Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » LEFKADA I PELION 2013

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Lefkada i Pelion 2013

Ponownie samochodem - Dojran, Vasiliki, Mikro
  
taurus
12.08.2013 18:03:36
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1567198
Od: 2011-1-14
Witam

W zasadzie tytuł miał brzmieć - Macedonia(Skopje) i Grecja, ale z powodów , które opisze poniżej brzmi inaczej.

Co do trasy - jeżdżę z Gdańska - w sumie co roku tą sama trasą - wyjątkiem był zeszły rok - jechałem wzdłuż Adriatyku.

Przygotowania do wakacji tradycyjne - kontrola i ewentualna wymiana elementów układu hamulcowego i sprzęgła.
Winietka mieisęczna słowacka została zakupiona w Svircinovcu, a węgierską kupiłem wcześniej na Virpayu.

Trasa z Gdańska do Cieszyna - 9 godzin w tym postój na obiad i zatankowanie ropy. Poza obiadem , tradycyjnie czas zjadły Włocławek i Łódź.

Po wjeździe na Słowację było już "z górki" - cały czas autostradami - wjazd do Serbii tradycyjnie w Tompie - od ręki.

W Serbii wszędzie płaciłem kartą - co ciekawe taniej wychodzi gdy płaci się karta rozliczaną w Dolarach.

Uprzedzając pytania - nie miałem problemu na stacjach paliw w Suboticy, nie miałem problemów na bramkach, w restauracjach i stacjach autostradowych.

Polecam stacje DP - dawne ELP i Gazpromu.

Za Leskovac-em widać intensywne prace nad autostrada w kierunku Macedonii(Skopje).

Macedonia - wjazd praktycznie od ręki. Miło było zobaczyć, że pracują nad autostradami.

Na stacji benzynowej wymieniłem 10€ na bramki i owoce(piwo i wino). Na bramkach można płacić kartą.

W Macedonii tankowałem na państwowych stacjach czyli Makpetrol - przed wyjazdem uzyskałem informację, że nawet na wsi muszą działać terminale - sprawdziłem - rzeczywiście tak było. w obydwie strony płaciłem kartą za paliwo.

W Macedonii mieliśmy zostać dłużej - dokładnie w okolicach jeziora Dojran opisywanego jako drugi kurort po Ochrydzie.
I napisze tak - okolice Ochrydu poznałem wiele lat temu i wiem, że się zmieniły ale jeśli obecnie wygląda w sposób zbliżony do tego co opiszę to ola boga - Tito wróć. To moja osobista opinia i proszę jej nie komentować - komentarze polityczne będę usuwał.

W tym roku mój urlop był inny niż co roku - pracowałem - dla rodziny miałem przeznaczone 8 dni i nie ukrywam chciałem to maksymalnie wykorzystać.

3 dni chciałem maksymalnie wykorzystać w Macedonii i 5 w Grecji.

CDN...


_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Electra24.04.2024 03:53:39
poziom 5

oczka
  
grappa01
12.08.2013 18:57:44
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #1567236
Od: 2013-7-25
Witaj,
podziwiam tątrasę z Gdańska, moje pytania ile noclegów zrobiliście po drodze ? Jak jest nad jeziorem Dojran, warto tam jechać?
  
taurus
12.08.2013 19:12:13
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1567260
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Jeśli chodzi o liczbę noclegów do Dojran to 1 - na parkingu w śpiworze 5 godzin snu, za Budapesztem. Było tak ciepło, że nie było sensu namiociku rozkładać.

Więcej - CDN...
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Torac
13.08.2013 06:38:40
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: z Rivii

Posty: 454 #1567894
Od: 2013-1-20
Witam Cię Jacku , czytam z uwagą.
_________________


www.pontonami.pl
  
Grzegorz1973
13.08.2013 07:46:33
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1567955
Od: 2013-3-30
Witam,

dzięki na razie za te kilka informacji o drodze, jedziemy z Krakowa na Pelion 16.08.Chętnie poczytam jeszcze coś przed wyjazdem. Szacun za drogę z Gdańska!.aniołek
  
Indiana
14.08.2013 07:24:20


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Lublin

Posty: 13 #1569574
Od: 2011-8-14
Witam Prekursora Lefkady aniołek

Taurus, to m.in. dzięki Tobie znalazłam się tam po raz pierwszy 2 lata temu... i za tydzień planujemy tam powrócić... aniołek

serdecznie pozdrawiam
  
taurus
14.08.2013 12:06:37
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1569961
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 3
C.D.

Witam i dziękuję za komentarze.

Wróćmy zatem do mojej macedońskiej przygody. A właściwie rozczarowania.

Przed wyjazdem w ten rejon szukałem informacji zarówno tekstowych jak i wideo.

Nie wyglądało to źle. Również sami Macedończycy opisywali rejon jako od lat zagospodarowany pod turystykę, czyli spoko - damy radę.

Drogi autostradą opisywać nie będę - znana jest wszystkim.

Nad j.Dojran z autostrady najlepiej zjechać w Udovo. Droga sympatyczna, przez macedońskie wsie , trochę zakrętów i podjazdów ale dramatu nie ma. W każdej wsi stacja benzynowa MAKPETROL na której można płacić kartą.

Jak wyglądają wsie?? Zdjęć nie robiłem ale ogólnie bieda plus bałkański klimat. Jeśli podczas drogi przyjdzie nam do głowy zrobić zakupy to doradzę 3 rzeczy:
- nie pokazywać EURO
- nie pokazywać lokalnej waluty w wysokich nominałach
- targować się ponieważ dla turystów ceny są dużo wyższe niż dla lokalnej społeczności.

W naszym przypadku skończyło się to brakiem zakupów, ponieważ potraktowano moją żonę jak durną blondynkę, którą można orżnąć, a okazało się,że nie tylko potrafi się targować ale i potrafi odejść bez zakupów.

Jako ciekawostkę dodam, że w małych przy drożnych sklepikach większość artykułów kosztowała 100 Denarów lub wielokrotność, a ceny czasami potrafili ustalać przy nas myśląc, że nie rozumiemy.

Co do płacenia kartą to niestety ale w małych miejscowościach tylko gotówka - w Denarach lub EURO - przeliczane po kursie - 1€=60 DENARÓW.

W czasie naszej podróży do Dojran przytrafiły nam się dwie gwałtowne acz krótkie ulewy. Czuliśmy się jak w batyskafie oczko

Samo jezioro jest duże - cześć należy do Macedonii, część do Grecji.
Brzeg mieszany - betonowo-trawiasty - czyli fragmentami przypominał plaże w Chorwacji. Na brzegu było sporo łodzi rybackich oraz sprzętu wodniackiego w lepszym lub gorszym stanie.
Ponieważ byliśmy na tydzień przed otwarciem sezonu - było brudno i miejscami unosił się fetor gnijącego sitowia.
Co rozumiem przez brudno:
- dużą ilość śmieci - szczególnie worków, butelek i itp. pomimo, że przy drodze były kontenery na śmieci,
- dużą ilość wybronowanego i zagrabionego w kopce sitowia, trawy wodnej i itp. wyciągniętej przy okazji oczyszczania brzegu.
Góry tego były na plażach i śmierdziało okropnie.
A wydawało mi się, że na tydzień przed otwarciem sezonu powinno być posprzątane.
Reasumując - z kąpieli w jeziorze - nici - chyba, że ktoś lubi pływać w gęsto zarośniętej wodzie.

Domy wakacyjne

W większości są to nowe budynki - do 10 lat, chociaż widziałem i tradycyjne chałupki na wynajem.
Co do wyposażenia opiszę dom w którym ja mieszkałem.
Jest to budynek betonowy, 2 piętrowy, bardzo duży, do 10 pokoi na każdym piętrze.
Wykończenie spartańskie - zamiast lamp żarówki na kablu, pozwijane końcówki kabli przy ścianach - również w okolicy natrysku oczko

Same pokoje czyste - białe ściany, drewniane łóżka - my mieliśmy 2 podwójne, szafki nocne plus duża szafa i komódka lub stolik. Naturalnie wszystko w 1 - ok.16 metrowym pokoju.
Do tego toaleta z natryskiem - natrysk nie osłonięty żadną kotarą, co powoduje zalewanie całości pomieszczenia.
Naturalnie toaleta wyposażona jest w odpowiednio wyprofilowany odpływ w podłodze i mopa.
Dla Pań nad umywalką - lustro.

Kuchnia.
Kuchnia znajduje się na balkonie.
Jest w pełni wyposażona - gaz, woda - ciepła, zimna, szafki, naczynia.
Przy wejściu na balkon stolik i 2 krzesełka.

Reasumując - jest to klasyczne bałkańskie studio. Co może niektórych turystów np. z Polski przerazić.
Jako ciekawostkę dodam, że często mnie pytano dlaczego Polacy nie spędzają wakacji rodzinnie tzn. w jednym pokoju, tylko oczekują osobnych sypialni i itp.

Odpowiedziałem, że odpoczywamy tak jak mieszkamy.
Także rezerwując apartament warto dodać, że szukamy z osobną sypialnią. W przeciwnym razie może okazać się, że nasz apartament to studio dla 4 osób.

Ceny za wynajem - od 20 do 50€/doba.
Najdrożej jest w sezonie czyli po 15 lipca. I wtedy też jest najtrudniej o apartament. W sezonie pobyt minimalny to 3 dni.
Kontakt głównie telefoniczny lub FB.

Jeszcze parę słów o okolicy.

Wzdłuż jeziora jest "promenada", którą można spacerować podziwiając jezioro - nam się nie udało ze względu na fetor gnijącego sitowia lub innej zawartości kopców na brzegu.

Co kilkaset metrów są knajpki z głośną , niestety muzyką - bardziej skierowane do młodzieży.
Wzdłuż brzegu ciągnie się również duży kamping.
Całkiem przyzwoicie wyposażony - cen nie znam.

Powód dla którego skróciłem pobyt w Macedonii

Może wyda się wam banalny ale to...komary.

Nie dość, że było ich tam mnóstwo, a apartament nie miał moskitiery to aby się nie udusić w jednym pomieszczeniu, drzwi balkonowe musiały być rozchylone. Na dodatek w miejscach po ukąszeniu tworzyły się mnie i dzieciom - duże ropne bąble.
W tym roku ja wiodłem prym - jak nigdy. Po prostu dramat. Po 8 godzinach miałem tak wielkie, ropne rany, że po nieprzespanej nocy - głównie z bólu - kazałem się rodzinie spakować i po 5 minutach byliśmy już w Grecji.
Dokładnie tyle wynosił czas jazdy samochodem od domu do przejścia granicznego.

Rozczarowany brudem nad jeziorem uznałem, że walory widokowe nie są warte ciasnoty w jednym pokoju i bólu ran po komarach.
Dzieci "Clemastinium" brały 3 tygodnie aby wyleczyć rany. Ja tradycyjnie Ouzo - działało szybciej oczko

Czy jeszcze wrócę nad jezioro Dojran - pewnie tak - ale kiedy to nie wiem.
Poniżej link do galerii ze zdjęciami znad jeziora. Całość można obejrzeć w "Kąciku fotograficznym".



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



C.D.N.




_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
ogorek
14.08.2013 17:34:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #1570356
Od: 2012-7-15
Z opisu widzę, że (dla mnie) jako pobyt tranzytowy nadal Węgry. A najlepiej wogóle skrócić drogę aby odpoczywać w Grecji (np. prom). Standardy Peloponez/Kreta są jednak zupełnie inne (ceny apartamentów 45-55 EUR).

Jak zwykle duże brawa za przećwiczenie drogi. Współczuję komarów. Dzieci były w szoku jak zobaczyły w Grecji 1-go komara. A uciekaliśmy z PL przed komarami właśnie (w tym roku w czerwcu dzieci nie chciały wychodzić do ogrodu z tego powodu - okolice W-wy)
  
taurus
14.08.2013 18:35:59
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1570401
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Dziękuję.

Co do promów - dla mnie ceny z Włoch są zaporowe.
Co do komarów - po raz pierwszy nasza trójka miała tak silny odczyn - nie wiem dlaczego - zapytam przy okazji alergologa. Ja dawno nie miałem takich ran - szczerze, nie wiem dlaczego akurat tam tak źle reagowaliśmy. Przede wszystkim - czas w jakim powstawały i ich intensywność.
Możecie mi nie wierzyć - ale ropa mi się lała po plecach i ramionach - ból jak po szerszeniu. Nawet za górę złota bym tam w tym roku dłużej nie został.
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
klara
14.08.2013 18:47:59
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #1570405
Od: 2013-5-23
    ogorek pisze:

    Z opisu widzę, że (dla mnie) jako pobyt tranzytowy nadal Węgry. A najlepiej wogóle skrócić drogę aby odpoczywać w Grecji (np. prom). Standardy Peloponez/Kreta są jednak zupełnie inne (ceny apartamentów 45-55 EUR).

    Jak zwykle duże brawa za przećwiczenie drogi. Współczuję komarów. Dzieci były w szoku jak zobaczyły w Grecji 1-go komara. A uciekaliśmy z PL przed komarami właśnie (w tym roku w czerwcu dzieci nie chciały wychodzić do ogrodu z tego powodu - okolice W-wy)


Co do komarów, my na Peloponezie w lipcu tego roku mieliśmy ich też pod dostatkiem, pogryzieni byliśmy bardzo, ale na szczęście jakoś nie groźnie. Natomiast w zeszłym roku, mąż tak został pogryziony we Włoszech przez meszki, że znaleźliśmy się na Pogotowiu po zastrzyk antyalergiczny i antybiotyk.

Dziękuje za opis, fajnie się czyta wesoły.
  
taurus
14.08.2013 19:02:53
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1570438
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Dziękuję .
C.D. w piątek.
p.s.

W tym roku zrobiliśmy sporo zdjęć tzw. osobistych. Jeśli osoby, które na nich są wyrażą zgodę na publikację to je opublikuje - jeśli nie to tylko to co jest w "Foto Kąciku".
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Electra24.04.2024 03:53:39
poziom 5

oczka
  
Indiana
15.08.2013 15:18:50


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Lublin

Posty: 13 #1571220
Od: 2011-8-14
no cóż... tak jak Taurus zaraził mnie Lefkadą, tak ta opowieść zachęcająco nie brzmi ( przynajmniej dla mnie ) jakoś w ogóle nie jestem ciekawa J. Dojran.
  
klara
15.08.2013 19:13:30
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #1571362
Od: 2013-5-23


Ilość edycji wpisu: 1
Przepraszam że może w nieodpowiednim wątku, ale zainteresował mnie temat promu. Ile trwa cała podróż, wliczając w to prom?
Jadąc samochodem na Peloponez z Krakowa w tym roku, podróż zajęła nam 28h (licząc z postojami), na szczęście na granicach przejeżdżaliśmy z marszu.
  
grappa01
15.08.2013 21:55:32
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #1571477
Od: 2013-7-25
@ogorek ile kosztował was prom ?
  
taurus
16.08.2013 08:34:50
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1571688
Od: 2011-1-14
Dziękuję za uwagę.

Dalsze wpisy nie na temat będą kasowane.
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
ogorek
16.08.2013 09:14:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #1571704
Od: 2012-7-15
Swoje wpisy o promach przeniosłem do postu w temacie "Do Grecji ... Promem/Samolotem". Sorry
  
taurus
16.08.2013 09:20:27
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1571705
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 1
Nie ma problemu - podaję link do ww. wątku -

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
taurus
16.08.2013 12:22:08
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1571861
Od: 2011-1-14


Ilość edycji wpisu: 5
C.D.
Lefkada

Droga z Dojran na Lefkadę jest prosta.

Przejście graniczne puste - tylko starsza Pani celniczka po stronie greckiej sprawdza co kupiliśmy na wolnocłowym i chce zabrać 2 rakiety fajek. Mimo robienia słodkich oczu oraz bajerowania jest nie ubłagana - jedyna wywalczona rzecz to możliwość zwrotu owych 2 rakiet papierosów do sklepu.
Trudno zawsze to lepsze niż utrata 30€.

Droga jest asfaltowa i prosta, aż prosi o wciśnięcie pedału gazu... Na szczęście tego nie robię - w krzakach stał radar. Droga nr 65 - momentami jako szybkiego ruchu - prowadzi nas na Egnatię na wysokości Salonik.
Tradycyjnie przejazd szybki i nudny.

Miejsca opłat to 3 bramki i tunel pod Aktio.

Ponieważ był to kolejny pobyt na Lefkadzie to skupiliśmy się na miejscach do których poprzednio nie dotarliśmy.
Były to m.in.:
- wieś Karia
- plażą Mylos koło Ag. Nikitas
- plaża Kamina koło Tsoukolades
- plaża Megali Petra koło Kavalikefty

Karia
Podróż do Karii polecam wszystkim, którzy lubią robić pocztówkowe panoramy - przy drodze są porobione zatoczki dla aut z których można robić prześliczne fotki wyspy oraz okolicznych wysp.

Sama Karia to taverny i sklepy z rękodziełem - jest też muzeum rękodzieła. W dniu naszej wycieczki była jak wymarła, co znacznie przyspieszyło jej opuszczenie.

Plaża Mylos
Plaża Mylos koło Ag. Nikitas - warto się na nią przejść. Droga przez górę nie jest uciążliwa - nawet ze sprzętem foto i workiem ze sprzętem ABC całej rodziny oczko Sporo idzie się w cieniu, przepiękne są też widoki na zatokę. 5-o latek dał sam radę , bez noszenia i itp.
Sama plaża trochę mnie rozczarowała - w sumie nie wiem dlaczego spodziewałem się czegoś w stylu Agiofili...??
Jest szeroka i przyjazna dzieciom. Po plaży chodził Pan sprzedający frappe oraz ciastka.

W sumie z plaży lepiej się wraca niż na nią idzie - jest to zasługa schodów, które są od strony plaży - jest stromiej ale bardziej komfortowo. Wejście(zejście) od strony miasteczka jest trochę długie i mozolne - ścieżka w lesie. Nie mniej bardziej polecam spacer niż Taxi-boat.

Poniżej link do galerii ze zdjęciami z plaży. Całość można obejrzeć w "Kąciku fotograficznym".



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Klasztor Faneromenów

Ostatni raz byłem tam ze 2 lata temu i to tylko w ogrodzie - załapałem się wówczas na przerwę w zwiedzaniu - 14-16.

W tym roku świadomy pauzy pojechałem wcześniej.
Przy klasztorny zwierzyniec trochę nas rozczarował - ewidentnie ubyło ptactwa, w tym pawia, kur i kogutów. Może je zjedli...??oczko
Za to widok młodych jelonków bezcenny - jak mawia mój syn - są takie słodziutkie.
Ponieważ dzień w którym byliśmy był wyjątkowo upalny, zwierzęta chowały się w cieniu gdzie, które mogło i mało co było je widać.

Wejście do klasztoru rozpoczęło się od ubrania moich Pań w fartuchy - obowiązkowo wszystkie, mimo iż ubrały się specjalnie na odwiedziny klasztoru.

Sam klasztor jest schludny i zadbany. Dostępne dla zwiedzających są 3 pomieszczenia:

- sala przy wejściu
- kościół klasztoru
- mała kaplica

W salce przy wejściu można się poczęstować lokalnymi cukierkami - jednak ze względu na upał nie ryzykowaliśmy - w końcu były poddane działaniu wysokiej temperatury.

Kościół przepiękny - bogate zdobienia ścian i mebli - lubię taki bizantyjski - wschodni styl. Szczególnie malowidła na sufitach i dużą ilość wiszących lampek oliwnych.
Można było zapalić świece wotywną i dać datek do skarbonki - dobrowolnie.

Kapliczka chociaż mała również ciekawie ozdobiona.

W drodze powrotnej był obowiązkowy punkt programu, bez którego pobyt na wyspie byłby nie udany - tradycyjny gofr Mikołaja w naleśnikarni mieszczącej się przy rynku w Lefkadzie - tym razem w polewie czekoladowej z lodem czekoladowym.
Przesłodkie i zdaniem Miśka - przepyszne.

Poniżej link do galerii ze zdjęciami z klasztoru. Całość można obejrzeć w "Kąciku fotograficznym".



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



C.D.N.

_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Indiana
17.08.2013 08:20:20


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Lublin

Posty: 13 #1572402
Od: 2011-8-14
Taurus, więc ja już tradycyjnie, spróbuję kolejny raz Twoimi ścieżkami po Lefkadzie... oczko
  
Torac
26.08.2013 10:08:28
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: z Rivii

Posty: 454 #1580586
Od: 2013-1-20


Ilość edycji wpisu: 1
za zgodą Jacka podlinkuję moją

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




_________________


www.pontonami.pl
  
Electra24.04.2024 03:53:39
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » LEFKADA I PELION 2013

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny