Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie…. | |
| | brygidka10 | 11.01.2018 20:40:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 258 #2505933 Od: 2013-1-13
| Ja również melduję, że zaglądam systematycznie i czekam na c.d. | | | Electra | 28.11.2024 10:13:46 |
|
| | | berus9999 | 12.01.2018 02:37:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 202 #2506004 Od: 2015-5-29
| Jestem. Zobacz o której godzinie. | | | piekara | 12.01.2018 20:54:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506192 Od: 2016-4-24
| 21.10.2017, sobota, dzień 1, hotel
Po opuszczeniu wzgórza wjeżdżamy już bezpośrednio do Chanii. Z każdym kolejnym skrzyżowaniem jest coraz ciaśniej, coraz więcej samochodów i coraz bardziej chaotycznie i tak nagle wśród samochodów i skuterów znajdujemy się pod halą targową 8O i już w uliczce ze sklepami znanymi z naszych galerii handlowych… Jest wąsko i ciasno, korek na uliczkach, ale spokojnie... nie ma co się denerwować, przecież jesteśmy na wakacjach, przecież jesteśmy w Grecji….
Pomykamy dalej, jesteśmy już na przedmieściach, co od razu jest odczuwalne, szersze ulice, większa przestrzeń, ogromy piętrowy sklep Jumbo z akcesoriami dla dzieci, spożywczy SYNKA i LIDL. Na światłach skręcamy w lewo lekko pod górkę i parkujemy pod wejściem do hotelu pod dużą palmą. Kilka schodków i jesteśmy w recepcji. Meldunek szybko i sprawnie, młoda fajna ruda dziewczyna fajnym angielskim wszystko opowiada, co i jak, zapłacicie później, w dniu wymeldowania, a jak będzie to wcześnie rano, to dzień wcześniej... Dlaczego wybraliśmy obiekt Mediterranea Apartments Hotel już pisałam: lokalizacja, cena, własny parking, klima w cenie. Reszta to plusy dodatnie jak np. basen, bliskość sklepów, plaży...
Auto można zaparkować na 5 miejscach przed recepcją lub na parkingu po drugiej stronie ulicy (różowo zaznaczyłam). Miejsce wygląda dziwnie, jak porzucone warsztaty mechaniczne, a wjazd na ten teren jest poprzez podniesienie szlabanu. Staliśmy tam kilka razy, nic się nie stało…
Lokalizacja też super: dobry wyjazd do zwiedzania, sklepy i knajpki pod ręką, a na plażę pieszo jakieś max. 10 min. spacerkiem…
Recepcja to przejściowy budynek (z barem) i już wychodzimy na wewnętrzny dziedziniec. Basen jest, leżaki są i długa ścieżka do niskich piętrowych jamników z apartamentami (chyba ok. 30).
To idziemy...
Wejście do nas obok tych białych drzwi, jest jakby pod widocznymi schodami:
Nam trafił się apartament nr 8, na parterze, prawie na samym końcu alejki (tam jest tez tylna bramka). Apartament spełnia wszystkie nasze potrzeby: jest bardzo czysto, jest duża szafa z wewnętrznym sejfem, klima pełniąca funkcję nocnego ogrzewania dobrze działa i jest w cenie. Łazienka czysta i duża (brak szafki na kosmetyki), aneks wyposażony na min. poziomie (niby wszystko jest, ale sztućce, szklanki, talerze są wyliczone na osoby, to było już w opiniach podane, więc wiedziałam)… Cena na b. 9,6 w pełni zasłużona...
Był jeszcze tarasik ze stolikiem, krzesłem i parasole, w sam raz na posiłek….
Apartament powinien być sprzątany co drugi dzień, ręczniki 2*na tydzień wymieniane. Podczas całego pobytu tylko kilka app. jest zajętych, więc jest cisza i błogi spokój…. A app. był sprzątany codziennie, podobnie ręczniki były wymieniane co 2 dni, mimo, że ładnie wsiały na wieszakach, pani chyba nie miała za dużo pracy…. To rozpakowujemy się i krótki odpoczynek. No ale przecież nie będziemy siedzieć w apartamencie… Nie po to tu przyjechaliśmy…. | | | piekara | 12.01.2018 20:57:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506194 Od: 2016-4-24
| 21.10.2017, sobota, dzień 1, wieczór
Tak wyglądała nasza dotychczasowa trasa:
Jako już jak byliśmy w app. podjechaliśmy do SYNKI na zakupy, w sumie to blisko i można było iść na nogach, ale zgrzewki wody to ja nosić nie będę… Typowy nasz market, ale z greckimi produktami …najbardziej podobał mi się dział owocowy, bo były tam bakalie (dość drogie, jakoś myślałam, że taniej będzie) oraz chłodnie… bo tam były oliwki na wagę oraz różne rodzaje białych serów… Co do oliwek było ich z 10 rodzajów to poprosiłam (pani po eng nie mówiła, więc mega mega prosto trzeba było sobie radzić): Kalamata small box. I słyszę z ogromnym oburzeniem Kalamata not Create… No ok., ale nie krzycz na mnie… Pokazuję inne fioletowe palcem, co są podobne do Kalamaty: większe, z pestką, fioletowe, lekko tłuste, a woda ma bordowy kolor z przyprawami…. Pani coś mi tam mówi, ale nie wiem, czy mnie przeklina, czy snuje swoją opowieść do koleżanki, co ją przerwałam, czy podaje mi nazwę tych wybranych oliwek
To teraz chcę kupić fetę… chłodnia obok, ale ta sama pani obsługuje …. To ćwiczymy dalej komunikację: feta small box… I znowu pani gada i pokazuje mi palcem 3 pojemniki, jak rozszyfrowuję to na każdym jest napisane właśnie feta i coś dalej… to dalej jest różne na każdym pojemniku… Wybieram tą ze średnią ceną czyli ok. 8 eur/kg. Pani nurkuje pod chłodnię i wyciąga kostkę taką ze 2 kilo 8O 8O Tyle to ja sama nie zjem, a nie wiem czy Moim chłopakom będzie smakowała…. Ale pani przykłada nóż i czeka aż zaakceptuję i mi kroi jakiś kawałek, taki w sam raz…. No najlepszy jest język uniwersalny, czyli ręce
Moi Panowie są w dziale z wodami mineralnymi. Ja chcę gazowaną, ale która to? …. Kilka ma bąbelek, ale każda inaczej nazwana… W końcu zaczepiam kogoś, ale nie zna angielskiego, kolejna osoba już tak i zaczyna grzebać między butelkami i wyciąga jakąś ekskluzywną butelkę i pokazuje napis i tłumaczy nam, że to oznacza gazowana… Super, dzięki za pomoc. Fotka napisu na przyszłość i już napoje mamy w wózku Jeszcze jakieś jedzenie i możemy płacić… Ceny? Drożej niż u nas, ale do przeżycia…
To wracamy do apartamentu…. | | | eystrasalt | 12.01.2018 21:21:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 166 #2506200 Od: 2013-3-13
| (Są i tacy, którzy zaglądają i się nie odzywają, więc również z myślą o nich proszę kontynuować pisanie.) | | | dubaj | 12.01.2018 21:47:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #2506208 Od: 2014-4-23
| Kiedyś myśląc o Krecie też rozważałem przedmieścia Chanii - może i Twój hotel obserwowałem?
Relacja na bieżąco oglądana... czekam na ciąg dalszy. | | | niuniek | 13.01.2018 10:10:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kujawy
Posty: 1359 #2506287 Od: 2012-6-14
| Widziałaś Piekara, ilu "chłopa" wyszło z ukrycia, w tym i ja? | | | piekara | 13.01.2018 14:04:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506348 Od: 2016-4-24
| Jak miło, ze wyszliście z ukrycia... To zaraz dalej pójdziemy... | | | piekara | 13.01.2018 14:06:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506350 Od: 2016-4-24
| 21.10.2017, sobota, dzień 1, wieczór
Jeśli myśleliście, że tylko do sklepu się ruszyliśmy, to byliście w błędzie
Hotel jest położony blisko znanej plaży Agioi Apostoli… AA to mała miejscowość, przedmieściach Chanii położona przy charakterystycznych 3 półwyspach i plażach między nimi. Plaża AA to dwie zatoczki z piaszczystymi plażami rozdzielone półwyspem z laskiem (są tam ścieżki do biegania). Na zachodnim półwyspie jest kapliczka pod wezwaniem właśnie pw. Świętych Apostołów…. To koniecznie trzeba to miejsce odwiedzić…
Z hotelu wychodzimy tylną furtką, mijamy knajpki i tawerny i decydujemy się na pyszne gyros-pita… To jedzenie będzie codziennie nam towarzyszyło, a dla syna stanie się podstawą odżywiania na Krecie… Ale decydujemy się nie jeść na miejscu tylko zabrać na wynos i zjeść właśnie na plaży… Idziemy uliczkami ku plaży. Mijamy domy do wynajęcia, odwalony hotel oraz kompleksy ekskluzywnych apartamentów, takich raczej w cenie 200 euro, ale za dobę, a nie za tydzień…. Przechodzimy przez duży parking i już jesteśmy na plaży…. Z lewej pełna leżaków, przed nami półwysep z kapliczką i z prawej zatoczka właśnie Agioi Apostoli – na miejsce kolacji wybieramy zatoczkę… Jest godz. 19 i gwałtownie zrobiło się ciemno…. Gyros jest pyszny, piasek mięciutki a podświetlony kościółek pięknie się prezentuje… Szkoda, że teren jest ogrodzony i jest informacja, że półwysep jest planem filmowym i prosi się o nie przeszkadzanie i nie wchodzenie na teren… I uprzedzam, jestem bez aparatu…
Wieczory są już chłodne, w końcu to 3 dekada października, więc minimum bluzy obowiązkowe….
Ale później do kościółka udało się zajrzeć i mam dosłownie 3 zdjęcia zrobione telefonem…
Teraz to już wracamy do hotelu… jednak zmęczenie robi swoje… Noce są chłodne, a app. cały w płytkach… no dla nas chłodne, my lubimy mieć to 22-23 stopni, więc klima momentami w nocy działa jako ogrzewanie…. Ustalamy jeszcze plan na jutro, dokładnie taki jak wstępnie jeszcze w PL ustaliliśmy i można spać…
| | | ogorek | 14.01.2018 09:19:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #2506596 Od: 2012-7-15
| piekara pisze:
Powiem Ci, że na tym forum bardzo ciężko się działa... Mało reakcji, komentarzy, a to jednak jest potrzebne, aby relacje się toczyły... Sam chyba to czujesz, bo Twoja relacja tu także nie ruszyła się, a przecież my już Jońskie u Ciebie oglądamy....
I tak masz lepiej, jak pisałem relację z wyprawy z pontonem a potem z łódką (pierwszy raz) to miałem wrażenie, że piszę pamiętnik i nikt go nie czyta
Najciekawsze jest to, ze nowi uzytkownicy nie znajdują potem takich relacji - pytają się o to co zawarłaś w swojej | | | ajdadi | 14.01.2018 11:05:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: POZNAŃ
Posty: 1334 #2506621 Od: 2013-6-15
|
...już Was dogoniłem... | | | Electra | 28.11.2024 10:13:46 |
|
| | | piekara | 14.01.2018 19:53:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506824 Od: 2016-4-24
| ogorek pisze:
Najciekawsze jest to, ze nowi uzytkownicy nie znajdują potem takich relacji - pytają się o to co zawarłaś w swojej Ja już po innych formach (nie tylko turystycznych) nauczyłam się odsyłać do swoich postów czy relacji...
ajdadi pisze: ...już Was dogoniłem...
| | | piekara | 14.01.2018 20:00:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506834 Od: 2016-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | 22.10.2017, niedziela, dzień 2, droga przez góry
Jak niedziela to oczywiście relaks musi być… Na ten dzień zaplanowaliśmy jedną z dwóch najdalszych wycieczek. Jako że dzień jest dość krótki, to budzik nastawiamy na 8 rano (na urlopie to dla mnie jak środek nocy), co nie spotyka się z zachwytem syna… Ale inaczej nie ma sensu realizować planu…. O 9 siedzimy już w samochodzie. Kierunek National Road, czyli kreteńska autostrada, bezpłatna…. Navi prowadzi nas dziwnymi uliczkami przy czym po każdym skręcie uliczka jest coraz węższa 8O , ale w końcu jesteśmy na autostradzie… Ta autostrada to takie słowo na wyrost…. Raczej jest to droga z szerokim pasem ruchu po jednym w kierunku i szerokim poboczem, więc w ostateczności dwa auta w jednym kierunku mogą jechać… Nie liczmy też na szalone prędkości…. Wszyscy jadą raczej spokojnie, bez jakiś szaleństw czy chamskiego wyprzedzania…. Całkowicie się dostosowujemy do stylu jazdy….
Po wjechaniu na National Road obieramy kierunek Kisamos… Droga wiedzie między skarpami czy polami wysokich trzcin… Mijamy Malame, potem kolejne wioski… Przed Kisamos…
… widzę kierunkowskaz w lewo, a navi każe jeszcze jechać prosto… Postanawiamy trzymać się kierunkowskazów, navi lubi czasami swoimi trasami nas poprowadzić … Szybko nawracamy, skręcamy i jedziemy już wąską drogą między sadami oliwek… Wjeżdżamy w interior… Wybraliśmy trasę przez góry, choć jest alternatywna trasa nadmorska… Przejeżdżamy między polami, winnicami, przez małe miasteczka. W jednym z nich zauważamy małą knajpkę, dopiero otwieraną... Zatrzymujemy się w miejscu, w którym ją zauważamy, dokładnie tak jak to robią lokalsi i kupuję frappe oraz jakieś słodkie kreteńskie ciacho… Jadąc dalej pierwszy raz czuję to kreteńskie σιγά, σιγά: całkowity luz, spokój, nic nie muszenie… W takim stylu kontynuujemy jazdę przez góry…. Nasza autko do σιγά, σιγά także się dostosowuje, może i by chciało szybciej, ale nie może.... Spotkałam się z opiniami, że ta trasa jest trudna, wymagająca… Myślę, że są to opinie osób, które poruszają się wyłącznie autostradami lub nie na co dzień jeżdżą samochodem… Droga jest węższa, ale spokojnie na 2 auta, zakręty są, ale bez przesady, tylko w kilku miejscach jest kilka agrafek… Najwęższe miejsca na trasie i wymagające większego skupienia są w dwóch miejscach: w miejscowości Topolia (tuż przed tunelem)…
…oraz za miejscowością Louchio
..ale potem już piękny nowiutki asfalcik…. | | | piekara | 14.01.2018 20:02:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506835 Od: 2016-4-24
| 22.10.2017, niedziela, dzień 2, droga przez góry c.d.
W celu uzupełnienia drogi przez góry...
Za tunelem jest wejście do jaskini Agia Sofia, ale z premedytacją się nie zatrzymujemy….
Potem jest jeszcze miejscowość Elos – można ominąć ją jadąc nówką „obwodnicą” szeroką i wygodną, ale my zgodnie z kierunkowskazami skręciliśmy i przejechaliśmy przez centrum tej miejscowości. Elos to zaledwie kilka domów, ale dla mnie ważna miejscówka, bo tu odbywa się ważna jesienna impreza: Święto Kasztana Jadalnego, które odbywa się w niedzielę i możliwe, że jest to właśnie ta niedziela (w necie info, że między 15-24 października)… Ale w miasteczku nic nie wskazuje na to, że będzie jakaś impreza… Pewnie jest za wcześnie…. bo jest dopiero po 10… Jeszcze przed przyjazdem na Kretę, pisałam do hotelu czy wiedzą kiedy jest święto, ale nie udało im się tego ustalić… Sekcja turystyczna oraz gmina Kisamos (do której Elos należy) na moje maile w ogóle nie odpowiedzieli….
| | | piekara | 14.01.2018 20:03:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2506837 Od: 2016-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | 22.10.2017, niedziela, dzień 2, obowiązkowa plaża
Nówka asfalt prowadzi teraz w dół i już łączymy się z trasą nadmorską. Pozostało nam już niewiele drogi, a część prowadzi nad samym morzem….
Asfalt się kończy, zostało kilkaset metrów pylistej szutrówki i jesteśmy u celu… Parking jest ogromy, jedziemy prawie do samego końca i pakujemy pod drzewem… O tej porze z parkowaniem nie ma większego problemu, nawet drzewo mogliśmy sobie wybrać…. Ścieżką pomiędzy krzaczkami i wrzosami…
…wychodzimy na plażę z certyfikatem Blue Flag
Jesteśmy na plaży Elafonisi
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
| | | ogorek | 15.01.2018 09:08:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #2507031 Od: 2012-7-15
| Przed tunelem - na tym zdjęciu z czerwonym pickupem - stali farmerzy z produktami ?
Czy "po sezonie" już nie sprzedają tam ? | | | ogorek | 15.01.2018 09:12:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #2507033 Od: 2012-7-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Ja z portu Kissamos jechałem tą trasą przez góry (tylko od samego portu jest fatalny odcinek wąski i długo pod górę i kręty. A jechałem zestawem 13m (czyli VAN 5,2m ciagnący łódkę na przyczepie - około 7m). Do tego łódka ma szerokość 2.55m
I dopiero w okolicach przed tunelem odetchnąłem z ulgą.
Powiniennem z portu pojechać National Road i dopiero potem skręcić w prawo a pojachałem od razu z portu w góry Dodatkowo była to północ - może i lepiej ,)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Ooo widze, że promy z Gythio płynące do Kissamos parkują w Trachilos -> czyli stamtąd w góry mnie poprowadziło... Potem na tę droge do Elafonisos - i już było lepiej a potem odbiłem na Paleochorę (tam jechałem) i już było całkiem dobrze. | | | piekara | 15.01.2018 18:09:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2507201 Od: 2016-4-24
| ogorek pisze:
Przed tunelem - na tym zdjęciu z czerwonym pickupem - stali farmerzy z produktami ? Czy "po sezonie" już nie sprzedają tam ?
Rano nie stali,po południu jakieś miody sprzedawali... | | | ogorek | 15.01.2018 19:55:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #2507252 Od: 2012-7-15
| Przypomniało mi się, że znajoma mieszkajaca 25 lat w Chanii (małzeństwo z PL, dzieci już się w Chanii rodziły) preferuje taką trasę na Elafonisi:
- Startujesz z Chanii w stronę Kissamos National Road. - Bardzo szybko będzie zjazd na Paleochorę (droga rozbudowana z funduszy, kręta, ale szeroka, bardzo ładne pejzarze - Bardziej niż połowa tej drogi (połowa odcinka do Paleochory lub ciut dalej) jest zjazd w prawo na Elafonisos. - Łączy się z tą drogą, którą jechałaś ale już kilka/kilkanaście km za tym tunelem
Twierdzi, ze to najwygodniejsza i bardzo ładna widokowo trasa
| | | piekara | 15.01.2018 20:02:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2507258 Od: 2016-4-24
| Nam ta trasa bardzo się podobała i tą samą (z wyjątkiem połącznia się z National R.) wracaliśmy.... | | | Electra | 28.11.2024 10:13:46 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|