Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PROMEM Z PSEM

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Promem z psem

Promem z psem
  
Bedzia1975
12.06.2014 21:53:45
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #1863881
Od: 2014-6-12
Witajcie
Wybieramy się na dłuższe wakacje do Grecji - docelowo do Aten. Będziemy podróżować z psem. Czy ktoś z Was płynął promem z Triestu lub z Ancony do Patry? Czy ktoś z Was ma jakieś informacje o przewozie psiaków promami na tych trasach?
Będę wdzięczna za wszelkie porady wesoły
Pozdrawiam
  
Electra24.04.2024 03:45:53
poziom 5

oczka
  
Monia
13.06.2014 00:05:45
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1864002
Od: 2013-8-6


Ilość edycji wpisu: 1
Cześć Bedzia wesoły
Do tej pory mój pies latał lub jeździł ze mną samochodem. Teraz będę płynęła z psem pierwszy raz w październiku, a Ty kiedy?
Póki co, wiem, że można wykupić kabinę, do której można wziąć psa i że jest miejsce, gdzie psy mogą się załatwić.
Nie mam pojęcia, jak znoszą podróż promem. Kto wie, łapka w górę wesoły Piszcie, pomóżcie wesoły
  
jacekfotomalik.com
13.06.2014 07:13:57
Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #1864064
Od: 2013-4-11
więc tak na połączeniu Ateny-Kreta trzeba psa zamykać na tzw dogdeck-u w brudnej klatce i pozostawić tam na czas podróży, średnio fajna opcja. My płynęliśmy w ubiegłym roku wracając z wakacji na Krecie pod koniec listopada nie będzie się kręcić obsługa i "przemyciliśmy" naszego psa gdzieś tam pod schody na którymś, zamknęliśmy i spał tam z nami całą noc. Nikt nic nie powiedział. Myślę, że podobnie jest na trasie Włochy-Patra. Jeżeli ktoś się wybiera na Kretę w okresie letnim, to polecam połączenie promowe z dołu Peloponezu w Githion do Kissamos. Jest to najkrótszy /5godzin/ i najtańszy prom i nasz pies mógł tam sobie z nami chodzić wszędzie :-) powodzenia
  
Monia
13.06.2014 08:41:34
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1864124
Od: 2013-8-6
A jaka rasa? Duży piesek, czy mały? I jak znosił podróż?
  
jacekfotomalik.com
13.06.2014 08:45:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #1864126
Od: 2013-4-11
rasa basenji, waży ok 16kg, dostał tabletkę uspakajającą /nasz sąsiad weterynarz nam to plecił/ i przespał :-)
  
Zoi
14.06.2014 21:34:26
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Messolongi Grecja

Posty: 763 #1865798
Od: 2009-12-19
ja plynelam raz z psem co prawda nie z patry ale igumenitsa-ancona i zadnego problemu nie bylo,jedynie dla psiaka tez sie wykupuje bilet ale o mniejszej kwocie niz jego wlasciciel,psiak znosil podroz wysmienicie bez zadnych tabletek nasennych,byla pelna zabawy jak i ciekawska,na promie nieraz sie krzywia by wejsc z psiakiem do kawiarni czy restauracji,w kawiarni mi powiedzieli by piesek przypadkowo nie narobil na dywan mylac go z trawa lol
Oczywiscie moj psiak byl maly,rasy pekinczyk,ale spotykalam ludzi na promie spacerujacymi z duzymi rasami typu dogi niemieckie,boxery,owczarki itd.
Nigdzie psiaka rowniez mi nie zamykano jak i inni nie mieli pozamykanych,jedynie byl wymog jeden by piesek posiadal smycz a agresywne pieski posiadaly kagance by nie doszlo do nie przyjemnego incydentu.
_________________
Slodki wina smak,serce spiewa,dusza gra,dzis opowiem wam,jak bylo tam.
Czysty slonca blask,czar zabytkow,urok gwiazd,w Grecji zakochana jestem,mowie wam!



  
mikekola
15.06.2014 11:24:15
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1866121
Od: 2014-1-23
    jacekfotomalik.com pisze:

    Jeżeli ktoś się wybiera na Kretę w okresie letnim, to polecam połączenie promowe z dołu Peloponezu w Githion do Kissamos. Jest to najkrótszy /5godzin/ i najtańszy prom i nasz pies mógł tam sobie z nami chodzić wszędzie :-) powodzenia


Na podstawie skromnych doświadczeń własnych z rezerwacjami promów na Kretę w tym roku- śmiem się nie zgodzić. Te same dni, te same warunki (2 osoby + samochdód osobowy typowych wymiarów):

Pireus - Hearklion (albo Chania, cena różna o 2 euro): 280 euro
Gythio - Kissamos: 310 euro

A żeby było w temacie, to tutaj copy/paste na temat tego, co piszą na ferries.gr o zwierzętach:

Pets
Pets travel free of charge. Pets are not allowed in indoor public areas or cabins. Pet owners are responsible for feeding and pet hygiene. Pet owners are required to have their pet's valid health papers with them.
  
Monia
16.06.2014 08:34:46
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1866695
Od: 2013-8-6
Dzięki za wszystkie informacje. Jeśli ostatecznie popłyniemy, a nie polecimy, to napiszę, jak było.
  
Bedzia1975
17.06.2014 12:58:19
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #1867560
Od: 2014-6-12
witajcie
jestem po rozmowie z przewoźnikiem, więc tak: opłata za psiaka jest niewielka, można wynająć kabinę PET FRIENDLY, dokładną cenę będę znała, gdy otrzymam odpowiedź na maila z cennikiem wesoły- oczywiście natychmiast podzielę się informacjami wesoły
generalnie, nie ma problemu ani na trasie Triest - Patra, ani Ancona - Patra
pozdrawiam wesoły
  
Bedzia1975
17.06.2014 13:06:45
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #1867576
Od: 2014-6-12
    Monia pisze:

    Cześć Bedzia wesoły
    Do tej pory mój pies latał lub jeździł ze mną samochodem. Teraz będę płynęła z psem pierwszy raz w październiku, a Ty kiedy?
    Póki co, wiem, że można wykupić kabinę, do której można wziąć psa i że jest miejsce, gdzie psy mogą się załatwić.
    Nie mam pojęcia, jak znoszą podróż promem. Kto wie, łapka w górę wesoły Piszcie, pomóżcie wesoły


witaj Moniu
planujemy wyjazd koniec sierpnia, początek września. dam znać jak przebiegła podróż
pozdrawiam
  
Monia
22.07.2014 13:30:01
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1897113
Od: 2013-8-6
Czekam w takim razie na relację i życzę udanego urlopu wesoły
  
Electra24.04.2024 03:45:53
poziom 5

oczka
  
Monia
16.09.2014 09:02:16
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1942482
Od: 2013-8-6
Bedzia, daj znać, jak przebiegła podróż

  
Monia
17.11.2014 19:34:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1985665
Od: 2013-8-6


Ilość edycji wpisu: 2
Kochane dzieci, opowiem Wam historię o podróży na trasie Triest-Patras-Triest pan zielony
Kabina Pet Friendly nadaje się niedużej Pańci z yorkiem. 2 osoby z dużym psem, wielkości owczarka niemieckiego - masakra. Pies nie ma szansy obrócić się, a człowiek przebić się do łazienki nie depcząc po zwierzaku. Nie ma okna, lodówki, ani kosza na śmieci. Weszliśmy z plecakiem, i z psem i właściwie natychmiast byliśmy gotowi zjeżdżać na ląd z powrotem. Na szczęście w recepcji udało mi się przekonać przemiłego oficera, że maleńka kabina powoduje klaustrofobię, a mąż artysta, wrażliwy i zwariuje po drodze zawstydzony i za dopłatą dostaliśmy suitę. Grecy przymknęli oko, że przemycamy psa do kajuty. Z powrotem na szczęście trafiliśmy na tę samą ekipę wesoły
Na górnym pokładzie są klatki dla psów, ale nasz nie mieści się tam, a poza tym miejsce wygląda jak jakieś prosektorium, nie miałabym sumienia zamknąć tam psiaka.
Kwestia załatwiana potrzeb fizjologicznych niestety leży na obie łopatki. Nie ma wydzielonego miejsca, więc psy sikają i robią kupę gdzie popadnie. Wstyd mi było robiąc slalom z psem między kupami. Miałam ochotę powiesić sobie na szyi kartkę "Sprzątam po swoim psie". jęzor
Nie wejdziecie nigdzie z Waszym psem, ani na automaty, ani do sklepu z pamiątkami, o restauracji czy barze szybkiej obsługi nie wspominając, więc ludzie zostawiają swoje zwierzaki w kajutach i wychodzą na obiad, czy siłownię. Pies nie zna miejsca, wyje, więc w sąsiedniej Pet Friendly to samo itd itd... Dziwne to bardzo, bo w żadnej tawernie w Grecji nie miałam problemu z psem, w wielu miejscach zanim zamówiliśmy napoje pies już dostawał wodę.
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zdecyduję się na taką podróż, bo z jednej strony, nie odczułam w ogóle drogi do Grecji. Warszawa-Triest 1150, potem z Patras 250 do Kalamaty, a drogą lądową 2500 w jedną stronę, ale ogólnie prom jest brudny, w kajutach pełno kurzu, ogólnie warunki powiedziałabym średnie. Reasumując - to podróż dla kogoś, kto ma małego pieska i nie ma alergii na roztocza i klaustrofobii
oczko
  
ogorek
18.11.2014 14:03:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #1986164
Od: 2012-7-15
W sumie podróż W-wa -> Triest + Prom zajmuje podobny czas co W-wa Peloponez autem.
Dzięki promowi odpada szukanie hotelu po drodze ALE !!!

z dużym psem to pies jedzie z nami i nie musimy go zostawiać samego w kabinie i chyba ze zwierzakiem wolałym autem.
Pytanie czy dla zwierzaka > 24 godziny jazdy (w sumie) to nie jest mordęga ...

Jak jadę z rodziną to robimy przystanki co 4 godziny (a to tankowanie a to jedzenie, a to potrzeby)
Jak dla psa taki tryb wystarczy to chyba lepiej zwierzaka wieźć cały czas w aucie.

Na taką Kretę z Pireusu płynie się kawałek nocy (zazwyczaj). Jakoś tak startuje się 22.30 a jest się o 6 rano.
Wtedy można przesiedzieć ze zwierzakiem na górnym pokładzie (nie brać kabiny).

Co do czystości to my mieliśmy junior-suite i była bardzo przestronna i wyjątkowo czysta.
Ale sam widzę jak mało mają czasu na porządki.

Na godzinę przed Triestem proszą o opuszczeniu kain a godzinę po przycumowaniu zaczynają wpuszczać na prom.
Głownie zwijają pościel, przetrą łazienkę i to wszystko
  
mikekola
18.11.2014 14:30:59
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1986175
Od: 2014-1-23
Kiedyś to już pisałem, ale powtórzę...
Ja osobiście prom traktuję jako konieczność w sytuacji, kiedy nie ma innego wyjścia (np. dostać się na Kretę).

Co do podróży do Grecji kontytentalnej, nawet na samo południe, to naprawdę fascynują mnie ludzie, którzy zamiast jechać ~ 2000km sumarycznie na południe, wolą przejechać ~ 1000km do portu promowego a następnie nudzić się i męczyć przez kilkanaście-dziesiąt godzin.

Kilometry liczę z Krakowa, ale Kraków mniej lub bardziej "po drodze", więc kilometry do obu dystansów dodają się po równo.

Do tego, jak widać, dochodzi konkretny kłopot ze zwierzętami.

O finansach nawet nie wspominam, bo leżącego (kosztów promów- a im większa rodzina, tym bardziej niekorzystnie to wychodzi...) się nie kopie. No ale- jak pisałem wcześniej również, taki jest też duch tego forum- każdy robi to, co mu się podoba na urlopie wesoły Są tacy, co całość urlopu spędzają na rejsie (chociaż akurat statki typowo wycieczkowe to jednak lekko wyższy standard niż promy Anek/Grimaldi bardzo szczęśliwy )

Michał

PS- droga do Grecji przez Serbię / Macedonię jest naprawdę z roku-na-rok lepsza i szybsza. Za rok- dwa, Serbowie dokończą całość autostrady.
  
ogorek
18.11.2014 15:01:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #1986192
Od: 2012-7-15
Nie ma co dyskutowac o wyższosci świąt Bożego Narodzenia nad tymi drugimi ...

1. Oszczędza się trochę więcej niż 1000 km
2. Kto się nudzi ten się nudzi. Pogramy wieczorem w karty, popatrzymy przez lornetki na morze - odpoczywamy. Na miejscu w Grecji spędzamy czas bardziej intensywnie i takie leniuchowanie jest fajną odmianą

Generalnie - jak wspomniała Monia - trasy promowej wogóle nie czuć. Przyjeżdzasz 'wybyczony'

Droga lądowa tym lepiej wychodzi im bardziej:

1. Auto oszczędniejsze
2. Średnia cena benzyny niższa

Jak
1. Auto dużo pali (tak wiem to lepiej wymienić na inne oczko )
2. Ktoś nie chce robić 2600 km do Kalamaty inaczej niż w dwa noclegi (jak ja) to kalkulować musi cenę (w obie strony) 4-ech noclegów
3. Przyjechać wypoczetym na miejsce
4. Załapać się na zniżki przy wcześniejszych zakupach biletów (płynąć poza high season)

To wtedy warto rozważyć prom

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Obiektywnie to dla mnie największy minus promu to średniej jakości jedzenie i dosyć drogie.
A z psem to właściciel musi zrobić rachunek sumienia czy pies bardziej się zmęczy w aucie czy na promie.
Ja widziałem właścicieli dużych psów jak siedzieli na składanych fotelikach na pokładzie a psy leżały, spacerowały wokoło
Dopiero na noc schodzili do kabiny.

Czemu Włosi, Niemcy, Słoweni - pływają z Triestu ?? Liczyć nie umieją ??
  
mikekola
18.11.2014 15:12:44
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1986195
Od: 2014-1-23
    ogorek pisze:

    Nie ma co dyskutowac o wyższosci świąt Bożego Narodzenia nad tymi drugimi ...

    1. Oszczędza się trochę więcej niż 1000 km
    2. Kto się nudzi ten się nudzi. Pogramy wieczorem w karty, popatrzymy przez lornetki na morze - odpoczywamy. Na miejscu w Grecji spędzamy czas bardziej intensywnie i takie leniuchowanie jest fajną odmianą

    Czemu Włosi, Niemcy, Słoweni - pływają z Triestu ?? Liczyć nie umieją ??


Na wstępie jeszcze raz przypominam, że rozmawiamy na luzie, więc nie chciałbym, żeby zwolennicy promów czuli się urażeni tym, co piszę w temacie wesoły

Tym niemniej: Boże Narodzenie vs. Wielkanoc to bardziej dyskusja auto vs. samolot (+ wypożyczenie auta)... Druga opcja ma przynajmniej bardzo realne korzyści czasowe + jak się dobrze trafi bilety, to nie jest dużo drożej.

Natomiast z Polski... promem... do Grecji- to równie dobrze można jechać przez Francję. Kto bogatemu zabroni?
Czasowo jest dużo gorzej, nawet jeśli trzeba jechać na 2 noclegi, to podejrzewam, że sumaryczny czas podróży i tak wyjdzie krótszy (ale możesz podać wyliczenia dla Twojego miejsca zamieszkania). Z Krakowa spokojnie wystarcza 1 nocleg, nawet na południe Grecji.

Finansowo- nie wierzę, że nawet przy samochodzie spalającym jakieś kosmiczne ilości paliwa prom wyjdzie taniej.

Nie wiem ile dokładnie kilometrów się oszczędza- bo to zależy, gdzie się jedzie. Ale jeśli chodzi konkretnie o Kalamatę, to:

Kraków- Kalamata: 2100km

Kraków- Trieste: 935km
Patra- Kalamata: 210km

Także z Krakowa oszczędza się MNIEJ niż 1000km.


Czemu pływają Włosi? Z Triestu to fakt- nie wiem, bo to prawie tak samo bez sensu, jak dla Nas. O tyle mniej, że Oni tam mają do dojechania np. 200-300km a nie 1000 i więcej. Może z przyzwyczajenia. Pogadaj z ludźmi nawet u Nas w/s dojazdu do Grecji samochodem- sporo osób się dziwi, że przez Serbię i Macedonię można normalnie jechać autem i Cię nikt po drodze nie zabije.

Natomiast z Bari lub Brindisi dla Włochów z Rzymu lub środkowych Włoch prom ma już sens. Bo nie płynie 30h tylko krócej, jest tańszy a oszczędzone kilometry to duuużo więcej niż te nasze marne 1000.
  
ogorek
18.11.2014 15:25:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3035 #1986197
Od: 2012-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Spokojnie - ja pisze na pełnym luzie. W tym roku w jedną stronę prom z Triestu a w drugą z ... Krety autem.
Obie wypadły (lajtowo cokolwiek to oznacza) - powrót z Krety gdzieś tu opisałem ...

Ja mam z W-wy do Kalamaty 2600 więc pewnie oszczędzam wiecej jak 1000. Do tego jeżdzę trasą szybką czechy, slowacja, Węgry ... Auto pali minimum 9 l.

Trasa na Triest jest wybitnie spacerowa bez problemów, granic. Jakby trasa do GR była taka to bym wogóle promu nie rozważał (W-wa, Katowicka, A1, Czechy, Słowacja, Węgry ... tzw. trasa szybka na Automapie lub maps.targeo.pl )
  
Monia
18.11.2014 17:47:06
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 99 #1986306
Od: 2013-8-6
Jechałam z psem w zeszłym roku przez Serbię, droga ok, ale dla mnie jako kierowcy niestety potrzebne są 2 noclegi, więc czasowo wychodzi mi tak samo, jak do Triestu i promem. Ale mój kręgosłup zdecydowanie woli prom niż siedzenie 3 dni w jednej pozycji. No i jak się podróżuje z psem, to trzeba rezerwować wcześniej noclegi, bo nie wszystkie hotele zgadzają się na psa, więc opcja - jedziemy ile chcemy i szukamy noclegu raczej odpada.

mikekola - cieszę się, że Cię fascynuję oczko pozdrawiam wesoły
  
mikekola
18.11.2014 17:59:51
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 303 #1986312
Od: 2014-1-23
    Monia pisze:

    Jechałam z psem w zeszłym roku przez Serbię, droga ok, ale dla mnie jako kierowcy niestety potrzebne są 2 noclegi, więc czasowo wychodzi mi tak samo, jak do Triestu i promem. Ale mój kręgosłup zdecydowanie woli prom niż siedzenie 3 dni w jednej pozycji. No i jak się podróżuje z psem, to trzeba rezerwować wcześniej noclegi, bo nie wszystkie hotele zgadzają się na psa, więc opcja - jedziemy ile chcemy i szukamy noclegu raczej odpada.

    mikekola - cieszę się, że Cię fascynuję oczko pozdrawiam wesoły


Dziękuję, starałem się jęzor

Tak poważnie- nie uwierzę, że czasowo- traktując drogę jak drogę a nie jak wycieczkę turystyczno- krajoznawczą- wychodzi tak samo.

Możesz podać- bo nie chce mi się szukać, a Ty (i inni) pewnie w pamięci mają- czas przepłynięcia Triest - Patra? Do tego doliczamy pewnie minimum godzinę- dwie rezerwy przed wjazdem na prom.

Na tej podstawie przeprowadzę porównanie dla swojej trasy, z Krakowa. Ale- jak pisałem- dla zdecydowanej większości mieszkańców Polski, odpowiednio dłuższa trasa do Grecji oznacza również dłuższy dojazd do Triestu.
  
Electra24.04.2024 03:45:53
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PROMEM Z PSEM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny