Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » LESBOS LENIWIE....

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 6 / 6    strony: 12345[6]

Lesbos leniwie....

  
piekara
18.01.2021 20:16:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #7036192
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
29.09.2019, niedziela, dzień 5, plażowanie w Skala Erosou, w poszukiwaniu….

Przy wypożyczalni pływadeł rezygnujemy z dalszego spaceru (do końca plaży pod klify jest jeszcze spory kawałek), ale jeszcze nie wracamy, bo chcę odnaleźć tutejszą rzeczkę, która zapewne w porze jesienno-zimowej wpada do morza, ale teraz gdzieś zanika… Po kilkunastu krokach piasek robi się mokry i już widać rozlewisko, czyli jesteśmy przy końcu rzeki…. Chwilę trzeba się przyjrzeć, ale już widać....







..... małe zielone łepki, co raz wystające nad wodę…..
Obrazek

Ujście rzeki to naturalny dom na żółwi. Początkowo widzimy ich tylko kilka, ale wraz z przyzwyczajeniem wzroku do słońca odbijającego się od tafli wody, pod wodą dostrzegamy ich coraz więcej….
Obrazek

Obrazek

Obrazek

pa pa
Obrazek
  
Electra26.04.2024 03:18:35
poziom 5

oczka
  
piekara
15.01.2023 18:16:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8042645
Od: 2016-4-24
29.09.2019, niedziela, dzień 5, plażowanie w Skala Erosou - żółwiowy raj

Teraz nie odpuszczam żółwiom, bo wiem, że jest tu jeszcze jedno ciekawe miejsce…. Idziemy drogą wzdłuż rzeki i jest ….

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

, a pod nim mała osada żółwi……
Obrazek

Obrazek

Teraz już wracamy do syna, którego zachęcam do odwiedzenia żółwi i o dziwo jest zainteresowany. Oczywiście drogą najkrótszą z możliwych, czyli w poprzek plaży…
Obrazek

Obrazek

Obrazek


… i drogą, ale nie ważne, ważne, że chciało mu się ruszyć i ze mną pójść na spacer bardzo szczęśliwy… A samo miejsce bardzo mu się podobało i zaskoczyło...chwilę na moście postaliśmy.. bardzo szczęśliwy
Wracamy….
Obrazek

Obrazek

Teraz jeszcze ostatnia kąpiel w morzu, prysznic, przebieramy się i pora na obiad. Jeszcze raz robimy rozeznanie, siadamy w jednej z knajpek. Wybrane dania lądują na stoliku bardzo szybko (kelnerka lekko niezadowolona, że nie chcemy żadnych przystawek). Dobre było, ale nie zachwyciło. Szaszłyk /souvlaki z kurczaka syna jak to w Grecji zbyt suchy (przynajmniej nam się tak trafia), kolejne podejście do grillowanej ośmiornicy średnio udane, a kalmary całkiem całkiem… Narzekać mocno nie można, namawiać nie ma też powodu, więc nie siedzimy długo… Rachunek płacimy w zaokrągleniu 35 eur (obsługa na napiwek nie zasłużyła wcale) i możemy iść w miasto….
  
piekara
15.01.2023 18:34:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8042651
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
29.09.2019, niedziela, dzień 5, Skala Erosou – w poszukiwaniu Safony

Oczywiście „iść w miasto” to zdecydowanie wyrażenie na wyrost. Skala Erossos (część tuż nad morzem) to zaledwie 2 równoległe do morza uliczki i kilka do nich prostopadłych oraz od pewnego momentu promenada nadmorska. Zgubić się nie da lol Uliczki są puste i ciche, nieliczne sklepy w większości zamknięte, pamiątki tu żadnej sobie nie kupię zmieszany ale coś zimnego do picia udaje się nabyć…. Spacer uliczkami, choć nic tu totalnie nie ma, jest przyjemny, bo jest w cieniu, ale tak lekko nie jest, bo wychodzimy na pełną słońca promenadę…
Obrazek

... przy której umieszczono kilka dziwnych rzeźb….
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziwna rzeźba…
Obrazek

…ale jak się okazuje po zmianie punktu patrzenia, całkiem na miejscu…
Obrazek

Na samym końcu jest mikro porcik i mały kościółek Εκκλησάκι Παναγιάς, czyli po prostu pod wezwaniem Matki Boskiej…
Obrazek

Obrazek

…w środku niestety ubogo….
Obrazek

Widoki z porciku całkiem, całkiem…
Obrazek

Obrazek

Na wzgórzu, które dominuje nad kościółkiem i portem widoczne są ruiny...
Obrazek

Lokalny zamek? Ruiny domu Safony? Nie. Obrazek

Tablica informuje, że w tym miejscu znajduje się najbardziej wysunięta na południe kopuła wulkaniczna (sprzed 16,5 mln lat) i w tym miejscy znajdował się starożytny Akrorpol, a dziś zostały jedynie ruiny wieży Gatalouzi. Na szczyt można dotrzeć jednym ze szlaków pieszych…
Obrazek

..ale jest tak duszno oraz mamy obuwie niezdatne do chodzenia po kamieniach, więc rezygnujemy….

Wracamy do miasteczka i plączemy się po kilku uliczkach… Może zachwytu nie ma, ale źle nie jest bardzo szczęśliwy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znajdujemy też popiersie Safony…
Obrazek

….którą utożsamia się z miłością między kobietami…
Obrazek

…choć zapomina się, że poetka miała córkę, a głównym celem Safony było kształcenie młodych dziewczyn w sztuce, tańcu, poezji i muzyce, a nie miłość jako taka... Ciekawe spostrzeżenia na temat zachowań homoseksualnych w starożytności (i to w większości między mężczyznami, a nie kobietami) można poczytać

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Warto jeszcze w tym miejscu wspomnieć o…..mydle…. Mydło od wieków wytwarzano w Grecji, najbardziej pożądane było to z Krety, ale wśród wielu legend dotyczących pochodzenia mydła sporą popularnością cieszy się podanie, wedle którego specyfik ten po raz pierwszy spreparowano na egejskiej wyspie Lesbos.(…) Safona, znana także jako Safo lub Sapfo (gr. Σ,α,π,φ,ώ,, łac. Sappho) podobno jako pierwsza odnotowała fakt czyszczących właściwości żółtawej mieszaniny tłuszczu i popiołu, a jej imię do dziś pobrzmiewa w nazwie reakcji chemicznej zmydlania, używanej w większości języków europejskich (saponifikacja). Więcej można poczytać

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

Ale szczerze, spacerując uliczkami miasteczka z pojedynczymi otwartymi sklepikami, nie zauważyłam wśród pamiątek lokalnego mydła… a może za słabo szukałam…

Teraz już tylko naleźć parking i jedziemy… Wracamy tą samą trasą, którą przyjechaliśmy rano, w sumie większego wyboru nie ma, bo na Lesbos nie ma bogatej sieci dróg… W pierwszej kolejności jest miasteczko Eresos (założone w VIII lub VII w p.n.e. i prawdopodobnie tu urodziła się Safona), które umieszczone jest na dnie niegłębokiej kaldery, a otaczają je dość łyse skały. Chciałam zrobić kilka zdjęć na miasteczko, ale każde jest mocno prześwietlone, bo miasteczko mieliśmy pod słońce….
Obrazek

Dalej jest jeszcze mniejsza miejscowość Antissa – chciałam zajrzeć do takiej wioski, więc skręcamy, ale z każdym przejechanym metrem droga staje się coraz węższa i węższa,
Obrazek

...aż w pewnym momencie nawet nasza mała kia nie chce się już składać na zakrętach, a auta nie ma gdzie zaparkować (z wiadomych względów), więc ze spacerku nici…trzeba się rakiem wycofać…

Głód nas trzyma, więc nawet nie podjeżdżamy do naszego apartamentu tylko od razu jedziemy na obiadokolację do Petry. I tak upływa nam wczesny wieczór…




Skala Erossos może nie jest powalające, ale na pewno to bardzo fajne miejsce na kilka dni urlopu. Myślę, że w sezonie może być tu całkiem przyjemnie: fajna duża plaża, trochę knajpek, jest gdzie poplażować, a plaża od lat zdobywa oznaczenie

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

Czego chcieć więcej w czasie odpoczynku w stylu siga, siga….. A Ci, którym leżenie na plaży nie odpowiada, mają do dyspozycji liczne szlaki piesze po wygasłym wulkanie….

A przy okazji wulkanów:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

można podglądać, co się dzieje na świecie i tak w tej chwili trochę w Grecji potrzęsło…
Obrazek

..a jak zaglądam to codziennie gdzieś ziemia drga….

  
piekara
16.01.2023 19:56:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8042964
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 5
30.09.2019, poniedziałek

Na rano jesteśmy umówieni na zdanie samochodu. Trochę żałuję, że nie mamy Srebrnej Strzały dłużej, ale Pan M. jakoś nie był nastawiony tym razem na jeżdżenie… Umówieni jesteśmy na godz. 9… Oczekując na osoby z wypożyczalni zdążyliśmy przygotować i zjeść na naszym balkonie śniadanie, posprzątać i spakować się na plażę, a dalej nikt po samochód się nie pofatygował… Dzwonię do wypożyczalni i okazało się, że zapomnieli o nas i o samochodzielol… Może trzeba było korzystać?? Po kilkunastu minutach podjeżdżają, zabierają kluczyki. Rozmowa wygląda tak:
- all ok?
- ok.
- bye
… i już ich nie ma… Jakie tam sprawdzanie samochodu czy paliwa… Przecież jesteśmy w Grecji lollollollol


A my w końcu możemy iść na plażę…. Wyboru dużego nie mamy, w sumie jakiś jest, ale daleko nie chce nam się iść i trafiamy na naszą plażę w Anaxos….
Odpoczynek pełną gębą, frappe, słońce i snurkowanie…. Nad naszą głową jest dróżka i strzałka na Turtle Beach i z Panem M. postanawiamy tą plażę zobaczyć…. Z mapy wynika, że jakoś daleko nie jest…
Obrazek

Najpierw idziemy między ostatnimi domami, potem miedzy oliwkami, wkraczamy na puste pola, teraz już suche i spalone greckim słońcem… Trafiamy na ogrodzenie, ale jest też i furtka, a dzięki informacjom z netu, wiem, że nie ma co kończyć spaceru tylko należy z furki skorzystać i zamknąć ją dokładnie za sobą…. Gdzieś z boku pasą się na tej mizernej trawie kozy, a my podążamy ku morzu, bo w czasie spaceru oddaliliśmy się od wybrzeża… Ścieżka jest widoczna i prowadzi przy samej krawędzi klifu…
Tu klif od strony morza….
Obrazek

W dole plaż nie widać, ale za to towarzyszy nam lazurowy kolor morza, czego Wam nie pokażę, bo na spacer nic nie zabraliśmy, więc nie ma, czym zrobić fotek. Po jakiś 20,30 minutach plaży żółwiowej nie widać, więc zawracamy…. I znowu ścieżka, kozy przeszyły na inną część „pastwiska”, furtka, oliwki, drzewka granatu i jesteśmy na naszej plaży… I to by było tyle z tej żółwiowej plażydiabeł… Przeliczyliśmy się, dopiero później doczytałam, że do plaży idzie się ok. 1 godziny zawstydzony i warto ubrać wygodniejsze buty….

Odpoczywamy do popołudnia, potem odpoczynek nad basenem… Ja korzystam z basenu, ale woda jest sporo zimniejsza niż ta w morzu…. Dziś basenem dzielę się z innymi współpasażerami z samolotu, którzy chętnie relacjonują swój spacer do żółwiowej plaży….i okazuje się, że żółwie tam rzeczywiście są, a dokładnie w ilości zabójczej sztuk jeden lol, a żółw mieszka w stawiku przy knajpie przy plaży, na którą zajrzeliśmy jadąc do Erossos……. Tak więc wiecie…. Panie też żółwiami rozczarowane, ale zachwalają pyszne jedzenie w tym miejscu, no ale my się tam już nie wybieramy….

Po odpoczynku idziemy na drugi koniec Anaxos w celu wejścia na wzgórze, na którym stoi wiatrak.
Obrazek

Do podnóża wzgórza mamy ok. 1 km, wybieramy oczywiście

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


Obrazek

Potem krótkie podejście pod górkę, przejście przez hotelowy parking i już jesteśmy pod wiatrakiem…
Obrazek

Niestety sam wiatrak jest niespecjalny, to po prostu metalowa atrapa…
Obrazek

….ale widoczek na całą zatokę Anaxos jest bardzo przyjemny dla oka…
Obrazek

Potem jeszcze spacer do Petry, kolacja i zachód słońca...
Obrazek



….i koniec kolejnego dnia na Lesvos.




  
piekara
24.01.2023 19:02:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8045224
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
wtorek, 01.10.2019

Dziś już ostatni pełny dzień na wyspiepłacze Nie mając samochodu pozostaje nam wyłącznie lenistwo na najbliższej plaży.

Korzystamy z plaży, słońca i morza bardzo szczęśliwy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

…główna część plaży w Anaxos…
Obrazek

…w oddali Moyvos..
Obrazek

…w naszej części idealne pustki…
Obrazek

…dajemy nura…
Obrazek

…kilka rybek i zieleniny…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

…ławica malutkich rybek…
Obrazek

…i znowu to coś w morzu…
Obrazek


  
piekara
25.01.2023 21:42:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8045633
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
wtorek, 01.10.2019

Wieczorem ostatni spacer do Petry, świetna pożegnalna kolacja…
Obrazek

…gyros w innej postaci zdziwiony
Obrazek

Obrazek



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

polecam, pyszne jedzenie (jak widzę opinie dalej są super) i ceny mega ok.

…i ostatni zachód słońca…
Obrazek

Pora wracać i się pakować płacze
  
piekara
06.02.2023 22:15:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8049514
Od: 2016-4-24
02.0.2019, środa, wracamy do domu..

Dziś już dzień powrotu…niestety… bo bardzo dobrze jest mi na tej wyspie…spokojnie i bardzo relaksacyjnie…. No ale cóż, każde wakacje (zwłaszcza te z biura podróży) mają ściśle określony koniec….

Autokar ma na nas czekać na pobliskim mikro-skrzyżowaniu o godz. 11, pokoje trzeba opuścić do 11, więc na szczęście nie trzeba będzie nigdzie koczować i kombinować coś z bagażami….

Rano na spokojnie ostatnie śniadanie na balkonie z widokiem na sad oliwek. Potem dopakowanie ostatnich rzeczy i zostaje jeszcze trochę czasu na poleżenie nad basenem, niestety teraz jeszcze słońce tu nie dochodzi, ale zawsze to choć chwila relaksu.... Zbliża się jedenasta, więc walizki w garść i idziemy na miejsce zbiórki…i czekamy, i czekamy i czekamy… Jesteśmy w Grecji, siga, siga…
W końcu autokar podjeżdża, wysiada pilotka, a autokar odjeżdża 8O … musi pojechać dalej i na większym skrzyżowaniu nawrócić… A my dalej czekamy i czekamy, nawet pilotka się już zastanawia, co tak długo zakręcony … Ale w końcu jest, wsiadamy i jedziemy po kolejną grupę turystów…
A potem już tylko pod górkę, z górki, jeden zakręt, drugi, trzeci, piąty i znowu z górki…i znowu jesteśmy przy zatoce Kallonis, a flamingi brodzą sobie dziś akurat przy samym brzegu diabeł no ale autobus się dla mnie nie zatrzyma diabeł (i to wada wjazdów z bp)… Potem znowu pod górkę i wjeżdżamy do stolicy - Mityleny. Za oknem migają mi opuszczone wille, takie, że aż chciałoby się je przygarnąć pod swoją opiekę...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po przejechaniu kilku wąskich uliczek (aż dziw, że autokar się tam zmieścił) jesteśmy w porcie…
Obrazek

Obrazek

...i już wyjeżdżamy z miasta… Bardzo żałuję, że nie udało nam się tu samodzielnie dotrzeć….. Po kolejnych minutach jazdy, cały czas wzdłuż wybrzeża, mijamy budynek nowo budowanego terminala lotniczego (dziś w 2023 już otwartego)
Obrazek

…i już parkujemy pod lotniskiem….
Obrazek

Terminal wewnątrz jest tak samo mały jak na przylotach…
Obrazek

I tu po raz pierwszy spotykam się z nietypowym nadaniem bagażu… Na odprawie standardowo: ważenie walizki, kwitek, karta pokładowa i ometkowaną walizkę należy ze sobą zabrać 8O … Potem podchodzi się do okienka z taśmociągiem, tu robią prześwietlenie walizki i dopiero jedzie ona sobie dalej sama, a pasażer jest wolny.
Do odlotu mamy sporo czasu, więc wychodzimy z terminala i idziemy nad morze i do kapliczki...
Obrazek

Obrazek

Ja bym jeszcze tu posiedziała, ale Pan M. woli być wcześniej… Szybka kontrola osobista, taka organoleptyczna bez skanera bagażu podręcznego i jesteśmy w hali odlotów…malutkiej… Miejsc siedzących jest może 80, a samolot zabiera ok. 190 pasażerów, więc większość po prostu krąży lub siedzi na podłodze. Na lotnisku kupuję magnes, nie dość, że najtańszy jaki spotkaliśmy to jeszcze był wybór, nie to co w Molyvos…. Woda do picia, jak to w Grecji, standardowo 50 centów za butelkę…

Lot na nas czeka…
Obrazek

Startujemy o 14:48. Startując widzimy stale morze…
Obrazek

…terminal…
Obrazek

….lecimy…
Obrazek

….i ostatni grecki widok, choć nie wiem, co to jest, jakieś 40/50 min po stracie.. półwysep Athos?…
Obrazek

….potem już tylko chmury, chmury, biała pierzynka… kolejny widok…
Obrazek

…deszczowe Pyrzowice…


Lądujemy o 16:10. I tak kończą się nasze jesienne greckie wakacje…
  
piekara
07.02.2023 19:41:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #8049813
Od: 2016-4-24
Podsumowanie:

Jak to u mnie, bez podsumowania nie ma końca relacji bardzo szczęśliwy Trochę mi zeszło z pisaniem, ale najważniejsze, że się udało i pokazałam Wam do końca nasze późno letnie spotkanie z tą grecką wyspą o złej sławie. Ale po kolei:

1. Lesbos to bardzoooooo duża wyspa, wkońcu to 3 największa grecka wyspa. Na odwiedzenie najważniejszych miejsc i połączenie tego z choć odrobiną odpoczynku potrzeba 2 tygodni. Pewnie i w tydzień się da, ale dużo czasu spędzi się wtedy w samochodzie przemieszczając się z miejsca na miejsce.

2. Drogi na wyspie są w dobrym stanie (te większe), ale często przebiegają przez tereny górzyste, więc są miejscami dość kręte, a tym samym potrzeba sporo czasu na przejechanie czasami niewielkich odległości. Dodatkowo dochodzi fakt jej kształtu i konieczność objazdu wcinających się w wyspę zatok – to też wydłuża czas przejazdu.

3. Wyspa jest bardzo zróżnicowana: są tu u szerokie piaszczyste plaże jak i wysokie góry. Jest tu bardzo dużo zieleni, co może zaskakiwać.

4. Ci, co myślą o Grecji jako o kraju lazurów i białych domków mogą być rozczarowani. Lesbos to wyspa wulkaniczna, co ma wpływ na kolor plaży i ograniczoną ilość lazurów w morzu. A i białych domków to tu niewiele nie ma, dominuje kamienna zabudowa.

5. Turystyka – jak pisałam na wstępie, nie ma tu wielkich resortów, hoteli z 10 basenami, i 20 zjeżdżalniami. Zabudowa jest niska, wkomponowuje się w okolicę, nie dominują tu wielkie molochy kilku piętrowe. Życie wyspy nie kręci się wokół turysty, turystka nie stanowi dużego udziału w dochodach wyspy. Lesvos to wyspa rolnicza. Ten brak "turysta w centrum uwagi" to dla mnie to ogromy plus wyspy, bo wyspa nie zatraciła swojego charakteru, nie ma tu wszechobecnej komercji, którą mocno odczuwałam na Rodos.

6. Wyspa nie ma wielkich atrakcji turystycznych (poza Skamieniałym Lasem), inne mniejsze można spotkać także w innych miejscach w Grecji, ale…wyspa jest piękna poprzez swój spokój i naturalność. Na wyspie jest tak naprawdę tylko jedno miasto – stolica Mitylena – reszta to miasteczka, raczej mniejsze i wioski, więc jak ktoś szuka miejskiego życia to zdecydowanie nie na tej wyspie.

7. Jeśli chodzi o zabytki, to i w tym zakresie się coś tu znajdzie. Może nie ma tu tak spektakularnych zabytków jak w Atenach czy na Krecie, ale Skamieniały Las powala i zaskakuje, to must see przy pobycie na wyspie. Mniejsze muzea też potrafią zaskoczyć, warto zwrócić na nie uwagę (my zrezygnowaliśmy np. z

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

, bo jest ono w całkiem innej części wyspy, ale podobno warto je odwiedzić).


8. Uchodźcy – jak wcześniej pisałam, jak się ich nie szuka to się ich nie znajdzie. Wyspa jest bezpieczna. Wieczorami chodziliśmy różnymi ulicami i nigdzie nie czułam się zagrożona czy w jakikolwiek sposób niepewnie.

8. Plaże - nie znajdziemy tu plaż typu Elafonssii, Balos, Zatoka Wraku czy długich piaszczystych żółtych plaż. Lesbos to wyspa wulkaniczna, więc i każda z plaż ma w sobie coś z wulkanu, albo kamienie, żwir, albo kolor… ale dzięki opadom piroklastycznym i erozji ziemia na wyspie jest bardzo bogata w minerały i dzięki temu na wyspie jest dość mocno rozwinięte rolnictwo, choć obecnie zmaga się z

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

. A samo morze jest bardzo, bardzo czyste, choć nie ma tego pożądanego lazurowego koloru…

Dziś, mimo że mam na koncie kolejne odwiedzone w Grecji miejsca, w dalszym ciągu jestem Lesvos oczarowane, jej spokojem, naturalnością, swojskością, brakiem nadskakiwania turystom, "atrakcjom" pod turystę. Mam nadzieję, że uda mi się ponownie na wyspie wylądować (a my nie wracamy w te same miejsca), odkryć kolejne jej zakamarki i poszwędać się po stolicy…

Lesvos jest warta powrotu!
  
Electra26.04.2024 03:18:35
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 6 / 6    strony: 12345[6]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » LESBOS LENIWIE....

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny