Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Po kontynencie GR kamper/przyczepa kempingowa/karawaning | |
| | des4 | 04.06.2020 20:59:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #5465487 Od: 2013-7-3
Ilość edycji wpisu: 2 | Szumer pisze:
W Plitwicach masakryczne korki, kto wtedy miał klimę w aucie ???. W tzw "Krainie" (wzdłuz granicy z Bosnia), jeszcze sie dymiło po wojnie, zero ludzi, jak Serbowie uciekli i tablice o minach. Wtedy w Chorwacji też było spokojnie. Sławne zostawianie mat i klapek na plazy na noc żeby zabukować sobie miejsce na rano. Zamykanie auta, egzotyka.
Bez przesady. Żadna egzotyka. Byliśmy w 1996 z żoną (wtedy jeszcze narzeczoną ,) ) i znajomymi na Rabie. Wtedy to się "dymiło" po wojnie, kupa wojska na trasie, a domy przy drogach z dziurami po kulach. Klimę jak najbardziej mieliśmy, przecież to nie peerelowska starożytność. W sklepach dużo włoskich towarów. Na plaży w Lopar (przełom lipca/sierpnia) sporo ludzi, ale żadnej walki o miejsce na matę. Okoliczne zatoczki puste, co najwyżej paru naturystów ,)
Jedyna przykrość, kiedy baba na straganie chciała nas orżnąć i wydała resztę w słoweńskich tolarach. | | | Electra | 01.11.2024 00:23:03 |
|
| | | Szumer | 04.06.2020 21:18:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465497 Od: 2015-6-14
| A widzisz? 350euro za długoterminowy ? To pewnie mozna i taniej? Te moje 50 euro, to jest sam plac postojowy. Rzuciłem tak, bo tyle mniej wiecej kosztuje postój małej łodzi. np jakbyś zostawił swojego RIBA na przyczepie w GR to trzeba liczyć średnio 50 euro miesiąc. Ale w miejscach mmiej obleganych typu np okolice Kamena Vourla, głab Peloponezu, czy głab na zachód Korynckiej, itd zapupia. Samo siedzenie na wakacjach to inne koszty, czyli kamping, średnio 5 euro osoba, 6-8 kamper, 3-4 prąd (wysoki sezon wyzej od wrezsnia nizej średnio 2 euro na składniku. Te cyfry sa srednie, bo tu wyzsze, takm nizsze. Ale jakbys nie liczył, i tak wychodzi od 30 euro 4 osoby za dobe i wyżej. Licho to sie układa, jak pisałem tylko dla entuzjastów. Ale, kto bogaty, ten pragmatyczny i Niemiaszki po sezonie, nie na kempingu, po co bulic i widziśz dośc wypasione kampery na betonie parkingowym, ale 10 m od morza, bateria słoneczna, w nocy przy lampce oliwnej, obok kampera na betonie wyciagnieta kuchenka gazowa, jakas rybka sie smarzy, wino w plastiku. I tak sobie harcerze zyją za gratis. Polak z takim kamperem by tego cisnienia na dłuższą metę nie wytrzymał P>,S Mozesz wozic swoim RIBem turystów na krótkie wycieczki. Cena konkurencyjna 25 euro | | | ogorek | 04.06.2020 21:20:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3049 #5465498 Od: 2012-7-15
| Reasumując
- przy "normalnym" wypozyczeniu/zakupie (czyli w miare nowe aby nie reperowac) i max miesiącu - lepiej ap - tym bardziej, ze autonomia przyczep jest mala (jak ktos wspomnial kawa i łózko) - Kamper ma wieksze zbiorniki ale 100l na "szarą wodę" to przy 4-ech osobach 2 x prysznic raczej - Coraz trydniej na dziko nad samą wodą
Prosze bardzo mobilne domki na zadbanym terenie nad samym morzem (po co swój ciągać)
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Bardzo mi sie podobały ze nawet myslałem nad działa + taki domek/domi coby meta na stałe była
Przy 1/2 osobach opcja z zostawieniem przyczepy na stałe nie jest zła. Ale za trzymanie przyczepy na terenie chroniomym (hala+monitoring) to 600 EUR za rok (50 EUR mies) I zeby ją zaciągnąc gdzieś to trzeba mieć auto
Ale moze dla 1-2 osób i długiego pobytu (powyzej 3 mies) to moze i się opłaca nawet ciągać z PL Raczej większy koszt paliwa będzie mniejszy niż te wspomniane 600 EUR
Tylo ciągle wracam do motywu, ze przyczepe trzeba podpiąć do pradu, wody, kanalizacji. A to będzie kosztować (czy to kemping czy na czyjeś posesji)
Widzialem Niemców w kamperach z generatorami, solarami - no ale hałas od generatorów i zapach spalin nijak ma sie do cieszenie się naturą.
Widzę, że macie długą hstorię wyjazdów. My z żoną sporo lataliśmy przed dziećmi, potem dłuuga przerwa (tylko wakacje w PL) a od 9-smiu (a moze 10) lat GR i mógłbym tu siedzieć na wczesniejszej emeryturze a na pewno przez całe wakacje i pracować | | | Szumer | 04.06.2020 21:36:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465501 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 3 | To Ty des byłes prawie w czasie wojny, bo w sierpniu 1995 roku Chorwaci przeprowadzili sławna operację "Oluja" (sztorm, burza, jak to zwał), gdzie odtworzyli całą granice Chorwacji, tak jak była za Tito i jest dzisiaj. Dlatego nikt nich nie oskarża o grabiez jakiegoś terytorium. Jedynie o to, że nacisneli na mniejszość serbska w Krainie, i ich ewakuację ok, 250 000 z Chorwacji na wschód. Ale prawde mówiąc sami zwiali bo dużo mnieli za uszami od 1991 roku kiedy to sie rozpadła jugosławia. Serbska republika Karadzica siegała prawie do Sibenika i Trogiru i tam sie troche działo za ich rzadów. Bodajże 4 08 Chorwaci zawsze mocno świętują Oluję. Śpiewy imprezy po domach, piosenki wojskowe i wiwaty na cześć swojego bohatera gen Gotoviny. Na Rab, to jezdziłes kultura autostrada po Jugosławi, a ja cztery sezony pod rząd gnałem na Knin i za Split. Od Plitwic az za Knin to była pustynia po Serbach. Po drodze śliczny Slunj z mostem po łuku, wtedy zerwanym i jakąś prowizorke połozyli a tu 100 m do wody, fajnie. Teraz warto tam sie zatrzymac na postój tranzytowy. Ładne Raztoke koło Slunja przełom rzeki w górach, domy wisza na skałach (ale kto to teraz pamieta, jak wszyscy gnaja autostradą aż za Split i Dubrownik). Dopiero jak się zjechało z gór do Splitu , albo Szybenika, błekitny Adriatyk, plaża, plamy, inny swiat | | | des4 | 04.06.2020 21:59:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #5465507 Od: 2013-7-3
Ilość edycji wpisu: 2 | Na Rab jechaliśmy przez Zadar i Pag, drogą nr 1, bo autostrada kończyła się w Karlovacu, a w Zadarze mieliśmy coś do załatwienia. 1996 to były prawdziwe wojenne klimaty, w 1999 jechaliśmy tą samą trasą do Splitu i Rogoznicy, ale zajechaliśmy do Bośni do Drvar, gdzie mąż kuzynki, Serb z Krajiny, ma rodzinę. Tam to był hardkor, ale w sensie gościnności i tego co się zjadło i wypiło ,) | | | Szumer | 04.06.2020 22:09:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465509 Od: 2015-6-14
| Dokładnie, bardzo goscinny i otwarty naród, jak my za komuny. Zresztą bardzo nas lubia, wiadomo jedni i drudzy Partizany. Chorwaci i Serbowie sie niczym od siebie nie róznia oprócz religii, z tym że Chorwaci teraz troche pogłupieli od tego dobrobytu (sie skomercalizowali, jak my), a Serbowie, prosty lud na dorobku, dalej są sobą | | | Szumer | 04.06.2020 22:19:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465510 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 1 | Co do tematu pobytu w GR, dobrze myslisz "Przy 1/2 osobach opcja z zostawieniem przyczepy na stałe nie jest zła". Czy widziałeś emerytów z D lub A z młodymi na głowie. Oni zawsze we dwoje. Też mi sie wydaje, że jak już cos kupić, to najlepiej na miejscu. Łodź mozna tam kupić w porcie, mieszkania (tam mieszkania 30m2 ?) w kierunku na patrę, zadziwiająco tanie. Trzeba szukać niemodnego zapupia, ale w miarę blisko Aten. Koło Salonik można kupić domek na działce, ale tam jakoś tak, morze prosta kreska i wydawało mi sie Grecja jakaś mało Grecka, jak w Darłówku, tylko ciepło | | | piekara | 04.06.2020 22:38:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #5465522 Od: 2016-4-24
| A o Ci się Darłówko nie podoba? Jestem tu już kolejny raz z wieloletnimi przerwami i po raz kolejny jestem bardzo zadowolona. | | | Szumer | 05.06.2020 00:18:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465540 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 4 | A, bo wyobraż sobie, że Darłówek (Darłówko, kto co lubi), to nasza ulubiona meta wakacyjna, jak dzieciaki były bardzo małe. Z 15 razy, może mniej ale 10 na pewno. Młodszy jeszcze raczkował na plazy i wybierał pety z piachu lata 90-te. Lubie to miejsce i mam sentyment. Takie w sam raz, troche miasteczka, plaża, port, mało komercji (patrz Władek antymiejsce). Rybka prosto z kutra za 6 zł kg/ a wypatroszona 8 (ceny sprzed 20 lat bez mała). Oj, najadłem sie tam fladerki. Jak "nasz" kuter taki czerwony, szedl z morza, to ja z plazy na rower, do portu i reklamówa fląderki. Posypka do ryb, prawa, lewa i na talerz. mniam. Spacerki na radar (lotnisko). Zero ludzi w najwyższym sezonie. Mamy fotki z nad Bałtyku, jak z bezludnej wyspy. Super było, ale potem nastały lepsze czasy i szurnelismy do HR, gdzie na widok Adriatyku i tej weneckiej architektury upadlismy na kolana. Trzymało nas pare sezonów i patrz, troche przeszło, zaczelismy zauważać i te gorsze rzeczy. W sumie w HR chyba z 10 razy, tylko kwatery. Wstyd sie przyznac, ale nigdy nie bylismy za granicą all, w hotelu, basen, itp. Kolega, bojacy sie na indywidualne wyjazdy, był raz dwa tygodnie pól na pół (zwiedzanie, plaza) HR, Czarnowgóra, Albania i widział wiecej niż my przez 10 sezonów. Ale nie szorował pontonem po Adriatyku, nie zdobywał bezludnych wysp, nie jadł fig prosto z krzaka, czy rybki w posypce i oliwie po chorwacku, jak czipsy,w jakiejś prostej knajpce przy plazy. A wino tylko od gospodarza, domacze jak oni mówia (domowe). Ma to swój urok i nie żałujemy. Potem kambek do Polski jeziora, jacht. Teraz mam fioła na punkcie Grecji. Jak zauwazę, że gdzies jest fajnie, to lubie tam wracać, wiec Grecja pewnie bedzie też z 10 razy i raczej tylko indywidualnie. Chociaz na starośc warto by było zaliczyć all, basen i drina z parasolką, bez tej całej walki o byt w tych tawernach, skubania na plaży tych spanakopit i melonów za dwa euro z samochodu. Darłowko ostnio chyba 4 lata temu (jeszcze nie bylo tego "urokliwego" apartamentowca, co zdominował latarnie morską. Znam go tylko z googlemaps. Może w tym roku tam. Planujemy objazd takich róznych miejsc w PL z przeszłości, sentymentalnie | | | des4 | 05.06.2020 08:54:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #5465584 Od: 2013-7-3
| Szumer pisze:
Dokładnie, bardzo goscinny i otwarty naród, jak my za komuny. Zresztą bardzo nas lubia, wiadomo jedni i drudzy Partizany. Chorwaci i Serbowie sie niczym od siebie nie róznia oprócz religii, z tym że Chorwaci teraz troche pogłupieli od tego dobrobytu (sie skomercalizowali, jak my), a Serbowie, prosty lud na dorobku, dalej są sobą
Jednak będę polemizował. Chorwaci i Serbowie mimo prawie identycznego języka, bardzo się różnią, coś tak jak my i Czesi. Od 1000 lat żyli w ramach innych kultur. Chorwaci zawsze byli częścią Królestwa Węgier, a Dalmacja dodatkowo była pod silnym wpływem włoskim. Serbia to jednak mocna naleciałości wschodnie. Wspólne państwo to dopiero po I wojnie, no i się szybko skończyło 30 lat temu.
Z tym dobrobytem chorwackim też nie jest tak do końca prosto. relatywnie zamożna jest Dalmacja, oczywiście z powodu turystki, chociaż taki Split poza malowniczym położeniem i zabytkami, prezentuje się gorzej i jest bardziej zaniedbany niż losowe polskie miasto zbliżonej wielkości. natomiast już interior, zwłaszcza Slawonia od strony Węgier żyje dość kiepsko. Zresztą oprócz turystyki, na relatywny dobrobyt ma wpływ bardzo duża emigracja, zwłaszcza do Niemiec i Austrii. Co druga chałupa z apartamentami na wybrzeżu wybudowana jest za pieniądze "zmywakowe", a wielu właścicieli mieszka w Niemczech.
Serbia oczywiście uboższa. Nie weszli do UE. Północ, a zwłaszcza zamieszkana w dużej części przez Węgrów Wojwodina wygląda w miarę nieźle, ale im bardziej na południe tym gorzej. Słynny sypiący się Zepter w Belgradzie, a już Leskovac na południu to jak Polska powiatowa 30 lat temu. Chyba jednak przezto Serbowie bardziej są tradycjonalistami zarówno w dobrym i złym znaczeniu tego slowa.
Pamiętam dawno temu, jechaliśmy do Czarnogóry, czasy jeszcze przed GPS i wieczorem nie mogliśmy znaleźć motelu w Gornji Milanovac. Zatrzymaliśmy się przy radiowozie drogówki aby zapytać o drogę, a ci pilotowali nas parę km do tego miejsca, potem właściciel motelu postawił na stole dużo szkła, przyszło paru jego znajomych i pół nocy zeszło ,) | | | piekara | 05.06.2020 10:52:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #5465605 Od: 2016-4-24
| Ten apartamentowiec i ten przy latarni i ten oezy falochronie zachodnim to masakra, psują całkiem klimat Darłówka. Teraz plaża była pięknie pustawa, choć nie pustą, tak akurat, no ale w lipcu to nierealne. Mieliśmy rowery że sobą, więc i pojeździło się i dawne miejsca noclegowe odwiedziło, i kilka dawnych miejsc. Uważam, że tu jedna z ładniejszych polskich plaż, udało nam się całe wybrzeże zjechać, choć wiadomo nie każdy metr plaży zobaczyć.... Dziś powrót bo leje, leje, leje, zgodnie z prognoza.... A takie upatrzone miejsce to znam, moi rodzice co roku ciągnęli nas do Mrzeżyna na jego zachodnia część, bo tak im się tam spodobało.... | | | Electra | 01.11.2024 00:23:03 |
|
| | | ozark | 05.06.2020 12:36:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 759 #5465624 Od: 2012-2-25
Ilość edycji wpisu: 1 | "des4 " bardzo dobre obserwacje,zgadzam się z Tobą.Ale jak to w życiu po obu stronach są różni ludzie.Ja ze swojego długoletniego doświadczenia wolę Serbów .Oczywiście jest to moja osobista opinia.Wedłóg moich wieloletnich obserwacji i rozmów , różnice kulturowe i mentalne między obu narodami są znaczne . | | | des4 | 05.06.2020 14:50:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #5465659 Od: 2013-7-3
| ozark pisze:
"des4 " bardzo dobre obserwacje,zgadzam się z Tobą.Ale jak to w życiu po obu stronach są różni ludzie.Ja ze swojego długoletniego doświadczenia wolę Serbów .Oczywiście jest to moja osobista opinia.Wedłóg moich wieloletnich obserwacji i rozmów , różnice kulturowe i mentalne między obu narodami są znaczne .
Serbowie są bardziej "słowiańscy" i chyba dlatego lepiej ich odbieramy. Kuzynka wyszła ze Serba, wesele w Polsce, ale za sprawą mocnej reprezentacji jego rodziny, było po "bałkańsku", oj działo się Gościnność u nich na miejscu też nieprawdopodobna.
Ale z drugiej strony pamiętam starożytność, czyli koniec lat 80-tych. Serbowie spod Belgradu kiedy chcieli mojego ojca orżnąć na sprzęcie turystycznym, który chcieliśmy sprzedać wracając z Halkidików, eh, te wyjazdy turystyczno-handlowe w tamtych latach to osobny temat ,)
Chorwaci są bardziej "niemieccy" bo poukładani i czyści i "włoscy" też jeśli chodzi o temperament. Na swoich chorwackich gospodarzy nie mogę narzekać, ale było kilka średnich sytuacji, z mojego widzenia głupich kiedy Chorwat startował do nas z mordą, np. raz dziecko skróciło sobie drogę na plaże i przeszło przez podwórko sąsiedniego apartamentowca (niczym nie ogrodzone). Albo kobieta, też z domu obok zaczęła się drzeć o zajęcie jej leżaka, który niczym nie różnił się od "naszych" apartamentowych leżaków stojących 2 metry dalej. Zwykła pomyłka, a sytuację można było wyjaśnić na spokojnie, tym bardziej, że i tak leżak stał pusty. Niby pierdooły, ale zostawia jakieś przykre wrażenie. | | | Bim | 05.06.2020 17:19:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 28 #5465717 Od: 2016-8-24
| Zerknijcie w temat bo widze wam się worek wspomnień otworzył: | | | ozark | 05.06.2020 18:20:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 759 #5465743 Od: 2012-2-25
| Bim pisze: Zerknijcie w temat bo widze wam się worek wspomnień otworzył: Czuję się sprowadzony na ziemię ,dzięki Bim . | | | Bim | 05.06.2020 18:56:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 28 #5465762 Od: 2016-8-24
Ilość edycji wpisu: 1 | Wracając do tematu.Grecja kamperem takim starym np pobyt na Krecie,
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
Wkleiłem pierwszy z brzegu filmik tej pary , nie będę Was katował niemieckimi emerytami na betonie
Zdaję sobie sprawę ,że to forum strikte ludzi goniących za króliczkiem i mających 2 tygodnie na Grecję w roku i to w wysokim sezonie.
Czasami warto sobie zrobić restart w życiu puki człowiek młody bo są to inne odczucia poza luksusem zbiorowym jak pobyt na kempingu czy innym domku z klimą. nie musi to być jak wielu uważa nowa zabawka starą też się da ale nie w 5 osób | | | des4 | 05.06.2020 20:21:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #5465779 Od: 2013-7-3
| Bim pisze: Zerknijcie w temat bo widze wam się worek wspomnień otworzył:
No i?
To nie forum Bejcera | | | Bim | 05.06.2020 20:32:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 28 #5465785 Od: 2016-8-24
| des4 pisze: Bim pisze: Zerknijcie w temat bo widze wam się worek wspomnień otworzył:
No i?
To nie forum Bejcera
OK juz was nie zanudzam zostańcie w swoim śwecie ,nie wiem co to Bejcer | | | ogorek | 05.06.2020 22:55:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3049 #5465835 Od: 2012-7-15
| Zdaje sie ze admin forum cro.pl to własnie osoba na B i robiaca porzdki wg swojego uznania.
A mnie dyskusja o dawnieszej CRO czy Serbii nie przeszkadza
Południe Krety - ostoja dzikich kamperow- nie możesz projektować tego na całą GR.
Raczej planując EU (w tym coraz czesciej GR) trzeba zakładać jednak, że kempingi w przyszłosci obowiązkowe. Nie kojarze przydomowych kempingow, tzn ktos ma posesje i pozwala zaparkowac kamperem i podłączyć media.
A jak ktos ma 2 tyg i przyczepę to moze opcja objazdowki - ale da sie to zrobic - apartamentami również Co wiele osób z forum udowadniało. Nawet forumowy kibic Widzewa podawał koszty samolot + intensywna objazdówka po GR.
Mnie się wudaje, ze widzialem pred Wivari od strony Irii "dzikie" obozowisko kamperow na samej plazy ale to był kamper przy kamperze. No i teraz poyslcie gdzie woda szara idzie a gdzie scieki ...
| | | Szumer | 06.06.2020 03:05:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #5465877 Od: 2015-6-14
| Cześć Wszystkim o godz. 02.47 Mi tez to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Dyskusja wielowątkowa, wspominki, projekty, przemyslenia, plany. Wyjdzie, nie wyjdzie, nie ważne. Jak w żeglarstwie, wszyscy planuja, realizują nieliczni. Co do tematu o HR, to Wasze Panowie spostrzeżenia są i moimi. Tez byłem świadkiem różnych drobnych akcji. Choc mnie osobiscie nie dotyczyły, to powoli z roku na rok, od 2000 z subiektywnego och, ach, jak pięknie, stawałem sie poprzez dekadę coraz bardziej obiektywny. Oczywiście mam opinie, ze HR dalej jest extra, ale przyszedł taki moment że przestałem odliczać ddw. Przy okazji, może napiszę jakieś swoje spostrzeżenia w kwestii bałkańskiej . Trzy razy rok w rok, gnałem autem, niespiesznie, zwiedzając trochę po znanej Wam trasie z PL na Pelo, wiec mam swoje porównania HR SRB i MK. I osobne wrażenia z H. Co do nieruchomości w GR, wyciągnołem parę ofert z Lesbos i okolicznych. Genaralnie tanizna, sybdrom uchodźców . Totalny dołek. Jak na giełdzie. Jak brac to teraz Piekara, załamałaś mnie ta nową infrastrukturą w Darłówku. Od jutra organizuje skrzynke dynamito. Jak w lipcu usłyszycie newsa, że było tam bum, to ja.... (żart) . Na razie 3.00 ide spac pa
| | | Electra | 01.11.2024 00:23:03 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|