Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
![Przejdz do dołu strony](strzalka_dol.gif) | Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
Zanzibar prawdziwy...i inne dziwy:-) | ![](fb.png) |
| | dubaj | 11.12.2018 18:37:34 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2616794 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Zaliwżdy w księdze Cojones zapisano, iż Mężczyzna Prawdziwy raz na rok gniazdo rodzinne opuścić winien, by z sobie podobnymi w świat ruszyć ku męskiej przygodzie
Skoro tak księgi prawią... to były męskie Bałkany (Bułgaria, Macedonia, Kosovo) Był Dubaj z Omanem. Była Tajlandia. A teraz... pora na największą wyspę Tanzanii!
Ogólnie gdy przeglądałem opisy, relacje, filmiki z Zanzibaru dostrzegłem dwa główne nurty: - romantycy z biur podróży umieszczający mdłe dziubaski na tle pięknych, pustych plaż - bezdzietne trzydziestoparolatki zachwycające się biegającymi czarnymi oseskami Hm... a może pora na jakiś... trzeci nurt?
Chociaż to muzułmańska wyspa... to kurcze... tam musi być jakieś życie!
Czy jest tam ono... sprawdźcie z nami....
Uprzedzam jednak... nie będzie łatwo i przyjemnie. Szczególnie dla romantyków białych plaż, słodziaczków, nadwrażliwych panienek i tych których już teraz zabolały zęby po tym wstępie. Ale jak to mawiają... nie ma "letko" ![oczko](/emot/icon_wink.gif)
Tym nie mniej tych odpornych, zdroworozsądkowych i z dystansem do świata zapraszam na kolejną podróż niezmordowanej widzewskiej ekipy![cool](/emot/icon_cool.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/WSvB59r.jpg)
Uwagi prawne: Zgodnie z "Dz.U.1993.61.284 - Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem nr 2" cytuję: "1. Każdy ma prawo do wolności myśli" - prawdopodobnie będzie możliwe poznanie tamtejszych szczerych myśli autora, do których ma prawo, a ich niewypowiedzenie sprawiło, że nikt nie poczuł się nimi urażony. Jednocześnie nic jak one nie pokazuje tak Zanzi Zanzi:-) - bohaterowie wyjazdu to bardzo skromne osoby, więc na selfie wszelakie niech nie liczy ekshibicjonistyczna gawiedź, gdyż w relacji będą korzystać oni z prawa do ochrony swego wizerunku... a jak jakieś zdjęcie może oddać atmosferę to i twarz zamazana oburzenia niech nie wywołuje - opis każdego dnia postaram się kończyć praktycznymi konkretami, przydatnymi dla tych co to ruszyć chcieli by tą równie ciemną drogą. | | | Electra | 07.02.2025 06:31:28 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
| | | JerzyM73 | 11.12.2018 23:09:42 | ![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź
Posty: 202 #2616900 Od: 2013-12-28
| No to czytelnik z dzielnicy Widzew zasiada ,-) | | | piekara | 12.12.2018 08:34:02 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=182398)
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2616955 Od: 2016-4-24
| Z ciekawością popatrzę.... Selfi nie będzie, ale szalik tak? | | | dubaj | 13.12.2018 20:40:29 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2618550 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Podróż jak to podróż. Okęcie - Milan - Muskat - Zanzibar. Ilością rumu oraz przemiłymi stewardessami by obdarzył kilka stron opowieści... więc stop stop, to całkiem inna historia. Nie nudzimy, nie nudzimy.
Cena przelotu rozsądna, ale dla obieżyświatów bez szału: 410 Lotem Mediolan plus 1440 dalej omańskimi liniami na Zanzi. Zapłacone, więc... powitanie z Afryką czas zacząć.
![Obrazek](https://i.imgur.com/Hm3kZmL.jpg)
Na lotnisku... no, nareszcie potem po plecach i heja w stronę dworca PKS z Ustrzyk Dolnych zwanego tutaj budynkiem lotniska.
![Obrazek](https://i.imgur.com/XzGUKns.jpg)
Karteczki do wypełnienia (pisz Miś Koralgol z Nibylandii) na które i tak gruby murzyn nawet nie patrzy. Dolary, na dolary patrzy. Parę minut w kolejce do okienka i przechodzimy do budynku z trzema ścianami gdzie już jest kontrola celna. Tzn prześwietlają Twój bagaż... i witamy w Tanzanii. Czy są jakieś ograniczenia? Nie wiem... na wszelki wypadek mieliśmy tylko po kilogramie rumu i nie było żadnych zastrzeżeń.
Szybki rekonesans i z trzech punktów wymiany walut wybieramy jeden. Ja pierdykam, milionerem, milionerem jestem! Dostałem swojego miliona w banknotach po 5 i 10 tysięcy, owinąłem gumkami dwiema i jak cinkciarz wyszedłem mają 100 cm3 pieniędzy
![Obrazek](https://i.imgur.com/tQGAG5Y.jpg)
Do tego na bogato karta sim już whatsupp ściągnął imć Pandu, który został wcześniej umówiony na transport.
Murzyński cfaniak i do tego taksówkarz - gorszego połączenie nie da się chyba wyobrazić. Pandu waga 55 kg wpada w koszulce Polski. (zawodowiec psia kość się przygotował, myślę sobie - nie będzie łatwo)
Mała dygresja jak wyglądały wcześniejsze negocjacje z Pandu: - trasa lotnisko - Paje ile? Tylko ma być dobra cena. - 30$ -ok. Tylko po drodze zatrzymamy się przy sklepie z rumem, ok? - 50 $ - ale to tylko sklep przy drodze prawie, jedziemy za trzydzieści. - ok 30$, jakie chcecie wycieczki? Tydzień przed wylotem. - potwierdzam naszą trasę, lotnisko-sklep-Paje 30$ - 40$ - (zrzut z ekranu) przecież ustaliliśmy 30$ - ok 30$, jakie chcecie wycieczki?
A więc jedziemy... zaraz za lotniskiem zatrzymuje się... i wsiada Pandu dwa. Zerkam... my we trzech 270 kg, murzyni we dwóch 110. Dobra... jedziemy dalej... i dawaj mistrzu ten sklep z alkoholem.
Jedziemy... i zaczyna się sprzedaż bezpośrednia. Cfaniaki z Amwaya mogą się uczyć. - a jakie wycieczki chcecie? Fiszing, snurkeling, spajsi tur? - (odwal się my chcemy do sklepu i do Paje - no dziwne dziwne, taka piękna wyspa, u mnie najlepsze ceny... dziwny ten naród Polacy, że nie chcecie wycieczek - (zaraz mu przyłożę...) my przyjechaliśmy zobaczyć Wasze piękne plaże, napić się rumu... jak się zaaklimatyzujemy i stwierdzimy, że chcemy jakieś wycieczki to ja do Ciebie whatsuppa mam... A teraz sklep.
![Obrazek](https://i.imgur.com/hMIp0k8.jpg)
No i taksi-murzyn skręca... w drogę jakiej nie ma nawet w Bieszczadach po dwóch dniach powodzi. Miedzy barakami w końcu bujając się jak okręt podczas huraganu wjeżdżamy na jakieś podwórko (no zaraz przyleci 400 kg murzyna i nas zajebią... ) - daj mi kasę, bo ja mam lepszą cenę, ja Wam kupię rum - (odwal się) my lubimy sami kupować, pójdziemy z Tobą, będziesz targował - no to chodźcie.... I wchodzimy... prawdziwy barak i prawdziwe Bacardi i Capitan Morgan. Zakup na paragon, cena ok 64 pln za litr... może być:-) Pandu rozczarowany bełkocze pod nosem, że on by kupił taniej...
I jeszcze piwo w sąsiednim baraku... a bierzemy całą skrzynkę Kilimanjaro... Mordki już zadowolone, wokół 500 kg murzyna, a my uśmiechnięci i szczęśliwi. Wróciliśmy na trasę... dojeżdżamy do ronda na przedmieściach, maps me pokazuje, że do Paje w prawo... a my jedziemy w lewo... (6 zdrowych nerek i trzy zniszczone wątroby wiozą muziny na bazar!) Pandu zapytany o co chodzi znowu kłamie... że tam nie jedziemy bo korek...a tak naprawdę po dwóch kilometrach wysiada: "dawaj 30$ a mój brat Was zawiezie do Paje" Daliśmy kasę i nieco pewniejszy (bo teraz to już 270 kg na 55kg) pojechaliśmy w stronę Paje.
Zmęczeni rozpakowaliśmy się... basen (o Simba Garden Lodge będzie w następnym odcinku) i heja na plażę, do której mieliśmy z 400 metrów. Zachód słońca... więc widoków dzisiaj nie będzie, bo nie wyglądało to jak powinno... nie było nawet kąpieli, bo P. poszedł popływać w ciepłej wodzie, ale po 800 metrach marszu w głąb oceanu (k...a, woda nadal po kolana) wymiękł i wrócił. Za to bar w Jumbo Bungalows wyglądał dobrze...
![Obrazek](https://i.imgur.com/AalzWw7.jpg)
Jeszcze powrót do hotelu, jeszcze kolacyjka z restaurancie i znowu uderzyliśmy do baru na disco na plaży już o 21:00 - bo "ogrodzili" teren i było disco z prawidziwym dj-em
![Obrazek](https://i.imgur.com/wtYB9yr.jpg)
I to był błąd - bo tam zabawa zaczyna się o 23:30. W wtedy to my już po kolejnych paru drinkach i piwach tylko pobełkotaliśmy i bohaterowie po całej nocy w samolotach poszli spać. Wakacje. Należy się! | | | dubaj | 13.12.2018 20:56:42 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2618557 Od: 2014-4-23
| JerzyM73 pisze:
No to czytelnik z dzielnicy Widzew zasiada ,-) Witam i na relację zapraszam.
piekara pisze:
Z ciekawością popatrzę.... Selfi nie będzie, ale szalik tak? No Piekara... przecież mnie... tzn styl relacji znasz,) | | | gooralos | 13.12.2018 21:32:10 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Moderator
Posty: 612 #2618584 Od: 2012-6-4
| A skąd wziąłeś Pandu? ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) | | | dubaj | 13.12.2018 21:49:11 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2618593 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | gooralos pisze: A skąd wziąłeś Pandu? ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) Na jakimś forum znalazłem jego numer, a że tam większość używa whatsappa to kontakt z każdym (od kierującego do wynajmującego pokój) jest bardzo prosty. | | | gooralos | 13.12.2018 22:08:24 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Moderator
Posty: 612 #2618599 Od: 2012-6-4
| dubaj pisze: gooralos pisze: A skąd wziąłeś Pandu? ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) Na jakimś forum znalazłem jego numer, a że tam większość używa whatsappa to kontakt z każdym (od kierującego do wynajmującego pokój) jest bardzo prosty.
piękna sprawa ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) | | | kristof | 14.12.2018 11:37:21 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 14 #2618755 Od: 2015-1-6
| Witam fajna wycieczka ![wesoły](/emot/icon_smile.gif) | | | dubaj | 14.12.2018 18:01:21 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2618870 Od: 2014-4-23
| Zaraz zaraz... jeszcze jedna dygresja... w temacie kultowego hasła wyjazdu.
Wracamy z Jumbo Bungalows. Ciemno tam było, po drodze ciemno... idziemy... idziemy... Zdjęcie z disco, niemal nic nie widać, a po drodze było jeszcze ciemniej.... to taka wizualizacja do historii.
![Obrazek](https://i.imgur.com/fwnIoti.jpg)
Nasz hotelik miał ogromny płot i wielką żelazną bramę - pomalowana na niebiesko, z furtką która ja otwierałem gdy nie była zamknięta. Dziewczę 52 kg nie ma szans wejść jak furtka nie będzie na oścież. No i wracamy... i myśl w podrinkowym umyśle hula... a co kurna będzie... jak brama jest zamknięta? Nie nie.. niemożliwe... musi być otwarta... nie przetarabanimy się przez nią w tym stanie... a jak będzie zamknięta? - dalej chochlik podpowiada i budzi emocje...
Jest i brama... dramatyczna chwila... podchodzę... furtka w ogromnej bramie... pchnięcie... i nic... stoi jak beton. Zamknięta.
I ta myśl... niemy krzyk emocji, szybka wizualizacja, że my pod płotem do rana, muchy tse tse, kojoty, lamparty, lwy odgryzające nogę I., skalp zdejmowany z P.... dramat i panika...
Wrrrrt... myśl nie zdążyła się rozpędzić, trwała półtorej sekundy, bo błyskawicznie furtka się otworzyła. Ja pierdykam, półtorej sekundy i otwarta furtka To jakiś nieznany w Europie, perfekcyjny, afrykański system drzwi otwierania... Nawet kodu nie musiałem wpisywać! Zerkam przez otwartą furtkę, a w niej czarny domofon z roześmianymi białymi zębami.
Wybełkotane "asante sana" i zszokowani tym daleko posuniętym technologicznie rozwiązaniem poszliśmy spać, a raczej pół nocy zastanawiać jak się... "ale jak to? Półtorej sekundy?"
Następnego dnia wyjaśniło się wszystko. Na Zanzibar migrują Masajowie by: - świadczyć usługi seksualne turystkom - chodzić bez sensu po plaży - robić za ochroniarzy w hotelach No i pewnie nasz Masaj czekał przy drzwiach, a my pół nocy przeżywaliśmy jak to tu działa mechanizm "czarnego domofonu"
Tak czy owak.... "czarny domofon" wchodzi do słownika określeń kultowych ,)
[nie zapominając o łowcach braku szacunku przypominam, ze Masaj nie został obrażony, a nawet pewnie zrobiło mu się miło gdy został obdarzony zaskoczonym uśmiechniętym "ufff"] | | | dubaj | 14.12.2018 18:52:05 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2618891 Od: 2014-4-23
| Simba Garden Lodge - miejscowość Paje
Styl postkolonialny, klima, duży pokój (zdjęcia bez naszego bałaganu nie zachowały się) oraz nasz basen - idealne miejsce do porannego pływania, południowego skakania i wieczornego kąpania i oglądania meczu Widzewa. Tak tak - Zanzi też kibicuje ,)
Basen statycznie:
![Obrazek](https://i.imgur.com/jod0z7x.jpg)
Dynamnicznie:
![Obrazek](https://i.imgur.com/5ASKgQI.jpg)
Cena 55 pln za duszę za noc - w cenie śniadanie z dwóch dań. Najpierw owocowy wstęp, po chwili konkret:
![Obrazek](https://i.imgur.com/YTaURo2.jpg)
Jeszcze tylko sjesta po śniadaniu... i można robić biznes z kolejnym "speszial prajs" friendem...
![Obrazek](https://i.imgur.com/TSctL8T.jpg)
ale o dniu podróży, piwa i zwiedzania... za chwilę.... | | | Electra | 07.02.2025 06:31:28 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
| | | bodek1 | 14.12.2018 22:07:21 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=102858)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska
Posty: 1016 #2618979 Od: 2012-3-16
| Nie ma to jak męska eskapada. Rozumiem,że przerwy będą tylko jednodniowe w nadawaniu.
![aniołek](/emot/eusa_angel.gif) _________________ Szanując innych , szanujesz siebie, kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie. | | | dubaj | 16.12.2018 12:26:40 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2619470 Od: 2014-4-23
| [i wszedł M. na kolejna widzewską wigilię... taki sezon... i rzecze.... a co to za przynudzanie? Kogo obchodzi co na śniadanie? Gdzie te dziwy i inne kobiety upadłe?]
Dobra dobra... przyspieszamy więc.
Dzień 3 - piwny
![Obrazek](https://i.imgur.com/JLseKXn.jpg)
The Rock - czyli "must see" Zanzibaru
![Obrazek](https://i.imgur.com/cDJOHv9.jpg)
Negocjacje handlowe, Kilimajaro w dłoń... i jedziemy "taksi speszial prajs" 10 km na północ.
![Obrazek](https://i.imgur.com/PqWxwUd.jpg)
Negocjacje handlowe...i płyniemy "speszial prajs maj friends"
![Obrazek](https://i.imgur.com/e7dpkGg.jpg)
Na miejscu drogo, ale po dwa Safari w słoneczku weszły idealnie...
![Obrazek](https://i.imgur.com/J921ZYI.jpg)
Wiem wiem, sosna może mylić, ale to na pewno nie Gdańsk ,) Tak tak... w końcu widoki prawdziwego Zanzi I tylko parawanów żal...
![Obrazek](https://i.imgur.com/ddfxf1j.jpg)
Jadziem dalej - Kuza Cave - 4 km na południe od Paje
![Obrazek](https://i.imgur.com/fmLVLCa.jpg)
Ponoć rewelacyjna do pływania i nurkowania, my wybraliśmy wersję jedynie "oglądaną"
![Obrazek](https://i.imgur.com/Nqe2zHR.jpg)
Powrót do Paje... Ladies na plaży
![Obrazek](https://i.imgur.com/tph9Avs.jpg)
Również kokosy na plaży 8-)
![Obrazek](https://i.imgur.com/SlxjvmL.jpg)
Jeszcze tylko wieczorne zerknięcie na Marszałkowską w Paje:
![Obrazek](https://i.imgur.com/4sUBHT0.jpg)
Aż w końcu miejscowy mecz przypomniał nam...
![Obrazek](https://i.imgur.com/gwg3m91.jpg)
... że Widzew dzisiaj gra. I było kibicowanie nad basenem... z nie tylko symboliczną lampką rumu...,) | | | piekara | 16.12.2018 13:36:41 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=182398)
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2619497 Od: 2016-4-24
| Pisz jakie to są specjal prajs.... | | | dubaj | 16.12.2018 17:41:22 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2619567 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 2 | Sposób jak targować tak by to muzin miał zagwozdkę, a byśmy my wychodzili bez zakupów z pozytywnym nastawieniem, zdradzę pewnie na koniec relacji ![oczko](/emot/icon_wink.gif) Ceny...ogólnie jak w Polsce, ale nie nad polskim morzem, ale jak w Polsce.
| | | dubaj | 17.12.2018 20:39:27 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2619923 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzień 4. Dzień... bo noc wymaga oddzielnego postu ,)
Po basenowym poranku nastąpiły negocjacje finansowe... Po 34 pln od duszy i mamy mieć własny katamaran z obslugą oraz jakąś tam rafę.
No to idziemy... kucharz ubrał się w elegancką koszulę... wziął rower... i no ja pierdykam... wyprowadził trzech białasów na spacer. Murzyn na rowerze, trzy Mzungu (tak mówią tam na białych) za nim. Jak pieski na spacerze Szliśmy ze 40 minut po "najlepszych" dzielnicach Paje
![Obrazek](https://i.imgur.com/iUSNoE1.jpg)
No nie mogę... nasz przewodnik ze cztery razy wchodził do jakiejś rudery... a my czekaliśmy po kilka minut. Rozwiązania możliwe są dwa: - albo organizowali nam katamaran i dla zyskania czasu musiał iść do plaży dookoła.... albo - prowadził nas dumnie po kolegach... i mieli bekę: "patrz.. ja na rowerze, a za mną trzech białasów z buta - i jeszcze mi za to zapłącą" Już sobie wyobraziłem - my przechodzimy, a cała wieś ryczy ze śmiechu
![Obrazek](https://i.imgur.com/KeOc807.jpg)
W końcu dotarliśmy do plaży... przejął nas kapitan Kirikiri, podzielili bezczelnie przy nas kasę... i pokazali... że tam kilometr w stronę naszego hotelu... jest nasz katamaran. Szaleństwo... ale tam murzyni byli naprawdę słowni. Poszliśmy... jak "prawdziwi" surferzy z Polski ![cool](/emot/icon_cool.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/l2MUA4E.jpg)
Plaża obłędna, nasza łajba również!
![Obrazek](https://i.imgur.com/e4iplUn.jpg)
Załadowaliśmy się na pokład... i ruszyliśmy daleko w morze. Kapitan żeglował w swoim niepowtarzalnym stylu...
![Obrazek](https://i.imgur.com/bbNFd9n.jpg)
Bandera jedyna słuszna rzecz jasna
![Obrazek](https://i.imgur.com/woImpj3.jpg)
I tak jedna trzecia dnia minęła nam na pływaniu...
![Obrazek](https://i.imgur.com/7Yr71wv.jpg)
i prężeniu muskułów....
![Obrazek](https://i.imgur.com/kQ7z2XM.jpg)
Tak tak, podświadomie już wtedy pewnie czuliśmy, że to wstęp do wieczornego Vuvuzela Club | | | dubaj | 19.12.2018 17:29:14 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2620359 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Vuvuzela Club. Umca umca słychać z 800 metrów i tam „zdobywcy Afryki” ruszyli wieczorem. Afrykańskie balety…. no dobrze… zobaczmy to czego nie widzą „resortowi” turyści. Odrobina rumu na dobry humor i podchodzimy pod „disco” – my z buta a na miejsce podjeżdżają nawet dobre bryki i przed wejściem tłum… Sami czarni, pełno grupek stojących przy bramie… (będzie dobrze, będzie dobrze, trzy białasy, więc musi być dobrze) Miejscowi 3000 szylingów, obcokrajowcy 5000… w końcu dochodzę do „kasy” – wsuwam rękę do dużej dziury w budzie (i tu już wizualizacja lwa co zaraz odgryzie białą łapę), przybita pieczątka… i wchodzimy. Teren ogrodzony, na środku wylane fundamenty budynku i tam właśnie w tych fundamentach tłum faluje. Do tego bar, dj, kibel, ognisko i bilard.
300 sztuk afroafrykanów, 100 afroafrykanek i 20 białasów. I tylko my trzej w skarpetkach. Reszta albo boso, albo japonki, albo buty. A my im po oczach białymi skarpami.
Szybko do baru po piwo… i co tam… pobujamy się. W me oczy wpadła „biała bluzeczka” – najzgrabniejsza i tańcząca jakby coraz bliżej w naszym kierunku. Tańczymy jakoś niepewnie (patrzy ktoś krzywo czy nie?), aż się tłoczniej zrobiło.
![Obrazek](https://i.imgur.com/KXWgD0A.jpg)
Przede mną jakaś autochtonka… tańczę… tłok… (jezu… ktoś/coś za przyrodzenie mnie łapie!) Zerkam na „czarnulę” przede mną… ona ręce w górze… tańczy…. (no ja pierdzielę… pośladkami, pośladkami mnie łapie!) Tańczy kręcąc tyłkiem, w końcu zerka na mnie i słyszę: „hello”
Eeee… nie nie… chłopaki… idziemy do baru! „Jumbo maj friend! Marihuana, hasz?” – „noł fenkju” Stajemy za barem, sączymy piwko… co tu się wyprawia?
Irracjonalność sytuacji podkreśla kolejna miejscowa nas zagadująca: 160 cm wzrostu, biust D-E, ubrana w jednoczęściowy obcisły różowy strój od kostek do dekoltu. No jakby ją różowym stretchem owinął cały tułów i każdą nogę oddzielnie. „Jumbo jumbo – where are you from?” To się nie dzieje naprawdę… idę po kolejne piwo… „chłopaki… idziecie?” Nie… nie idą. Różowy strój w stylu obcisłego kondonika zauroczył chłopaków i już toczy się intensywna rozmowa w polskim, angielskim i suahili.
Piwo w rękę i krążę… co dziwne… żadnych krzywych spojrzeń i żadnych sztachet w rękach miejscowych – a to przecież na wsi się dzieje.
![Obrazek](https://i.imgur.com/ZnqAoIe.jpg)
Wracam do chłopaków: -„chłopaki, jak zaraz stąd nie wyjdziemy to ja stąd sam wybiegam” - „ no dawaj jeszcze jedno piwko wypijemy”
A to się dzikom spodobało. Już przy stolikach siedzą, już czarne czarnule otoczyły chłopaków… (pij piwo Piotrze, będzie dobrze)
-„chłopaki, ja zaraz stąd wybiegnę” -„jeszcze jedno piwko… spokojnie….”
Biała bluzeczka… już nie tańczy, już siedzi przy sąsiednim stoliku. No prawdziwy kurna zbieg okoliczności. A chłopaki się bawią… o jednego z bohaterów trzy czarne laski się zaczynają kłócić. Zanosi się rękoczyny… a dumny polski dzik siedzi i szczerzy zęby… „bijta się, bijta” – faworytem jest tańcząca na stole „dżinsowa sukienka” – 175 cm, siła, moc i biust, chociaż różowa też potrafi wyjąć niby przypadkiem swoje D na wierzch.
![Obrazek](https://i.imgur.com/WKR7FsS.jpg)
A co tam, może jednak nie wybiegam… chodź „biała bluzeczka” na bok. Nie wiem czy tu chodzi o fetysz białej skóry czy bardziej o kasę… ale dawaj... idziemy na bok.
Ja to lubię z kobietami sprzedajnymi gadać. One są w szoku, że nie traktuje ich jako pustych wydmuszek, ale jestem ich naprawdę ciekaw. Biała bluzeczka ma na imię Memszani, pochodzi oczywiście z kontynentalnej Afryki, jest muzułmanką, mieszka tu w pobliżu i daje mi numer telefonu. Rozmowa o niej, pytam czy jest tu happy, czy chce do Europy wyjechać, w końcu pytam co najbardziej lubi – a ona: „ja lubię sprawiać mężczyźnie przyjemność…”
Nagle podbija do nas różowy stretch i coś się kłóci z białą bluzeczką. W suahili rzecz jasna. W końcu pytam „o co chodzi?” No bo różowa mówi, że ja jestem jej chłopakiem. „Nie nie” – pokazuje na kolegów – „tam jest Twój chłopak” (jak się okazało różowa została przegoniona przez „dżinsową spódniczkę”)
Jeszcze włóczyliśmy się z czarnulami, potraciliśmy mnóstwo kasy na wszelakie alkohole, ale cało i „bez zagłębiania się w temat” wróciliśmy nad ranem do hotelu.
Ogólnie wieczór z cyklu irracjonalnych i niepowtarzalnych. To tak jakbyś wybrał się na z założenia prze-nudne przedstawienie w wiejskim domu kultury, a tam nagle leci Pulp Fiction na czarnobiałej kliszy.
![pan zielony](/emot/icon_mrgreen.gif) | | | Maciekssss | 19.12.2018 17:58:57 | ![poziom 3](star_icon3.gif)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Posty: 131 #2620363 Od: 2012-11-26
| Czad...sorry Zanzibar ![wesoły](/emot/icon_smile.gif) _________________ Okna,Drzwi i Bramy | | | dubaj | 30.12.2018 08:34:40 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=153259)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2623249 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Wybaczcie ciszę, ale trafiło się 8 dni świątecznego materiału na kolejną relację (też afrykańską, ale już bardziej spokojną) i teraz po powrocie muszę ogarnąć oba "materiały"...a to łatwe nie będzie. Ale się postaram o ile będzie zainteresowanie ![oczko](/emot/icon_wink.gif) | | | piekara | 30.12.2018 14:00:22 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=182398)
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2623335 Od: 2016-4-24
| Czyli już znam odpowiedź na swoje pytanie z wątku Merry... | | | Electra | 07.02.2025 06:31:28 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
![Przejdz do góry strony](strzalka_gora.gif) | Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|