych i durnych informacji. Między innymi takich, że trzeba wygenerować sobie kod QR na jakiejś tureckiej stronie, a to akurat huhu prawda, bo celnik chciał ode mnie tylko dowodu osobistego plus zaświadczenia covidowego - nie wiedziałem w sumie którego z tej setki, które miałem przygotowane, pokazałem mu więc wydrukowany wynik testu z Larnaki i powiedział, że luz. Straszono mnie też, że komunikacja autobusowa jest tam beznadziejna i w ogóle hur dur, tylko samochód i jak nie masz prawka, to najlepiej idź się utop. A tu wcale nie, bo dałem radę. Koło Bramy Kyreńskiej trafiłem na autobusy do Famagusty - co prawda wyglądające jak nasze z czasów PRL, ale miało to swój klimat. Godzinka przejazdu i siup, jestem w Famaguście. Miasto naprawdę kozackie, zdecydowanie najbardziej urokliwe, jakie widziałem na Cyprze, a widziałem wszystkie pięć największych. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie katedra św. Mikołaja - gotycka dwuwieżowa świątynia przerobiona na meczet. Dziwnie to wygląda zwłaszcza w środku. Układ i sklepienia takie, jakie znamy w Polsce, a popitalasz sobie po dywanie w skarpetkach. W Famaguście jest też "Pomnik Zwycięstwa" upamiętniający najazd Turków na Cypr - to zdecydowanie najdziwniejszy pomnik, jaki widziałem w życiu. Jest trochę creepy, ale w pewien sposób fascynujący - i tak właściwie można opisać całe to miasto. Pobliska (około 20 minut taksą) Salamina też robi robotę - jedno z bardziej okazałych stanowisk archeologicznych, jakie widziałem, także zdecydowanie warto - jak dla mnie lepsza od Pafos.

Przy okazji przeprawy w tę i nazad zobaczyłem też obie strony Nikozji - południowa zadbana, elegancka, fajne wrażenie robi deptak Ledra. Północna to z kolei bardziej harmider i bałagan, ale też ma swój urok. No i prawdziwą perełką, kompletnie nieopisywaną w przewodnikach, jest meczet w Haspolat na obrzeżach aglomeracji, przy wyjeździe na Famagustę. Przez chwilę myślałem, że teleportowałem się do Stambułu pod Błękitny Meczet.

Generalnie trochę beka, bo na Cyprze Północnym nikt w sumie nie wie, która jest godzina pan zielony Europejskie telefony łapią czas turecki, czyli +2 do naszego, a w rzeczywistości oficjalnie używają tam +1, tak jak na Cyprze Południowym. Chwilę mi zajęło ogarnięcie wtf, bo pytane na ulicy osoby odpowiadały w różnych wersjach xD

Dzień 3
Tutaj niestety trochę zjajczone, bo po milionie kilometrów zrobionych w dwa ostatnie dni i małej ilości snu, zwyczajnie zaspałem na poranny autobus do Limassol xD A trasę miałem tak napiętą i wyliczoną, że w takim wypadku to już tragedia i trzeba było edytować. Z drugiej strony może to i dobrze, bo odpuściwszy Kurion miałem więcej czasu na spokojne zwiedzenie Pafos (a dojazd tam autobusem z Larnaki to łącznie prawie trzy godziny, z przesiadką w Limassol) ze swoim całkiem spoko, ale jednak przegrywającym z Salaminą stanowiskiem archeologicznym, zobaczenie Skały Afrodyty (mimo zimy, robi robotę), zamku i wszystkiego, co tam jest konieczne. Wracając, zaliczyłem sobie spacerkiem centrum Limassol by night czekając półtorej godziny na przesiadkę. Miasto na pewno dużo bardziej pro od Larnaki - bardziej żywe, odnowione i zadbane.

Dzień 4
Lot miałem o 11:20, więc trzeba było być o 9:20 na wypadek jakichś kolejnych covidowo-dokumentacyjnych szaleństw, ale stwierdziłem, że nie wylatuję bez zobaczenia flamingów. Na mapie Słone Jezioro w Larnace i meczet przy nim wydają się mega blisko lotniska, no ale niestety w rzeczywistości są dwa klocki, a w dodatku Cypr jest tak nieprzyjazny pieszym, że omamo. Wydawałoby się, że taka atrakcja tuż przy lotnisku zasługuje na osobny przystanek w jak najbliższej okolicy, żeby zachęcić ludzi do połączenia tego, ale gdzie tam - najbliższy z półtora ka i zapitalaj wąskim chodnikiem wzdłuż ruchliwej jezdni. Przejść dla pieszych też za bardzo nie ma, bo po co, więc trzeba było sprintować przez środek czekając pięć minut aż akurat nie będzie sznureczka aut xD Tyle dobrego, że flamingi dopisały i było wartocool

No i tyle lol Generalnie tak porównując na chłodno, Kreta z Cyprem jednak wygrywa, ale tu też mi się podobało. Mosty skalne na Cape Greco, Skała Afrodyty, ruinki w Salaminie i piękna na swój creepy sposób Famagusta to rzeczy, które zapamiętam na długo.

I taka refleksja na koniec - oni tam mają prawdziwego fioła na punkcie aut. Ja nie wiem, gdzie ci wszyscy ludzie tak jeżdżą, ale nawet kuźwa o drugiej w nocy, na jakimś totalnym wygwizdowie w Larnace, na wąskich uliczkach, gdzie w promieniu kilometra minąłem zero osób na chodniku, i tak były takie sznureczki aut, że musiałem czekać na przejście dłużej niż w Wawie na Marszałkowskiej pan zielonypan zielonypan zielony

Generalnie greckie ekspresówki wkręcają mi się coraz mocniej, a że akurat znowu zmieniam pracę i muszę wykorzystać urlop na koniec lutego, to już siedzę na esky obczajając tanie loty, więc stay tuned taki dziwny
  
piekara
11.02.2022 09:34:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7919932
Od: 2016-4-24
    gruby01 pisze:

    ....zaliczyłem szybką obczajkę znajdującego się na jej końcu zamku (może po ostatnich greckich przygodach jestem wybredny, ale niczego nie urwał - taki just kwadratowy, w środku wystawione trzy armaty, możliwość wejścia na mury plus dwusalowe mini muzeum).
Uprzedzałam, że te zamki to nic ciekawego...


    gruby01 pisze:

    Tu już naprawdę cudeńko - skalne mosty, błękitna laguna, cerkiewka znajdująca się pośrodku niczego...
O jakiej cerkwi piszesz?


    gruby01 pisze:

    Tyle dobrego, że flamingi dopisały i było wartocool
W lutym flamingi są obowiązkowe bardzo szczęśliwy


    gruby01 pisze:

    Generalnie tak porównując na chłodno, Kreta z Cyprem jednak wygrywa, ale tu też mi się podobało.
Zgadzam się z tym. Choć obie wyspy oferują bardzo zróżnicowane atrakcje: i morze i góry, i przyrodę i zabytki.
  
gruby01
11.02.2022 21:40:47
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #7920254
Od: 2021-2-27


Ilość edycji wpisu: 2
O kapliczce bardziej oczko Agioi Anargyri:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Electra25.04.2024 09:03:10
poziom 5

oczka
  
piekara
11.02.2022 21:56:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7920264
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
Daj adres www między symbole url to link będzie aktywny...
  
Hades
26.12.2022 07:58:37
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 922 #8036210
Od: 2020-6-18
Ciekawa relacja dla tych co zimą lubią podróżować



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KOCHASZ PODRÓŻE? NIE TYLKO DO GRECJI? - RÓWNIEŻ MOŻESZ PODYSKUTOWAĆ:) » CYPR EXPRESS

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny