Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » DO GRECJI SAMOCHODEM 2012-2014

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 16 / 26>>>    strony: 123456789101112131415[16]17181920

Do Grecji samochodem 2012-2014

temat rzeka
  
taurus
28.06.2014 21:58:48
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1876450
Od: 2011-1-14
    niuniek pisze:

      taurus pisze:

      czy wszyscy jada przez Roszke??
      jakie czasy odprawy na innych przejściach??


    Taurus, info z innego forum, dzisiaj około południa Tompa - 5 min.


Dziękuję za info. Taki czas to ja lubię. A przez CRO nikt nie jechał??
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
Electra24.11.2024 23:46:28
poziom 5

oczka
  
kaammyyk
28.06.2014 22:00:52
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdynia, Reda

Posty: 83 #1876453
Od: 2011-8-30
    taurus pisze:

      kaammyyk pisze:

      Mam pytanie do tych , ktòrzy jadą z północy Polski / ja będę jechał z tròjmiasta / po ilu km robią sobie 1 nocleg . Ja planuję okolice Budapesztu.Jeżeli możecie to opiszcie swoje doświadczeni. Pozdrawiam.


    Tomku, ja przestałem rezerwować z góry noclegi tranzytowe - zatrzymuję się teraz tam gdzie się zmęczę i szukam w okolicy.


Chyba to jest najlepszy pomysł .
Pozdrawiam.
  
aglig
29.06.2014 13:10:16
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 106 #1876746
Od: 2012-10-11


Ilość edycji wpisu: 2
    robertos pisze:

      Suprnowa pisze:

      Dokladnie zmiescilem sie w 15 godzi w tym korek w Roszke 2.5 godz.Na granicy bylem ok 19.Teraz Nocleg w Belgradzie i dalej.


    To trzeba było objechać Roszke i kwałek dalej Tompa-Kelebia-Subotica i zaoszczędził byś 2 godziny i 3 litry paliwa i sprzęgło. Wtedy czas przejazdu wyniósł by około 12 godzin. Pozdrawiam.8)

Jadąc zgodnie z przepisami w dzień kiedy jest wiekszy ruch ( tzn. na drogach lokalnych 50-60 km/h, poza terenem zabudowanym do 90 km/h a na autostradach nie przekraczając 130 km/h) bez dłuższych postojów ( jedynie szybkie tankowanie i siku),nie wliczając czasu odprawy na granicy i bez zadnych innych większych przeszkód ( typu roboty drogowe, korki itp) czas przejazdu to 13 godzin. Oczywiście można go skrócić ale trzeba złamać przepisy i na autostradzie ciąc min. 160 km/h. Nie zgodzę sie też z twierdzeniem, że objazd przez Tompe to oszczędność paliwa ( to jakieś 60 km. więcej ) W nocy przy mniejszym ruchu można tą trasę zrobić szybciej, ale 12 godzin przy spokojnej jeździe ( czytaj zgodnie z przepisami) to już trzeba miec dużo szczęścia żeby się zmieścić.
  
robertos
29.06.2014 13:30:32
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Polnica

Posty: 583 #1876753
Od: 2010-4-25


Ilość edycji wpisu: 2
Tu nic nie trzeba stwierdzać. To jest fakt. 6 raz pokonuję trasę do Hellady i nikt mi nie powie że stanie na granicy tranzytowej w Roszke w teperaturze 28 stopni na odpalonych silnikach, wąchając spaliny, męcząc sprzęgło w aucie i obserwując zdenerwowanych kierowców wpychających się jeden na drugiego w kolejkę ...to przyjemność.

Samochód na postoju ma zużycie paliwa na 1 godz okolo 1 litra. Podejrzewam że na klimie 1,5 litra paliwa. Na granicy w korku 2,5 godz x 1,5 litra paliwa daje prawie 4 litry które wystarczą na przejazd tych 60km. Tu nie chodzi o oszczędność paliwa ale chodzi o oszczędność czasu. 2 godziny szybciej przez granicę to jest już znaczna różnica.
_________________
Jest taki kraj na południu
gdzie wyspy toną w błękitach
gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
  
aglig
29.06.2014 13:42:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 106 #1876757
Od: 2012-10-11


Ilość edycji wpisu: 1
    robertos pisze:

    Tu nic nie trzeba stwierdzać. To jest fakt. 6 raz pokonuję trasę do Hellady i nikt mi nie powie że stanie na granicy tranzytowej w Roszke w teperaturze 28 stopni na odpalonych silnikach, wąchając spaliny, męcząc sprzęgło w aucie i obserwując zdenerwowanych kierowców wpychających się jeden na drugiego w kolejkę ...to przyjemność.

    Samochód na postoju ma zużycie paliwa na 1 godz okolo 1 litra. Podejrzewam że na klimie 1,5 litra paliwa. Na granicy w korku 2,5 godz x 1,5 litra paliwa daje prawie 4 litry które wystarczą na przejazd tych 60km. Tu nie chodzi o oszczędność paliwa ale chodzi o oszczędność czasu. 2 godziny szybciej przez granicę to jest już znaczna różnica.

Nawet tak licząc nie widzę oszczędnosci na paliwie ( czyli 3 -4 litrów). Oczywiscie ze jest to oszczedność czasu ( ale nie 2,5 godziny, bo przejechanie tych 60 km tez troche czasu zajmie - 40 minut do 1 godziny). Zgodze się za to że jest to oszczędność zdrowia a szczególnie nerwów lol
  
robo111
29.06.2014 14:22:29
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Częstochowa

Posty: 75 #1876789
Od: 2013-2-20
Czy na tej nieszczęsnej granicy w Roszke zawsze jest korek, czy dotyczy to określonych dni tygodnia?Ja będę ją przekraczał w niedziele równo za dwa tygodnie. Wolałbym jechać autostradą, bo jadąc do Grecji pierwszy raz nie chciałbym pobłądzić na bocznych przejściach. Sam teraz nie wiem.
  
gooralos
29.06.2014 14:44:35
poziom 5

Grupa: Moderator

Posty: 611 #1876797
Od: 2012-6-4
Zawsze.
  
mikekola
29.06.2014 14:55:50
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1876806
Od: 2014-1-23
    gooralos pisze:

    Zawsze.


Fascynuje mnie ta dyskusja- a jej ślady można znaleźć chyba od samego początku istnienia tego forum.
Kolejki na przejściach granicznych są CAŁKOWICIE nieprzewidywalne. Można jedynie "gdybać" i domniemywać.

W weekendy wakacyjne: kolejki "raczej na pewno" będą, ale pytanie jak długie.
W dni tygodnia: nie ma reguł, ale kolejka oczywiście może być.

Co nie zmienia faktu, że rok temu w weekend pod koniec czerwca (dokładnie noc z piątku na sobotę), przejechałem do Serbii w 5 minut.
W 2010 roku na wjazd na Węgry pod koniec sierpnia, w niedzielę, czekałem około 2h.
W 2011 powrót to 10 minut, ale jazda "w tamtą stronę" to już 4h oczekiwania (sierpień)

Naprawdę: nie ma reguł i nikt jednoznacznie nie powie, którędy bardziej "warto" lub nie warto jechać.
Szereg osób pisał tu, że również w Tompie można swoje odstać.
  
gooralos
29.06.2014 15:14:18
poziom 5

Grupa: Moderator

Posty: 611 #1876821
Od: 2012-6-4
    mikekola pisze:

      gooralos pisze:

      Zawsze.


    Fascynuje mnie ta dyskusja- a jej ślady można znaleźć chyba od samego początku istnienia tego forum.
    Kolejki na przejściach granicznych są CAŁKOWICIE nieprzewidywalne. Można jedynie "gdybać" i domniemywać.

    W weekendy wakacyjne: kolejki "raczej na pewno" będą, ale pytanie jak długie.
    W dni tygodnia: nie ma reguł, ale kolejka oczywiście może być.

    Co nie zmienia faktu, że rok temu w weekend pod koniec czerwca (dokładnie noc z piątku na sobotę), przejechałem do Serbii w 5 minut.
    W 2010 roku na wjazd na Węgry pod koniec sierpnia, w niedzielę, czekałem około 2h.
    W 2011 powrót to 10 minut, ale jazda "w tamtą stronę" to już 4h oczekiwania (sierpień)

    Naprawdę: nie ma reguł i nikt jednoznacznie nie powie, którędy bardziej "warto" lub nie warto jechać.
    Szereg osób pisał tu, że również w Tompie można swoje odstać.


Robo, zapytał o połowę lipca, okres w pełni, niedziela, weekend, pewnie w ciągu dnia. Kolejka będzie zawsze.
Nie porównuj czerwca do lipca, czy godzin nocnych do południowych. Pojedz w środku dnia to zmienisz opinię.
  
mikekola
29.06.2014 20:10:19
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1877008
Od: 2014-1-23
    gooralos pisze:



    Robo, zapytał o połowę lipca, okres w pełni, niedziela, weekend, pewnie w ciągu dnia. Kolejka będzie zawsze.
    Nie porównuj czerwca do lipca, czy godzin nocnych do południowych. Pojedz w środku dnia to zmienisz opinię.


Ten czerwiec to był dokładnie 30 czerwca 2013(noc z soboty na niedzielę), faktycznie- porównanie do lipca absolutnie bezsensowne. I wtedy właśnie stałem caaaałe 5 minut.

W połowie lipca też jechałem, również jechałem w pierwszej połowie sierpnia- to, z tego co wiem, szczyt sezonu.Całkowity czas spędzony na przejściu nie był dłuższy niż 30minut. Innym razem- mój rekord "negatywny"- 4h.
Co chcę powiedzieć: za każdym razem jest inaczej. Jeśli nawet kolejka jest "zawsze", to "czasami" bywa znośna i można mieć sporo szczęścia, zwłaszcza w dni tygodnia. Przy czym, co oczywiste, NALEŻY się nastawić na wariant pesymistyczny i mieć w zapasie przynajmniej te kilka godzin na przejście graniczne.

Faktycznie rozsądną alternatywą, jeśli ktoś absolutnie nie akceptuje czekania dłuższego niż 5 min, jest trasa Węgry -> Chorwacja -> Serbia. Opisywana w innych wątkach (albo nawet tym) wielokrotnie.
  
gooralos
29.06.2014 20:57:33
poziom 5

Grupa: Moderator

Posty: 611 #1877034
Od: 2012-6-4
albo skorzystanie z Backi...
  
Electra24.11.2024 23:46:28
poziom 5

oczka
  
mikekola
29.06.2014 21:09:00
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1877055
Od: 2014-1-23
    gooralos pisze:

    albo skorzystanie z Backi...


Pytam poważnie: czy o tym przejściu niemieccy Turcy nie wiedzą? W moim przypadku raczej na pewno odpada, bo jest czynne od 7 do 19, ale jeśli faktycznie na nim nie ma kolejek, to jest to bardzo ciekawa opcja.
  
gooralos
29.06.2014 21:50:56
poziom 5

Grupa: Moderator

Posty: 611 #1877092
Od: 2012-6-4
Nie spotkałem jeszcze tam ani jednego Turka niemieckiego.
Głównie Węgrzy, Serbowie, bo jak to mi powiedział celnik, otworzyli je głównie dla nich.
  
miziol
30.06.2014 09:13:04
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 27 #1877296
Od: 2014-2-28
A czy ktoś jechał ostatnio przez Bułgarię i Rumunię? Czy drogi się poprawiły? Jak to wynosi cenowo?
(dodam że jadę małym camperem i 80-90km/h to dla mnie max więc na autostradach nie docisnępan zielony)
  
des4
30.06.2014 14:52:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #1877548
Od: 2013-7-3
    gooralos pisze:

    Zawsze.


nie zawsze, my wjechaliśmy do Serbii z marszu, a z powrotem do Węgier staliśmy niecałe 20 minut
  
des4
30.06.2014 14:56:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #1877550
Od: 2013-7-3
    miziol pisze:

    A czy ktoś jechał ostatnio przez Bułgarię i Rumunię? Czy drogi się poprawiły? Jak to wynosi cenowo?
    (dodam że jadę małym camperem i 80-90km/h to dla mnie max więc na autostradach nie docisnępan zielony)


tu nie chodzi o "dociśniecie", tylko płynną jazdę ze stalą prędkością

w wariancie RO-BG droga jest taka sobie, ale najbardziej męczący jest duży ruch w Rumunii i sporo terenów zabudowanych ciągnących się kilometrami, w Bułgarii puściej, ale trasa w większości przez góry, bułgarscy policjanci dodatkowo lubią sobie też dorobić...
  
paweusz2873
30.06.2014 17:30:38
Grupa: Użytkownik

Posty: 20 #1877636
Od: 2014-5-15
    des4 pisze:

      miziol pisze:

      A czy ktoś jechał ostatnio przez Bułgarię i Rumunię? Czy drogi się poprawiły? Jak to wynosi cenowo?
      (dodam że jadę małym camperem i 80-90km/h to dla mnie max więc na autostradach nie docisnępan zielony)


    tu nie chodzi o "dociśniecie", tylko płynną jazdę ze stalą prędkością

    w wariancie RO-BG droga jest taka sobie, ale najbardziej męczący jest duży ruch w Rumunii i sporo terenów zabudowanych ciągnących się kilometrami, w Bułgarii puściej, ale trasa w większości przez góry, bułgarscy policjanci dodatkowo lubią sobie też dorobić...


W zeszłym roku byłem w BG przez RO.
Faktycznie przejazd przez Rumunię męczący.
Drogi chyba lepsze niż w Polsce - momentami bardzo dobre ale straszna monotonia i faktycznie ciągnące się kilometrami tereny zabudowane.
Jeśli ja będę kiedyś jechał do Bułgarii to chyba raczej przez Serbię.
Wydaje mi się, że nawet kamperem lepiej jechać przez Serbię autostradą 90 km/h niż co trochę zwalniać i przyspieszać w Rumunii.
Co dwie wioski spotykaliśmy miśków w Daciach z radarami.
Ciekawostka - CB w Rumunii bardzo popularne i jak się jakiegoś zajączka z anteną człowiek uczepił to można było za nim pogonić, ale i tak nie polecam.
Umęczysz się strasznie.
  
mikekola
30.06.2014 17:43:26
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1877643
Od: 2014-1-23
    miziol pisze:

    A czy ktoś jechał ostatnio przez Bułgarię i Rumunię? Czy drogi się poprawiły? Jak to wynosi cenowo?
    (dodam że jadę małym camperem i 80-90km/h to dla mnie max więc na autostradach nie docisnępan zielony)


Jeśli chodzi o wyjście cenowe, to na pewno w Rumunii nadal obowiązuje "rovigneta", czyli opłata za wszystkie drogi. Należy ją po prostu... mieć. Od znajomych rumunów skądinąd wiem, że- szczególnie u turystów- to jest bardzo słabo egzekwowalny wymóg, no ale jednak.
Przeprawa Calafat- Vidin też kosztuje:
http://en.wikipedia.org/wiki/New_Europe_Bridge#Tolls

Nie wiem do której kategorii zaliczą campera.
W Bułgarii *chyba* też jest winieta i to konieczna na odcinki autostradowe, które po drodze do Grecji są- ale ekspertem nie jestem, a google każdy umie użyć wesoły

Jak widzisz, nie jest tak, że cenowo przejazd przez Rumunię i Bułgarię ograniczy się tylko do kosztów paliwa.
Wygoda i bezpieczeństwo jazdy przez Serbię i Macedonię, zwłaszcza obecnie, z oddanymi nowymi odcinkami autostrad (tj względnie nowymi, 1-3 lata) jest nieporównywalna.
  
des4
01.07.2014 08:04:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #1877982
Od: 2013-7-3


Ilość edycji Admina: 1
    paweusz2873 pisze:

      des4 pisze:

      ....
      tu nie chodzi o "dociśniecie", tylko płynną jazdę ze stalą prędkością

      w wariancie RO-BG droga jest taka sobie, ale najbardziej męczący jest duży ruch w Rumunii i sporo terenów zabudowanych ciągnących się kilometrami, w Bułgarii puściej, ale trasa w większości przez góry, bułgarscy policjanci dodatkowo lubią sobie też dorobić...


    W zeszłym roku byłem w BG przez RO.
    Faktycznie przejazd przez Rumunię męczący.
    Drogi chyba lepsze niż w Polsce - momentami bardzo dobre ale straszna monotonia i faktycznie ciągnące się kilometrami tereny zabudowane.
    Jeśli ja będę kiedyś jechał do Bułgarii to chyba raczej przez Serbię.
    Wydaje mi się, że nawet kamperem lepiej jechać przez Serbię autostradą 90 km/h niż co trochę zwalniać i przyspieszać w Rumunii.
    Co dwie wioski spotykaliśmy miśków w Daciach z radarami.
    Ciekawostka - CB w Rumunii bardzo popularne i jak się jakiegoś zajączka z anteną człowiek uczepił to można było za nim pogonić, ale i tak nie polecam.
    Umęczysz się strasznie.


Co do jakości dróg w RO, to bym polemizował. Od kilku lat bijemy ich o kilka długości. Owszem mają wyremontowane główne drogi, np. tę od Cluj przez Sibiu do Pitesti, ale po autostradzie Pitesti-Constanta już widać upływ lat. A słynna "obwodnica" Bukaresztu tu już jest totalna masakra. Podobnie jest z wiekszością dróg lokalnych


Tnijcie cytaty - max. 2 w górę. Admin

  
Robsi2
01.07.2014 12:37:01
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: wielkopolska

Posty: 13 #1878224
Od: 2013-11-25
wiem, że odgrzebuje już nieraz opisywany temat, ale zbliża się mój dzień wyjazdu do Grecji (po raz pierwszy) i studiując forum sam już zgłupiałem i nie wiem jak jechać, czy kierować się na Belgrad - centrum czy ominąć go obwodnicą...? dajcie jakieś podpowiedzi, jedni piszą, że obwodnica jeszcze nie skończona...inni, że nowa i śmiało można jechać....? normalnie pomieszanie z poplątaniemzakręcony
  
Electra24.11.2024 23:46:28
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 16 / 26>>>    strony: 123456789101112131415[16]17181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » DO GRECJI SAMOCHODEM 2012-2014

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny