| |
taurus | 27.01.2014 17:49:37 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 1171 #1727585 Od: 2011-1-14
| Temat wywołujący sporo kontrowersji.
Proszę nie obrażać personalnie. Opinie traktujmy ogólnie.
Od siebie - byłem kiedyś chojrakiem - obudziłem się przed barierką na Autobahnie - od tego czasu jeżdżę z noclegiem - na parkingu lub w hotelu - minimum 6 godzin. _________________ Pozdrawiam
Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci. |
| |
Electra | 15.04.2025 12:26:53 |

 |
|
| |
sarna73 | 27.01.2014 18:14:05 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 248 #1727614 Od: 2012-8-3
| taurus pisze:
Temat wywołujący sporo kontrowersji.
Proszę nie obrażać personalnie. Opinie traktujmy ogólnie.
Od siebie - byłem kiedyś chojrakiem - obudziłem się przed barierką na Autobahnie - od tego czasu jeżdżę z noclegiem - na parkingu lub w hotelu - minimum 6 godzin.
Nie wiem czy kamikadze czy zabójca ale nie wyobrażam sobie jechać do Grecji "na raz". Mój mąż jest zawodowym kierowca, droga mu nie straszna, Ale to jak jest zmęczony pod koniec wyznaczonego dziennego dystansu....jechaliśmy do Grecji autem dwa razy, z jednym noclegiem, nie wyobrażam sobie aby miał jechać bez. Jeśli i w tym roku się wybierzemy, myślę że zatrzymamy się nawet dwa razy. |
| |
gooralos | 27.01.2014 18:27:09 |

Grupa: Moderator
Posty: 613 #1727629 Od: 2012-6-4
| Jestem młody, jeżdżę na co dzień bardzo dużo za granicę i nie ukrywam, że dwa rady jechałem na raz, zawsze dojechałem max. do stacji Olympus 50km przed Katerini. Nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Po dojechaniu do celu, człowiek ma wyjęte 2 dni, organizmu niestety się nie oszuka. |
| |
Asiuniasia | 27.01.2014 19:38:25 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1727707 Od: 2013-11-7
| Ja mam 2500 km na Lefkadę , dwa noclegi po drodze. Droga to też część wakacji. |
| |
des4 | 27.01.2014 21:12:44 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1727806 Od: 2013-7-3
| Asiuniasia pisze:
Ja mam 2500 km na Lefkadę , dwa noclegi po drodze. Droga to też część wakacji.
najmniej atrakcyjna
ale rzeczywiście, nocleg na trasie to podstawa |
| |
Asiuniasia | 27.01.2014 21:24:58 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1727834 Od: 2013-11-7
Ilość edycji wpisu: 1 | des4 pisze: Asiuniasia pisze:
Ja mam 2500 km na Lefkadę , dwa noclegi po drodze. Droga to też część wakacji.
najmniej atrakcyjna
ale rzeczywiście, nocleg na trasie to podstawa
Niekoniecznie , najważniejsze jest dobre nastawienie Zwiedzimy trzy stolice - Pragę , Budapeszt i Skopje. A co jeszcze zobaczymy po drodze , to nasze!  |
| |
des4 | 27.01.2014 21:26:42 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1727835 Od: 2013-7-3
| [quote=Asiuniasia]des4 pisze: Asiuniasia pisze:
Ja mam 2500 km na Lefkadę , dwa noclegi po drodze. Droga to też część wakacji.
najmniej atrakcyjna
ale rzeczywiście, nocleg na trasie to podstawa
Niekoniecznie , najważniejsze jest dobre nastawienie Zwiedzimy trzy stolice - Pragę , Budapeszt i Skopje. A co jeszcze zobaczymy po drodze , to nasze! [/quote]
no to licz na drogę 4 dni.... |
| |
ssaternu | 27.01.2014 21:27:18 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1727837 Od: 2013-4-24
| Rozumiem, że droga nieatrakcyjna a nie Lefka? |
| |
stary_jac | 27.01.2014 21:45:17 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 100 #1727856 Od: 2013-1-28
| Proszę brać pod uwagę również pasażerów , sporo kierowców lubi wakacyjne przejazdy i to dłuuugie ale nie koniecznie wszystkim się to podoba. Nie rozumiem ciągłego narzekania że dojazd do Grecji to dwa dni stracone, przecież leżenie cały czas na plaży też może być dla niektórych dniem straconym. Jechać, zwiedzać, spać i jechać. |
| |
Arnidis | 27.01.2014 23:54:46 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 313 #1727961 Od: 2013-11-7
| niepotrzebne ryzyko, moim zdaniem
|
| |
ogorek | 28.01.2014 08:37:19 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 3073 #1728137 Od: 2012-7-15
Ilość edycji wpisu: 2 | des4 pisze: Asiuniasia pisze: Zwiedzimy trzy stolice - Pragę , Budapeszt i Skopje. A co jeszcze zobaczymy po drodze , to nasze! 
no to licz na drogę 4 dni....
@des4 - rozjechały się cytaty
@Asiuniaasia - @des4 dobrze prawi. Dwa noclegi i jazda z przepisami to akurat aby zajechać. Licz w totalu 30-32 godzin jazdy z tankowaniami, jedzeniem, przejściami, itd
To jest 8 godziny jazdy dzienne. Nocleg (kolacja, kąpiel, sniadanie) z dziećmi to nawet dłużej. Zajedziesz o 19-tej, jedzenie, kąpiel spanie - przy super dyscyplinie śpicie o 21-szej. Wcześniej jak o 7-mej nie zerwiesz towarzystwa -> kąpiel, śniadanie ... Nocleg na kwaterze to jest niewyjęte w totalu od zajechania do wyjechania 12-14 godzin (jeżeli to ma być odpoczynek a nie 6 godzin kimki).
Powtarzam - przy tempie zgodnym z limitami (130 km/h) to dwa noclego dają komfortowy dojazd do celu bez zbytniego zwiedzania - chyba, że chcesz zajechać na miejsce późno w nocy i potem odsypiać
Z twoim harmonogramem to jak wspomniał @des4 -> licz więcej dni, nie ignoruj jego rady bo jest bardzo dobra |
| |
Electra | 15.04.2025 12:26:53 |

 |
|
| |
Darkos | 28.01.2014 09:37:30 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 409 #1728252 Od: 2012-9-28
|
taurus pisał kiedyś, żeby cytować max dwa cytaty |
| |
Asiuniasia | 28.01.2014 11:38:08 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1728398 Od: 2013-11-7
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=des4][quote=Asiuniasia]des4 pisze: Asiuniasia pisze:
Ja mam 2500 km na Lefkadę , dwa noclegi po drodze. Droga to też część wakacji.
najmniej atrakcyjna
ale rzeczywiście, nocleg na trasie to podstawa
Niekoniecznie , najważniejsze jest dobre nastawienie Zwiedzimy trzy stolice - Pragę , Budapeszt i Skopje. A co jeszcze zobaczymy po drodze , to nasze! [/quote]
no to licz na drogę 4 dni....[/quote]
|
| |
Darkos | 28.01.2014 11:43:05 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 409 #1728399 Od: 2012-9-28
| A pisałem    |
| |
Asiuniasia | 28.01.2014 11:51:34 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1728408 Od: 2013-11-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Mój wstępny plan jest taki : wyjazd z Koszalina sobota godz. 18.00 - mamy 1100 km (robimy na raz ze spaniem kilkugodzinnym w samochodzie) , ok. 11.00 w niedzielę liczę ,że będziemy w Budapeszcie. Zwiedzamy , idziemy w termy , potem nocleg . Poniedziałek rano wyjazd z Budapesztu , moje dzieci są mistrzami we wczesnym wstawaniu ( obudzą nas
) - 8.00 wyjazd. Jedziemy do Macedonii - dojeżdżamy do jeziora Ohrid , mam nadzieję ok. 21.00 ( 980 km) , jeśli granica nas nie zaskoczy. Śpimy w Ohrid - drugi nocleg . Rano we wtorek wstajemy , kapiemy się w jeziorku i... kierunek Lefkada. Myślę , że do wieczorka na spokojnie dojedziemy ( 440 km) . Spowrotem - Skopje nocleg , Praga - nocleg. Wiem , ile godzin jesteśmy na spokojnie jechać , jesteśmy oboje kierowcami . W razie czego - nie spieszymy się , zawsze można przespać się w samochodzie , mamy czas , w końcu to wakacje. |
| |
des4 | 28.01.2014 12:49:49 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #1728459 Od: 2013-7-3
| Asiuniasia pisze: Mój wstępny plan jest taki : wyjazd z Koszalina sobota godz. 18.00 - mamy 1100 km (robimy na raz ze spaniem kilkugodzinnym w samochodzie) , ok. 11.00 w niedzielę liczę ,że będziemy w Budapeszcie. Zwiedzamy , idziemy w termy , potem nocleg . Poniedziałek rano wyjazd z Budapesztu , moje dzieci są mistrzami we wczesnym wstawaniu ( obudzą nas
) - 8.00 wyjazd. Jedziemy do Macedonii - dojeżdżamy do jeziora Ohrid , mam nadzieję ok. 21.00 ( 980 km) , jeśli granica nas nie zaskoczy. Śpimy w Ohrid - drugi nocleg . Rano we wtorek wstajemy , kapiemy się w jeziorku i... kierunek Lefkada. Myślę , że do wieczorka na spokojnie dojedziemy ( 440 km) . Spowrotem - Skopje nocleg , Praga - nocleg. Wiem , ile godzin jesteśmy na spokojnie jechać , jesteśmy oboje kierowcami . W razie czego - nie spieszymy się , zawsze można przespać się w samochodzie , mamy czas , w końcu to wakacje.
spanie w samochodzie...
no ale są gusta... |
| |
niuniek | 28.01.2014 13:40:55 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kujawy
Posty: 1363 #1728522 Od: 2012-6-14
Ilość edycji wpisu: 1 | des,w innym wątku napisałeś :"swoich racji nie bronię, bronię prawa do spędzania wakacji według swojego pomysłu, irytuje mnie deprecjonowanie osób spędzających wakacje w innym niż postulowany przez niektórych, jedynie słuszny sposób", więc pozwól w myśl Twoich słów koleżance jechać tak jak uważa za stosowne. To samo dotyczy wątku o przejściach, nie pytaj z sarkazmem o cel zjazdu na inne przejście (ja akurat przez Dojran nie jechałem), ale kierowałem się na Prilep - Bitolę i nie jadąc na Gevgelię zrobiłem złoty ruch, tak jak inna koleżanka pisała, po co stać 2 godziny w upale, skoro krócej, szybciej i z zakupami owoców można jechać fajną drogą. Ale są przecież jak to napisałeś gusta... |
| |
andrzej25_74 | 28.01.2014 13:53:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #1728541 Od: 2013-4-28
| Asiuniasia pisze: Mój wstępny plan jest taki : wyjazd z Koszalina sobota godz. 18.00 - mamy 1100 km (robimy na raz ze spaniem kilkugodzinnym w samochodzie) , ok. 11.00 w niedzielę liczę ,że będziemy w Budapeszcie. Zwiedzamy , idziemy w termy , potem nocleg . Poniedziałek rano wyjazd z Budapesztu , moje dzieci są mistrzami we wczesnym wstawaniu ( obudzą nas
) - 8.00 wyjazd. Jedziemy do Macedonii - dojeżdżamy do jeziora Ohrid , mam nadzieję ok. 21.00 ( 980 km) , jeśli granica nas nie zaskoczy. Śpimy w Ohrid - drugi nocleg . Rano we wtorek wstajemy , kapiemy się w jeziorku i... kierunek Lefkada. Myślę , że do wieczorka na spokojnie dojedziemy ( 440 km) . Spowrotem - Skopje nocleg , Praga - nocleg. Wiem , ile godzin jesteśmy na spokojnie jechać , jesteśmy oboje kierowcami . W razie czego - nie spieszymy się , zawsze można przespać się w samochodzie , mamy czas , w końcu to wakacje.
Popieram w pełnej rozciągłości, nie ma co się spieszyć. My wyjeżdżamy np. w czwartek około 18 i po przejechaniu 1400 km jesteśmy w miejscowości Vranie Serbia, w zależności od kolejek na granicy, w piątek około godziny 15. Tam robimy małe zakupy jemy obiadokolację i z rana po śniadaniu między 6 a 7 jedziemy dalej. Ponieważ Vranie jest blisko granicy Serbsko- macedońskiej, to z rana są małe kolejki i przejazd przez granice nie zajmuje więcej niż półgodziny. |
| |
ssaternu | 28.01.2014 14:18:57 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1728558 Od: 2013-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | Myślę, że DES4 w tym wypadku ma niestety rację (w tamtym roku był zwolennikiem spania w aucie). Wyjeżdżacie o 18:00 i chcecie zrobić w nocy 1100-1400km? Zepsujecie sobie wakacje i narażacie na niepotrzebne niebezpieczeństwo. I tu nie ma mowy o akceptacji czyichś upodobań bo narażają także innych uczestników drogi. Jeśli macie tak ambitne plany zwiedzania to wyjedźcie jeden dzień wcześniej lub zostawcie coś na kolejne razy. Człowiekowi tylko się wydaje że kimka w aucie wystarczy. |
| |
Asiuniasia | 28.01.2014 14:37:18 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Koszalin
Posty: 312 #1728574 Od: 2013-11-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie mówię , że jeszcze nie przemyślę sprawy. Na razie to wszystko jest na etapie planowania. Musiałabym zrobić trzy noclegi , a na to chyba urlopu nie starczy... Planuję 8 dni na Lefkadzie , szkoda zabierać z tego jeszcze jeden dzień. Dlatego rozważam opcję jazdy na raz do Budapesztu ze spankiem kilka godzin w aucie , ewent. w namiocie (bo chyba zabiorę "dwójkę"). Tak jechaliśmy do Chorwacji , spaliśmy 4 godz. i dalej... Zmienialiśmy się po drodze i było dobrze. wydaje mi się , ze przejechać 1100 km z kilkugodzinnym odpoczynkiem po drodze i potem odpoczynek przynajmniej pół-dniowy i nocny to się da zrobić . Co innego , jeśliby całą drogę odpoczywać tylko w samochodzie. |
| |
Electra | 15.04.2025 12:26:53 |

 |
|