| |
Asiuniasia | 27.01.2014 16:00:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1727477 Od: 2013-11-7
| O wreszcie coś na temat |
| |
Electra | 12.12.2024 02:53:22 |
|
|
| |
ssaternu | 27.01.2014 16:11:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727487 Od: 2013-4-24
| Po tym można się wyleczyć z "usług" biur podróży:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
"Polaków w hotelu ponad setka. Najgłośniejsi. Od rana do wieczora narąbani. W zasadzie już po śniadaniu zaczynali oblegać bar, domagając się piwa i czegoś mocniejszego – relacjonuje. Raz gościa zalanego w trupa zbierali z podłogi – wspomina.
Innym razem Andrzej siedzi sobie przy basenie, obok para. On około 50-letni, pijany od trzech dni, w koszulce lacosta i klapkach. Bełkoce do żony: – Ty stara ruro. Na to ona: – Jak ty się do mnie odzywasz!!! On wymięka: – O, przepraszam. Rureczko."
Od razu przypomina mi się program i ta piosenka o jeżu.... |
| |
ssaternu | 27.01.2014 16:18:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727498 Od: 2013-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | "Prawdę mówiąc, wypoczynek w trybie all inclusive jest dla mnie synonimem obciachu. I choć samemu zdarzyło mi się go zaznać (ach, jak cudownie, że prawie wszystko zawsze można zwalić na dzieci!), staram się do tego nie przyznawać. A już na pewno nie ma co się tym szczycić. Siedzenie przez dwa tygodnie w czterogwiazdkowym getcie (Wypraszam sobie! Ja korzystam wyłącznie z hoteli pięciogwiazdkowych! - to standardowa riposta weterana AI) nie ma w sobie nic powabnego. Pamiętam, zdziwienie ludzi z opaskami, gdy z takich molochów wychodziliśmy na kolację do lokalesowych lokali. - Jak to - mówiły ich twarze. - Mają opłacone jedzenie w cywilizowanych, higienicznych warunkach a idą wydawać pieniądze na Bóg wie co? Już na wielu wyjazdach all inclusive byłem, ale z czymś taki się jeszcze nie spotkałem… Aha - i to całe all inclusive to żaden luksus. Tam gdzie jest luksus, nie ma tłoku. A tak w ogóle, nie zdziwiłbym się, gdyby ta gałąź przemysłu turystycznego była sponsorowana przez producentów środków na odchudzanie."
Cały artykuł
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
|
| |
roso | 27.01.2014 16:22:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #1727500 Od: 2013-7-28
| Wierz mi, brytyjczycy są nie lepsi. Nie ma co uogólniać, ale my nie o tym ... . Wracając do tematu, nawet do Hiszpanii (2600 km w jedną stronę) zrobiłem autem. Fakt wyzwanie, ale com po drodze zobaczył, to moje. Samolotem tego nie uświadczę. I przede wszystkim byłem w Hiszpanii, a nie w hotelu, który jest w Hiszpanii - subtelna, ale jednak zasadnicza różnica. Marzy mi się Portugalia - tydzień przez Europę, może kiedyś. _________________ Tanie wakacje w Grecji |
| |
ssaternu | 27.01.2014 16:23:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727504 Od: 2013-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | Szlag mnie trafia po powrocie z grecji jak znajomi "litują" się nad moją rodzinką bo wydałem tyle samo pieniędzy co za wypas w stylu "mięsny jeż" a musiały się tyle czasu "męczyć" w aucie (limuzyna BMW, noclegi po drodze, obiady i inne przerwy). Wracając awaryjnie z Korfu samolotem zajęło nam to przeszło 12h.
|
| |
pawelh | 27.01.2014 16:36:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #1727516 Od: 2011-3-24
| Ale jest dokładnie jak napisał roso-być w a być w hotelu w danym kraju to spora różnica. |
| |
ssaternu | 27.01.2014 16:49:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727521 Od: 2013-4-24
| roso pisze:
Wierz mi, brytyjczycy są nie lepsi. Nie ma co uogólniać, ale my nie o tym ... . Wracając do tematu, nawet do Hiszpanii (2600 km w jedną stronę) zrobiłem autem. Fakt wyzwanie, ale com po drodze zobaczył, to moje. Samolotem tego nie uświadczę. I przede wszystkim byłem w Hiszpanii, a nie w hotelu, który jest w Hiszpanii - subtelna, ale jednak zasadnicza różnica. Marzy mi się Portugalia - tydzień przez Europę, może kiedyś.
Brytyjczycy owszem ale w okolicy Pargi wypoczywaliśmy z grekami, włochami i niemcami, poprostu bajka. Najlepsze wakacje. W tym roku także zaszyjemy się na zachodnim wybrzeżu,liczymy na to samo bo to jednak niedaleko Pargi a większość "hulaszczej" polski zakończy zapewne swoje wojaże na riwierze olimpijskiej (dzięki bogu). |
| |
ssaternu | 27.01.2014 16:53:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727525 Od: 2013-4-24
| pawelh pisze:
Ale jest dokładnie jak napisał roso-być w a być w hotelu w danym kraju to spora różnica.
Ja z tym akurat nie dyskutuję a zgadzam się. Różnica ogromna ale docenią to tylko prawdziwi grekomaniacy |
| |
des4 | 27.01.2014 17:49:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1727586 Od: 2013-7-3
| ssaternu pisze: Po tym można się wyleczyć z "usług" biur podróży:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
"Polaków w hotelu ponad setka. Najgłośniejsi. Od rana do wieczora narąbani. W zasadzie już po śniadaniu zaczynali oblegać bar, domagając się piwa i czegoś mocniejszego – relacjonuje. Raz gościa zalanego w trupa zbierali z podłogi – wspomina.
Innym razem Andrzej siedzi sobie przy basenie, obok para. On około 50-letni, pijany od trzech dni, w koszulce lacosta i klapkach. Bełkoce do żony: – Ty stara ruro. Na to ona: – Jak ty się do mnie odzywasz!!! On wymięka: – O, przepraszam. Rureczko."
Od razu przypomina mi się program i ta piosenka o jeżu....
cóż, ja byłem wiele razy na AI i jestem zadowolony |
| |
des4 | 27.01.2014 17:50:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1727589 Od: 2013-7-3
| ssaternu pisze: pawelh pisze:
Ale jest dokładnie jak napisał roso-być w a być w hotelu w danym kraju to spora różnica.
Ja z tym akurat nie dyskutuję a zgadzam się. Różnica ogromna ale docenią to tylko prawdziwi grekomaniacy
racja, z wyznawcami się nie dyskutuje |
| |
roso | 27.01.2014 18:38:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #1727642 Od: 2013-7-28
| Z wyznawcami ? Po co takie zaczepki ? Też byłem kilka razy na Al, wypocząłem świetnie, ale przedkładam jazdę autem, nad przelot samolotem i tyle. I nie wiem, jak można wysiedzieć 14 dni w hotelu nie widząc nic więcej. _________________ Tanie wakacje w Grecji |
| |
Electra | 12.12.2024 02:53:22 |
|
|
| |
taurus | 27.01.2014 19:03:41 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 1171 #1727674 Od: 2011-1-14
Ilość edycji wpisu: 1 | des4 pisze:
racja, z wyznawcami się nie dyskutuje
Des4
ale ty tez tak się zachowujesz.
Zgadzam się z Tobą - nie każdy lubi sam podróżować i są osoby - ba miliony - które latają samolotami i żyją AI w hotelu. Baa. znam osoby, które tak jeżdżą i na miejscu same sobie zwiedzanie organizują a AI biorą po to aby zawsze mieć co na ząb wrzucić - niektórzy nawet po kilkudniowej nieobecności w hotelu. I niezależnie czy ktoś z buta idzie i śpi pod pałatką czy leci Jumbo na Hawaje - nie oceniam ich i nie nazywam nawiedzonymi. Kaznodziei zapraszam na ambonę, na tym forum miejsca dla nich nie ma.
Cenimy swobodę wyboru...
Wpisy z ocenami zostaną usunięte w najbliższym mi terminie.
_________________ Pozdrawiam
Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci. |
| |
biem1 | 27.01.2014 19:42:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 106 #1727710 Od: 2012-1-23
Ilość edycji wpisu: 2 | Bez biura . Czujemy się wtedy panami własnego losu.Co schrzanimy, to nasze, a co się uda, jest naszym sukcesem. Zwykle wypoczynek bez biura jest o wiele ciekawszy i daje się zwiedzic mnóstwo fantastycznych miejsc. Wiadomość z ostatniej chwili - od 1 kwietnia 2014 Ryanair uruchamia połączenia między Atenami a Salonikami. Najtańsze bilety (w jedną stronę)11.99 E, najdroższe -54,23 E. Ponizej info z Greckiej prasy :
Τα δρομολόγια για τις πτήσεις Αθήνα - Θεσσαλονίκη ανακοινώθηκαν σήμερα και οι τιμές είναι πιο φθηνές και από ΚΤΕΛ ή τραίνο!
Το φθηνότερο εισιτήριο έχει τελική τιμή 11,99 ευρώ (απλή μετάβαση ) ενώ το ακριβότερο είναι 54,23 ευρώ
Οι πτήσεις ξεκινούν από 1η Απριλίου 2014.
Τα δρομολόγια από Θεσσαλονίκη
06:25 - 07:20 07:45 - 08:40 18:50 - 19:45 20:45 - 21:40 21:30 - 22:25
Τα δρομολόγια από Αθήνα
06:25 - 07:20 07:45 - 08:40 17:30 - 18:25 20:10 - 21:05 22:05 - 23:00
|
| |
ssaternu | 27.01.2014 20:32:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727758 Od: 2013-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=des4]ssaternu pisze: pawelh pisze:
Ale jest dokładnie jak napisał roso-być w a być w hotelu w danym kraju to spora różnica.
Ja z tym akurat nie dyskutuję a zgadzam się. Różnica ogromna ale docenią to tylko prawdziwi grekomaniacy
racja, z wyznawcami się nie dyskutuje[/quote]
To nie religia tylko zamiłowanie, hobby, sam także się powolutku chyba przekonujesz bo ostatnio też sam sobie organizujesz wyjazdy z tego co kojarzę. Do Al nikogo (prawie) nie trzeba przekonywać w polsce w przeciwieństwie do własnych wypraw. Al na początki na pewno jest ok, pod warunkiem spędzenia poza hotelem minimum kilku dni (niekoniecznie nocy), nie jednego dnia czy dwóch. |
| |
pawelh | 27.01.2014 20:57:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #1727778 Od: 2011-3-24
| Moja kuzynka jedzie zawsze do Bg do hotelu Al i jak usiłuję jej co nieco opowiedzieć o mojej opcji wyjazdowej to tak jakbyśmy rozmawiali w obcych językach.Wniosek prosty-są gusty i guściki i tego się trzymajmy. |
| |
des4 | 27.01.2014 21:02:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1727785 Od: 2013-7-3
| roso pisze:
Z wyznawcami ? Po co takie zaczepki ? Też byłem kilka razy na Al, wypocząłem świetnie, ale przedkładam jazdę autem, nad przelot samolotem i tyle. I nie wiem, jak można wysiedzieć 14 dni w hotelu nie widząc nic więcej.
standardowy głupawy stereotyp: każdy kto leci do hotelu i jeszcze w dodatku AI, zamyka się tam na 14 dni
a ja widziałem "apartamentowców" siedzących przez 14 dni na werandzie swojego baraczku frontem do swoich lymuzyn i codziennie maszerujących z parasolami i materacami do swojego grajdołka na plaży
przeczytawszy ten wątek łatwo widać, że ktoś chce podzielić ludzi na wakacjach na jedynie słuszną elytę i turystyczną masę debili |
| |
ssaternu | 27.01.2014 21:49:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727861 Od: 2013-4-24
Ilość edycji wpisu: 2 | des4 pisze:
standardowy głupawy stereotyp: każdy kto leci do hotelu i jeszcze w dodatku AI, zamyka się tam na 14 dni
a ja widziałem "apartamentowców" siedzących przez 14 dni na werandzie swojego baraczku frontem do swoich lymuzyn i codziennie maszerujących z parasolami i materacami do swojego grajdołka na plaży
W Sarti tylko jedno auto stało zakurzone ale na koniec gościu zapiął za niego przyczepkę i załadował motor... Innych nie zauważyłem a po kilku dniach na plaży i bąblach aż się chce siąść do klimatyzowanego auta (ewentualnie pootwierać okna) i tak w cieniu zwiedzać i smakować Grecję aż opuchlizna zejdzie. Zresztą z tego co opowiadałeś to chyba właśnie twoje auto tak stało 14 dni... |
| |
roso | 27.01.2014 22:07:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #1727888 Od: 2013-7-28
| des4 pisze:
standardowy głupawy stereotyp: każdy kto leci do hotelu i jeszcze w dodatku AI, zamyka się tam na 14 dni
Gdzieś tak napisałem ? Większość ludzi na Al wykupuje różne wycieczki. Napisałem tylko, że są tacy ludzie, którzy siedzą na miejscu. W zasadzie to ich sprawa, ale i tak ich nie rozumiem :-)
Proszę nie przekłamywać moich postów. _________________ Tanie wakacje w Grecji |
| |
ogorek | 27.01.2014 23:16:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3053 #1727938 Od: 2012-7-15
| Faktycznie pamiętam osoby, które pisały rok temu, że co roku jadą autem na Chalkidiki i auto stoi 2 tygodnie. Zdaje się, że strasznie namieszałem tym osobom podając ceny połączeń Ryanerem do Salonik. Dlatego warto wymieniać się informacjami.
Ja np. wiele razy byłem na Krecie i coraz mniej nam się chce jeżdzić i zwiedzać. Stąd pomysł aby popływać pontonem w tym roku i pozwiedzać od strony ... wody (Lissos, Kedrodasos,Domata,Tripiti,...,Balos).
Może być, że duża część osób była kilkukrotnie w danym rejonie, uwielbia go i nie ma już co oglądać w nim. Cieszy się urokami morza tylko ...
|
| |
Arnidis | 27.01.2014 23:53:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 313 #1727960 Od: 2013-11-7
| ja tak powiem swoje za i przeciw. Nie jest prawda, że zawsze się tanio znajdzie, czasem w ogóle się nie znajdzie I ludzie godzinami się wałęsają po okolicy, bo tu można ale wieczorem i tylko na trzy dni, a potem trzeba dalej szukać , w wysokim sezonie uda się albo nie. czasem z biurem taniej, ale to nie reguła, to tak jak się trafi. Wiem też jaką ja mam cenę jak przysyłam do hotelu 8 grup w sezonie, a jaką ma "chłop z ulicy". Więc z cenami różnie bywa.
Mimo, że z biurami nie pracuję tom jednak jak ktos chce miec spokój to z biurem to ma. Taki o wypoczynek zwykły. Plaża wycieczki impreza i już. Nie każdy musi spać w wąwozie i trzymać warte przy materacu żeby go pająki pokąsały.
Jako ktoś niegdyś z branży to powiem, że wolę z towarzystwem, tak jeździmy na sylwestry czy trekkingi. Od biura transport, kto tam gdzie co zna załatwia noclegi, a wczasy planujemy sami. |
| |
Electra | 12.12.2024 02:53:22 |
|
|